Autor |
Wiadomość |
ButcheR
Początkujący
Dołączył: 10 Gru 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
|
Przyspieszony oddech |
|
Witam, dzisiaj moja rodzina powiększyła się o koteczkę 5-cio miesięczną RagDoll. Kotka jest u nas ok 4h, nie martwię się, że jest wystraszona, bo to raczej normalne, ale martwi mnie przyspieszony oddech, albo przyspieszone tętno. Oddychając nie wydaje żadnych odgłosów, tylko wydaje mi się że oddycha trochę za szybko leżąc. Proszę o poradę, czy to normalne, czy mam się martwić, a może stres tak na nią zadziałał.
|
|
Sob 17:09, 10 Gru 2011 |
|
 |
|
 |
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
A jak odbieraliście kicię od hodowcy było wszystko OK ?
Jak tak to pewnie stres związany z nowym domkiem.
Dajcie się jej oswoić z nowym otoczeniem, delikatnie pogłaskajcie , spróbujcie ją troszkę wyciszyć.
|
|
Sob 19:36, 10 Gru 2011 |
|
 |
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Zdenerwowany kot może duszeć nawet z otwartym pyszczkiem.
Mała jest podenerwowana i dlatego szybciej oddycha.
Starajcie się zachować wielki spokój, to malutka też ochłonie z wrażeń.
Nic na siłę, jej teraz potrzeba przede wszystkim spokoju.
|
|
Nie 0:54, 11 Gru 2011 |
|
 |
ButcheR
Początkujący
Dołączył: 10 Gru 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
|
|
|
Dziękuję za informacje. Kotka jest już drugi dzień, dopiero dzisiaj coś zjadła podane do kociego domku, co mnie bardzo cieszy, niestety nic nie piła. Cały czas jest wystraszona, chowa się po kątach, przez pokoje wystawiona przebiega szybko spłaszczona przy samej ziemi. Wzięta na ręce chowa głowę i to samo robi jak się do niej mówi gdy siedzi na drapaku. Mam nadzieję, ze jej to kiedyś przejdzie.
|
|
Nie 22:16, 11 Gru 2011 |
|
 |
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Kicia czuje się jeszcze niepewnie w nowym domku.
Dobrze byłoby, gdyby początkowo miała jedno pomieszczenie, bo zbyt duży "nowy świat " jesst dla kotka przerażający.
Gdy już przywyknie do Was i "swojego" pokoju można zapoznać ją z całym domem.
Zostawcie jej kontenerek, bo to taki azyl z zapachem kocyka ze starego domku.
Nie wyciągajcie jej na siłę - to rodzi większy lek.
Możecie ją prowokować do wyjścia sznureczkiem, wstążeczka, palemką z piórek itp.
Często kładźcie się na podłodze w pobliżu i cichutko do niej przemawiajcie. Koty są ciekawskie - w końcu podejdzie.
Ale nic na siłę. Koteńka musi najpierw oswoić sie z nową sytuacją.
Cierpliwości, za kilka dni będzie już inaczej.
Poczytaj, jak arek81 radzi sobie, bo jest w tej samej sytuacji co Ty.
Powodzenia i cierpliwości. 
Ostatnio zmieniony przez kociamama dnia Nie 22:40, 11 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 22:36, 11 Gru 2011 |
|
 |
Arek81
Ambitny
Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coventry UK
|
|
|
|
 |  |
Poczytaj, jak arek81 radzi sobie, bo jest w tej samej sytuacji co Ty.
Powodzenia i cierpliwości.  |
Dokładnie mamy z Anią ten sam problem.
Jednak jesteśmy dobrej myśli.
Nie ma opcji, żebyśmy pogłaskali Snickersa jak nie je, lub nie śpi.
Tak samo jak u Ciebie w pierwszym dniu siedział w transporterze wystraszony i nic nie chciał jeść i pic. Teraz jest lepiej - je, pije a co lepsze jak widzi, ze mamy coś dobrego na talerzu to biegnie do nas.
Jedynie czekamy teraz aż sam przyjdzie do nas i się położy lub da bezproblemowo pogłaskać.
Trzymamy z Anią kciuki za waszego kociaka.
|
|
Nie 22:47, 11 Gru 2011 |
|
 |
ButcheR
Początkujący
Dołączył: 10 Gru 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
|
|
|
Właśnie czytam lekturę jak sprawa u Ciebie Arek wygląda. Co do oddechu chyba się normuje, nie oddycha już tak szybko, więc chyba wszystko zmierza w dobrym kierunku. Właśnie przyszła sąsiadka i Nana wystawiła głowę z budki, wziąłem ją na ręce, posadziłem na kolanach, siedziała sobie ładnie, spokojnie oddychała, nawet się rozglądała. Żona dała jej koci przysmak, to zjadła ze smakiem w budce. 
|
|
Pon 18:54, 12 Gru 2011 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|