Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
zółtaczka u kota
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
zółtaczka u kota
Autor Wiadomość
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ganuś to dla ciebie
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Czw 20:05, 29 Kwi 2010 Zobacz profil autora
Graża
Ekspert



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Kobietki kochane Ganek serdecznie WAM dziękuje za wsparcie - stara się bardzo was i mnie i samego siebie nie zawieść
Czw 20:12, 29 Kwi 2010 Zobacz profil autora
Marya
Doświadczony



Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląskie

Post
Graża mam do Ciebie prośbę ... czy mogłabyś napisać jak/czym żywiony był Ganuś przed chorobą?
Pią 10:46, 30 Kwi 2010 Zobacz profil autora
Graża
Ekspert



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Już piszę!
Ganek dostawał - Royal canin dla kastratów pomieszany z RC indoor long Hair, oraz mokre - puszeczki Sheba ( te małe okrągle) filet z kurczaka ( czyste białe mięsko z sosikiem , żołta puszeczka) i fileciki z jagnięciną , fileciki z wołowiną , fileciki z kaczką oraz od czasu do czasu surowe mięsko - wolowina, pierś z kurczaka, czasem serduszka (niezbyt chętnie wcinał) czasem mięsko z indyka. Do tego do picia woda, od czasu do czasu tabletki z witaminami Gimpet ( naturalne)
U kotow zóltaczka jest objawiem towarzyszącym innej chorobie i nie dochodzi do niej na skutek wirusowego zapalenia wątroby. Bywa dodatkowym objawem przy tych strasznych kocich chorobach jak FELV FIV i FIP. Bywa również skutkiem zatrucia - gdy kot zje coś czego absolutnie jeść nie powinien, może rownież się zdarzyć na skutek niedokrwistości autohemolitycznej lub przy silnym zakażeniu. W przypadku Ganka zatrucie jedzeniem można wylkuczyć - innym kotom nic a wyżerają sobie z misek, choć każde ma swoje. Wykluczone też zostały wszystkie straszne kocie choroby na "F". Przebieg jego choroby również nie wskazuje na zatrucie chemiczne. Prawdopodobie doszło do silnego zakażenia bakteryjnego, ale co to za bakteria i skąd się wzięła tego już nie da się ustalić.
Teraz wszystkie 3 futra są na surowym i o ironio najlepiej na tej diecie idzie właśnie Ganek . Je z apetytem i nie ma sensacji qupnych ni wyniotnych, pozostałe 2 stworki mają rzadkawe kupale .
I traf tu czlowieku za kotem.


Ostatnio zmieniony przez Graża dnia Nie 20:36, 02 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Pią 15:07, 30 Kwi 2010 Zobacz profil autora
Madzinka
Początkujący



Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska

Post
Ale się cieszę, że Ganuś wraca do zdrówka. Piękny z niego koteczek Wesoly. Niech wcina na zdrowie surowe mięsko Wesoly, też uważam, że to najlepsze, co może być dla kota.
Pią 16:16, 30 Kwi 2010 Zobacz profil autora
Marya
Doświadczony



Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląskie

Post
Graża napisał:
Już piszę!
Ganek dostawał - Royal canin dla kastratów pomieszany z RC indoor long Hair, oraz mokre - puszeczki Sheba ( te małe okrągle) filet z kurczaka ( czyste białe mięsko z sosikiem , żołta puszeczka) i fileciki z jagnięciną , fileciki z wołowiną , fileciki z kaczką oraz od czasu do czasu surowe mięsko - wolowina, pierś z kurczaka, czasem serduszka (niezbyt chętnie wcinał) czasem mięsko z indyka. Do tego do picia woda, od czasu do czasu tabletki z witaminami Gimpet ( naturalne)
U kotow zóltaczka jest objawiem towarzyszącym innej chorobie i nie dochodzi do niej na skutek wirusowego zapalenia wątroby. Bywa dodatkowym objawem przy tych strasznych kocich chorobach jak FELV FIV i FIP. Bywa również skutkiem zatrucia - gdy kot zje coś czego absolutnie jeść nie powinien, może rownież się zdarzyć na skutek niedokrwistości autohemolitycznej lub przy silnym zakażeniu. W przypadku Ganka zatrucie jedzeniem można wylkuczyć - innym kotom nic a wyżerają sobie z misek, choć każde ma swoje. Wykluczone też zostały wszystkie straszne kocie choroby na "F". Przebieg jego choroby również nie wskazuje na zatrucie chemiczne. Prawdopodobie doszło do silnego zakażenia bakteryjnego, ale co to za bakteria i skąd się wzięła tego już nie da się ustalić.
Teraz wszystkie 3 futra są na surowym i o ironio najlepiej na tej diecie idzie właśnie Ganek . Je z apetytem i nie ma sensacji qupnych ni wyniotnych, pozostałe 2 stworki mają rzadkawe kupale .
I traf tu czlowieku za kotem.


