Autor |
Wiadomość |
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Myślę, że to średni pomysł, z tego względu, że sucha karma stoi cały dzień i ten olej już nie będzie pierwszej świeżości pod wieczór (część oleju spłynie na dno miski). Albo podawaj im wtedy, kiedy mokre (nie musi być codziennie) albo strzykawką.
|
|
Czw 9:56, 19 Kwi 2012 |
|
|
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Suche u Was stoi cały dzień?
U mnie kot dostaje do miski. Zjada i miska pusta stoi. Następne dopiero wieczorem.
|
|
Czw 14:38, 19 Kwi 2012 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | Suche u Was stoi cały dzień?
U mnie kot dostaje do miski. Zjada i miska pusta stoi. Następne dopiero wieczorem. |
U mnie nie cały, dopiero późnym popołudniem dostają suche, ale stoi do nocy, aż pójdę spać. Nie mają problemu z przejadaniem się, więc nie zabieram misek i nie ograniczam.
Zakładam, że skoro futra Viv jedzą głównie suchą karmę, to miski są do dyspozycji kotków przez cały dzień
Ostatnio zmieniony przez Dejikos dnia Czw 14:58, 19 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 14:56, 19 Kwi 2012 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Rozumiem.
Ja mam wszystkożernego psa (zje swoje, drugiego psa, kocie, świnkowe, nasze.. Wszystko!).
Moi rodzice mają takiego kota - Tzn. zje tyle, ile jest. Najwyżej pęknie, ale nie przestanie jeść dopóki jeszcze cokolwiek jest.
|
|
Czw 15:05, 19 Kwi 2012 |
|
|
_Jadis_
Wyjadacz
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Legnica
|
|
|
|
| | Ja mam wszystkożernego psa (zje swoje, drugiego psa, kocie, świnkowe, nasze.. Wszystko!).
Moi rodzice mają takiego kota - Tzn. zje tyle, ile jest. Najwyżej pęknie, ale nie przestanie jeść dopóki jeszcze cokolwiek jest.
|
Że się tak wtrące tylko półsłowkiem - to o czym piszesz to typowe objawy leptynooporści. Zima tak się zachowywała. Teraz jest już lepiej ale jakbym ją spuściła z oka i jej pofolgowała to skorzysta z okazji żeby ukraść to co akurat leży na widoku i zeżreć. WYobraźcie sobie malutkiego 3 miesięcznego kociaczka , który potrafil zjeść soja porcje 2 krotnie wieksza niz powinna byc , zagryzc suchym a potem jeszcze z piskiem dorwac sie do miski starszej "siostry" zjeść jej porcje , wylizac miski i jeszcze szukać dalej...
Teraz jak mówie panuje jakoś nad nią ale problemy z tuszą nadal czasem dają o sobie znać.
|
|
Czw 16:12, 19 Kwi 2012 |
|
|
vivienne
Wyjadacz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Myślę, że to średni pomysł, z tego względu, że sucha karma stoi cały dzień i ten olej już nie będzie pierwszej świeżości pod wieczór (część oleju spłynie na dno miski). Albo podawaj im wtedy, kiedy mokre (nie musi być codziennie) albo strzykawką. |
Dobrze gadasz! Rzeczywiście skoro ten olej taki delikatny, że trzeba go odpowiednio przechowywać, to jak postoi w miseczce, to w najlepszym przypadku straci swoje właściwości. Piesie od razu zjadają swoją porcję to można polać po chrupkach. Dzięki za radę!
| | Zakładam, że skoro futra Viv jedzą głównie suchą karmę, to miski są do dyspozycji kotków przez cały dzień Mruga |
Zgadza się - miski są dostępne cały dzień. Karma stoi właściwie pół dnia, bo sypię połowę porcji rano przed pracą, a połowę porcji po pracy. Mimo wszystko to za długo jak na tak delikatny specyfik.
|
|
Czw 18:54, 19 Kwi 2012 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
U nas to 'cecha rasowa', tzn. u mojej Jagny. 90% PONów tak ma (moja Czata jest wyjątkiem i jedynym mi znanym PONem niejadkiem).
Ale nadwagi Jagna nie ma i nie miała. Kosztuje nas to masę wysiłku. Zawsze ma ściśle wyliczoną dawkę, nigdy nie dostaje kalorycznych przekąsek (ewentualnie marchew czy jabłka - które kocha).
PONiarze mówią, że PON tyje od samego patrzenia na jedzenie i niestety coś w tym jest.
Jagna przybiera na wadze błyskawicznie, jak tylko przestanę pilnować porcji (tzn. pozwolę, by kradła Czacie). Bałam się ją kastrować z tego powodu, ale jakoś się udaje trzymać linię mimo zabiegu. Tylko kraść z kosza i ze stołu zaczęła odkąd jest ciachnięta. Wcześniej tak nie robiła.
|
|
Czw 18:55, 19 Kwi 2012 |
|
|
Jola123
Legendarny Kociarz
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ełk
|
|
|
|
| | | | Myślę, że to średni pomysł, z tego względu, że sucha karma stoi cały dzień i ten olej już nie będzie pierwszej świeżości pod wieczór (część oleju spłynie na dno miski). Albo podawaj im wtedy, kiedy mokre (nie musi być codziennie) albo strzykawką. |
Dobrze gadasz! Rzeczywiście skoro ten olej taki delikatny, że trzeba go odpowiednio przechowywać, to jak postoi w miseczce, to w najlepszym przypadku straci swoje właściwości. Piesie od razu zjadają swoją porcję to można polać po chrupkach. Dzięki za radę!
| | Zakładam, że skoro futra Viv jedzą głównie suchą karmę, to miski są do dyspozycji kotków przez cały dzień Mruga |
Zgadza się - miski są dostępne cały dzień. Karma stoi właściwie pół dnia, bo sypię połowę porcji rano przed pracą, a połowę porcji po pracy. Mimo wszystko to za długo jak na tak delikatny specyfik. |
Rosi nie chciała jeść mokrej karmy polanej olejem, więc dawałam jej strzykawką do pysia. Na początku protestowała, ale później przyzwyczaiła się do tego Musisz uważać, że kot się nie zakrztusił.
|
|
Czw 19:45, 19 Kwi 2012 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | Rosi nie chciała jeść mokrej karmy polanej olejem, |
A mieszałaś? Najlepiej wymieszać karmę z olejem.
