Sprzątamy bezpiecznie!

Może jestem przeczulona, ale wolę na zimne dmuchać, szczególnie kiedy kocięta w domu. Do tej pory myłam podłogi woda z octem, ale niestety smrodek powala i zaczęłam zastanawiać się nad zamiana na kwasek cytrynowy. Niestety na podłogę umytą woda z octem koty się nie pakują dopóki nie wyschnie, a kwasek cytrynowy im nie przeszkadza i teraz zastanawiam się czy nie będzie dla nich szkodliwy. Może ktoś coś wie na ten temat?

Szukałam czegoś o kwasku cytrynowym i occie, ale niczego konkretnego na NIE nie znalazłam, wręcz przeciwnie czytałam zalecenia, aby koty odstraszać z pewnych miejsc stężonym octem lub kwaskiem cytrynowym, ale pewności nie mam co do braku szkodliwości...

Ja myję podłogi czystą, ciepłą wodą oraz szmatą z mikrofibry. Szukałam sposobu na panale, aby nie pozostawały na nich smugi i ten wydał się najlepszy a przy okazji kota nie drażnię chemikaliami Mruga

Najwyżej okrutnie zamknę kociaki w szafie :ikonkapokazującaprawdziwąsadystycznątwarz:

ja staram się myć typowymi środkami do podłóg rozcieńczanymi ciut mocniej aby nie było mocnego efektu zapachowego, kiedyś zaopatrzyłam się w virkon i raz na 2, 3 tygodnie przecieram podłogi preparatem, póki co się sprawdza choć jest zasada, że jak myję pokój to futra ślęczą za drzwiami z przyklejonymi nosami wąchając co to i odwrotnie, jak myję kuchnię mam to samo po drugiej stronie drzwi Wesoly

niestety nie mam tak dużej szafy...

myje podloge dwa razy

najpierw dettol, mariolka doskonale wie co to za swinstwo

potem jak podloga wyschnie drugi raz, goraca zagotowana woda.

w zaleznosci jak uda mi sie rozmiescic koty
najpierw pokuj i przedpokuj i caly dol - koty siedza w kuchni

potem jako ostatnia kuchnie

trwa to ciut dluzej ale co tam, mam przecie caly dzien

Znam Dettol. TŻ Krysiulka też zna Wesoly

ahhhh