Dzięki Graża Heart
A czym suplementujesz mięso. Bo samo chyba nie wystarcza?
Wto 8:39, 04 Maj 2010 Zobacz profil autora
Graża
Ekspert



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
dodaję kg mięsa: felini complete 12,5 g na(gotowy preparat zawierąjący witaminy mikro i makroelementy i taurynę) , 2 zółtka ok 100 g serc , wodę 200ml i 60 g wątrobki. Dużo informacji na temat barfowania i gotowe przepisy znajdziesz na stronie fundacji CHATUL, [link widoczny dla zalogowanych]
tam jest całe forum poświęcone tej tematyce. Kopalnia informacji Wesoly Dodatkowo Ganek ze względu na wątrobę dostaje tabletki z drożdzy piwnych (3 dziennie ) bogate w witaminę B
Wto 9:36, 04 Maj 2010 Zobacz profil autora
Graża
Ekspert



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Graża napisał:
Zestawienie wszystkich wyników i badania krwi i normy ( na zielono) wyniki z 17, 18, 23 kwietnia i z 28 kwietnia - ostatnie wyniki z 7 maja

  • leukocyty miń 6,0 max 20 ...................... 159... 121... 13,70 super poprawa... 17,5 ...19,1
  • erytrocyty miń 6,5 max 10 ...................... 4,5... 6,5... 7,66 poprawa ...6,17...6,50
  • trombocyty miń 300 max 800 .................. 37... 70... 489 super poprawa ...355
  • hemoglobina miń 6,21 max 9,31 ............. 16,4... --... 11,3
  • MCV miń 39 max 65 ................................. 52,8... 54,2... 73...55
  • MCHC miń 18,6 max 22,3 ........................ 68,8... --... 20,1...19,4
  • Biochemia (wskaźniki wątrobowe)
  • AsPAT miń 6,0 max 44............................... 22... --... 360 ...81 !!! ...52
  • ALAT miń 20 max 107 ............................... 326... --... 565 ...167 !!!
  • ALP(fosfataza zasadowa) miń 23 max 107 .... 41... --... 95 ... 20 !!!...73
  • bilirubina miń 0.5 max 1,2 ......................... 3,32... --... 6,2 ...1,4 !!! ...0,6

  • wskaźniki nerkowe
  • Kreatynina miń 1 max 1,8 ....................... 1,5... --... 1,1... 1,3
  • mocznik miń 25 max 70 ............................ 86... --... 64 ...51


historia choroby Ganka zakończyła się happy endem
to była dla mnie wielka lekcja
Czego się nauczyłam ?
Po pierwsze tego, że nie wolno czekać z wizytą u lekarza i trzeba reagować na pierwsze niepokojące objawy. Ganek rozchorował się w piątek po południu w sobotę rano byłam z nim już u lekarza. Gdybym zdecydowała się przeczekać weekend - nie przeżył by tej choroby.
Po drugie , że jeśli nas coś niepokoi to trzeba dzwonić i nękać lekarza pytaniami lub odwiedzić go ponownie i poprosić o dodatkowe badania (ja w sobote bylam u weta 2 krotnie i już w sobotę wieczorem poprosiłam o pobranie krwi - szybciej były wyniki i był punkt odniesienia do porownań
Po trzecie - w trudnych przypadkach trzeba oddać zwierzaka w zaufane dobre ręce nawet jeśli terapię zaczął już ktoś inny ( po dwóch dniach troskliwej opieki jednak zmieniłam lekarza prowadzącego na doświadczonego specjalistę do którego miałam zaufanie)
Po czwarte- walczyć należy do końca - mój doktor mowi - jak nie walczysz to nie wygrasz. Był trudny moment gdy po 3 dniach antybiotykoterapii i kroplówek nie było nic lepiej - takie kryzysy to jednak część procesu chorobowego - trzeba je przetrwać. Drugim trudnym momentem było podejrzenie , że może to FIP ale mądry lekarz stwierdził - leczę jakby to nie było to - trzeba dać szansę. Jeśli leczenie przez 4 dni nie przyniosło by żadnej zmiany - weryfikowałby dodatkowymi badaniami tę hipoteze -i... miał rację