Ja dzisiaj wprowadziłam nowość - algi I jak przy oleju nie protestowały, tak przy algach kręciły nosami. Ale wizja głodówki przeważyła i koteczki z wielkim apetytem pożarły śniadanie.
|
|
Czw 19:54, 19 Kwi 2012 |
|
|
Jola123
Legendarny Kociarz
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ełk
|
|
|
|
Mieszałam, ale to może był zły moment na takie dodatki, bo było to gruba przed sterylką i zaczynał się okres "nic-mi-nie-smakuje". Teraz ma przerwę z olejem, ale zjada wszystko w takim tempie, że pewnie nawet by nie zauważyła, że pańcia olej przemyca w jedzonku
|
|
Czw 20:00, 19 Kwi 2012 |
|
|
_Jadis_
Wyjadacz
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Legnica
|
|
|
|
| | U nas to 'cecha rasowa', tzn. u mojej Jagny. 90% PONów tak ma (moja Czata jest wyjątkiem i jedynym mi znanym PONem niejadkiem).
Ale nadwagi Jagna nie ma i nie miała. Kosztuje nas to masę wysiłku. Zawsze ma ściśle wyliczoną dawkę, nigdy nie dostaje kalorycznych przekąsek (ewentualnie marchew czy jabłka - które kocha).
PONiarze mówią, że PON tyje od samego patrzenia na jedzenie i niestety coś w tym jest. Wesoly
Jagna przybiera na wadze błyskawicznie, jak tylko przestanę pilnować porcji (tzn. pozwolę, by kradła Czacie). Bałam się ją kastrować z tego powodu, ale jakoś się udaje trzymać linię mimo zabiegu. Tylko kraść z kosza i ze stołu zaczęła odkąd jest ciachnięta. Wcześniej tak nie robiła. |
Wyliczanie dawki - moja codzienna zmora. Najgorzej jest rano - 5 rano , ja zaspana , jedno oko zamkniete , drugie jeszcze zamglone a ja z wagą kuchenna , żarciem dla kota, łyżką w jednej ręce i kubkiem kawy w drugiej. Oczywiście przy akompaniamencie całej trójki , która bardzo mnie popędza bo są już tak wygłodniałe xD
A co do kradzieży ...hehe Zima przechodzi samą siebie - ostatnio wyciągnęła z kosza całą porcję rosołową z kaczki -.- Jak tego dokonała nawet nie chcę wiedzieć ;p
|
|
Czw 21:57, 19 Kwi 2012 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Ja odmierzam suche w kubeczku, więc mi łatwiej.
Gorzej z kradzieżami. Jagna potrafi wejść na biurko (maleńkie) i wypić mi niedopite mleko ze szklanki!
Potrafiła też zza łóżka wyciągnąć spore wiadro i wyjeść parę kg ziarna dla gołębi.
Takich rewelacji mogłabym tu wypisać całą litanię..
Ale jak jej zostawię Konga, to nie umie (albo nie chce?) go opróżnić.
Czata (mój niejadek teoretyczny) wydobywa wszystko ze swojego, a potem z 'jagnianego'.
|
|
Czw 23:57, 19 Kwi 2012 |
|
|
Kasiaczek
Ambitny
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Anglia
|
|
|
|
Kochane,macie moze jakis sposób na podawanie futrzakowm oleju za pomoca strzykawki?
Kupilam specjalna,z dlugim dziobem.
Ale problem mam bardzo duzy.
Chyba jakos zle trzymam mojego kota...
Bianka sie wyrywa,krzyczy,próbuje drapac.
Macie jakis pomysl?
Bede wdzieczna...
|
|
Wto 12:07, 01 Maj 2012 |
|
|
_Jadis_
Wyjadacz
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Legnica
|
|
|
|
Moze to troche brutalne , ale u nas sa 2 sposoby:
TŻ bierze kota na rece , ja do niego spokojnie mowie "XXX współpracuj" przytykajac strzykawke do dziuba i jak rozchyli to sie korzysta i pryska.
Sposób drugi , kot na kolana, lapiesz za kark i lekko odchylasz ale bardzo lekko - jak kot otworzy pysio to pryska sie tylko trzeba celowac w gardziolko.
Nigdy kot mi sie nie zakrztusił (uprzedzajac pytania) ale ja podaje tak niewielkie dawki po kilka razy. Czyli np 1-1,5 ml na raz.
Co do plucia tylko raz Kisiel prysnela mi tym co podawalam . WIec wynik bardzo dobry.
|
|
Śro 17:21, 02 Maj 2012 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Ja Racuchowi tylko immunoglukan podawałam strzykawką (gdy miał epizod kichania przez pewien czas). Ale on się nie bronił. Siadał przede mną, podawałam mu do pyszcza po 0,5 ml, łykał grzecznie. Gdyby nie łykał, pewnie wstrzykiwałabym "pod policzek", tzn. w tą kieszonkę między zębami a policzkiem. Choć u psa łatwiej tak podać, bo jest dużo więcej miejsca.
|
|
Śro 19:43, 02 Maj 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|