Ostatecznie przebieg chroby wskazuje na ciężką infekcję bakteryjną. Koty nie wychodzące a jednak ...
Nie jesteśmy w stanie mimo najtroskliwszej opieki uchronić naszych zwierzaków przed chorobami
Wto 22:38, 18 Maj 2010 Zobacz profil autora
Catyfun
Legendarny Kociarz



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Nauczyłam się w życiu jednego - jeżeli u kota widać objawy choroby to znaczy, że już jest nieciekawie, bo kot dopóki może to zgodnie z instynktem ukrywa chorobę, więc trzeba gnać do weta galopkiem. Po to są badania krwi, żeby je robić w sytuacjach niepewnych. Wiadomo, że wet rozpoczyna leczenie czekając na wyniki krwi ) ale jeżeli ich nie robi (albo innych badań), to nie należy mieć do niego zaufania.

Pamiętam sytuację jak nowi właściciele zadzwonili do mnie wieczorem, że kiciuś wymiotuje i że poczekają z nim do rana, bo w okolicy nie ma żadnego weterynarza. Popanikowałam i w nocy jechali 1,5 godziny do mojego weta, u którego usłyszeli, że kociak ma ciężką infekcję bakteryjną. Już musiał dostać kroplówkę, bo odwodniony i antybiotyki i drugie co usłyszeli, to to, że gdyby poczekali te 12 godzin, to mogło być nieszczęście.
Śro 5:12, 19 Maj 2010 Zobacz profil autora
kawuem
Początkujący



Dołączył: 08 Sie 2013
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Nas niestety tez dopadła wstrętna żółtaczka Smutny( Pluję sobie teraz w brodę, że wcześniej nie zareagowałam, ale wszyscy mnie przekonywali, że kotu na pewno nic nie jest bo wygląda i zachowuje się normalnie. Fakt że nie ma aż takiego ostrego przebiegu jak kotek Graży- normalnie się załatwia, bawi (ale tylko najulubieńszą zabawką)- ale schudł i stał się ospały i taki stan trwa pewnie już ponad miesiąc Smutny Na początku przestał jeść suchą karmę- ale myślałam że to dlatego, że przestała smakować bo drugi kot też mniej jej zjada..no i przez to schudł- zawsze był raczej pulchny, a teraz czuć mu żebra Smutny Potem przestał się bawić z Rysiem i "szaleć", stał się taki bardziej stateczny, ale wszyscy mnie przekonywali że to dlatego że jest już starszy. Ale ostatnio zrobił się taki blady i żółty- i w końcu nie wytrzymałam i pojechałam do lekarza. Wstępne badanie krwi wykazało tylko tyle że ma małe czerwone krwinki- reszta wyników na szczęście w normie, ale lekarz zlecił jeszcze badania wątroby i nerek i wyszła żółtaczka Smutny Jeszcze nie znam żadnych szczegółów, bo wet właśnie do mnie zadzwonił, żeby przyjechać na dalsze badania Smutny Mam nadzieję że to nic poważnego Smutny(( Pocieszam się tym, że zachowuje się w miarę "normalnie" oprócz ospałości, mokre jedzenie też je jak szalony, więc może to nic takiego...może to ta sucha karma mu zaszkodziła..


Ostatnio zmieniony przez kawuem dnia Pon 15:18, 23 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Pon 15:18, 23 Lis 2015 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin