Autor |
Wiadomość |
liv21
Pasjonat
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
Problem "kuwetowy" |
|
Dziewczyny mam "mały " problem.
Zaczeło się pare dni przed sylwestrem i trwa do dziś. A dokładnie w czym rzecz, Franciszek mój kochany kociamber załatwia swoją potrzebę nr 2 czyli qupe obok kuwety. Myslałam, że może mu minie bo wystraszył się sztucznych ogni, ale chyba nie w tym rzecz. Dodam, że miał czasem takie chwilówki, że raz poraz załatwił się w kuwecie, ale obserwator ze mnie nijaki i zupełnie nie wiem co mogło mieć na niego wpływ. Próbowałam problem rozwiązać z Mariolką, ale nie wiele z tego wyszło. Powiem Wam co już próbowałam:
-wyszorowałam kuwetę i zmieniłam żwirek na taki, który też już miał
- rozłożyłam gazety dookoła i to pomogło chwilowo, dopóki nie wpadł na pomysł,że gazete może odgarnąć łapą, załatwić się i potem tą samą gazetą przykryć spowrotem(przez kilka dni było ok, wrócił niestety do nałogu)
Acha doda też,że kupiłam drugą kuwetę odkrytą w razie jeśli by mu było w starej ciasno-tym sposobem ma terazdwie. Załatwia się w zasadzie teraz tylko do tej odkrytej. Załatwia się mam na myśli sika do kuwety.
- nie byłam z jego qupą u weterynarza jeszcze odwleka z tym na koniec a może nie powinnam
Nie kojarze żeby coś się zmieniło w naszym życiu codziennym co mogło by wpłynąć na Franka i na taką jego reakcję!
POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam i liczę na Wasze duuuuuże doświadczenie!
Zrozpaczona Iska
|
|
Śro 18:23, 26 Sty 2011 |
|
|
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
A czy Franciszek pozbawiony jest już swoich klejnocików ?
|
|
Śro 20:54, 26 Sty 2011 |
|
|
liv21
Pasjonat
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
| | A czy Franciszek pozbawiony jest już swoich klejnocików ? |
Tak, Franiu od tygodnia jest kastratem, ale prblem zaczął sie wcześniej wiec nie wiem czy to ma znaczenie?
oj ciężki przypadek
|
|
Śro 21:56, 26 Sty 2011 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
Takie problemy kuwetkowe właśnie najczęściej występują u niekastrowanych kocurów . Daj mu troszkę czasu może przestanie to robić bądz zasięgnij porady u behawiorysty jak możesz uporać się z tym problemem . Nie sądze że są to jakie kolwiek problemy ze zdrowiem a jedynie zaburzenia na tle behawioralnym .
|
|
Śro 23:36, 26 Sty 2011 |
|
|
majast
Wyjadacz
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy
|
|
|
|
Może Ula ma rację, że po kastracji hormony mu się uspokoją i wszystko wróci do normy.
W każdym razie nie zaszkodzi pozostawić na razie tą drugą kuwetę i może niech będą w nich dwa rodzaje żwirku.
W jednym wątku na miau przeczytałam takie rozwiązanie tego problemu: "Okazało się, że musi mieć odkrytą kuwetę (duuużą), odpowiedni żwirek i bardzo duuużo żwirku w kuwecie. Jeśli choć jeden czynnik jest niespełniony - kupa poza kuwetą."
Znalazłam jeszcze taki wątek: [link widoczny dla zalogowanych]
Jedna z rad na rozwiązanie problemu: drugi kot
|
|
Czw 0:09, 27 Sty 2011 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Moim zdaniem powinnaś chłopkowi " uświadomić " , że robi źle !!!
Poświęć weekend na pilnowanie smrodka.
Za każdym razem, jak zobaczysz, że się zasadza do kuuupala - wrzaśnij NIEEEE !!!,
w tym samym momencie, za karczycho i do kuwety,
ze słowami: TUTAJ !!! DOOOOBRY KOTEK
Powinno poskutkować, po kilku próbach, bo chwyt matczyny za kark jest w wielu przypadkach skuteczny.
A może zadziała przestawienie kuwety w bardziej dyskretne miejsce ???
Czasem kotu coś nie pasi w miejscu, gdzie dotąd stała. My tego nie czujemy, a kot ma dyskomfort z jakiegoś powodu.
Cierpliwości w łapaniu winowajcy kuuuuupnego.
|
|
Czw 1:30, 27 Sty 2011 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
| |
Moim zdaniem powinnaś chłopkowi " uświadomić " , że robi źle !!!
Poświęć weekend na pilnowanie smrodka.
Za każdym razem, jak zobaczysz, że się zasadza do kuuupala - wrzaśnij NIEEEE !!!,
w tym samym momencie, za karczycho i do kuwety,
ze słowami: TUTAJ !!! DOOOOBRY KOTEK
Powinno poskutkować, po kilku próbach, bo chwyt matczyny za kark jest w wielu przypadkach skuteczny.
|
Nie sądze żeby wrzask coś zdziałał dobrego , a wręcz przeciwnie może tylko kota zniechęcić . Miałam taki sam problem z Cyrylem ( wówczas kocur kryjący ) i nie działało na niego dosłownie nic nawet własna osobista kuweta sprzątana za każdym razem gdy coś zrobił . Tak poprostu miał i musiałam się z tym pogodzić .
Jestem więcej niż pewna , że jak tylko uspokoją się w nim hormony ( jakieś 3 miesiące ) i jeżeli łapany na gorącym uczynku przez ciebie będzie wkładany do kuwety ze stanowczym zaznaczeniem że tutaj załatwia się swoje potrzeby, to powinno przynieść rezultaty .
Możesz również sprobować z odkryciem kuwety jak teraz ma krytą , też właśnie o tym myślałąm i to może też pomóc . Trzeba próbować wszystkiego a nóż się uda
|
|
Czw 8:57, 27 Sty 2011 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Uleczko, ja nie myślałam dosłownie o wrzasku
Miałam na myśli głośne i stanowcze powiedzenie NIEEEEE !!!
Nigdy nie polecam krzyku, bo to powoduje agresje, tak mi się tylko napisło
|
|
Czw 9:19, 27 Sty 2011 |
|
|
liv21
Pasjonat
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
Znalazłam jeszcze taki wątek: [link widoczny dla zalogowanych]
Jedna z rad na rozwiązanie problemu: drugi kot [/quote]
Hahahahahahaha, majast uwież mi, że gdyby mój mężuś kiwnał tylko palcem juz bym pewnie leciała po drugiego, ale niestety na te chwilę nie mam pozwolenia i napewno nie bedę miała póki mieszkam z teściową
|
|
Czw 10:04, 27 Sty 2011 |
|
|
liv21
Pasjonat
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
Kochane dziewczyny, dziękuję Wam za rady postaram się dostosować i pilnować smrodka, żeby mieć go pod kontrolą na tyle na ile pozwoli mi na to mój tryb pracy.
pocieszyłyście mnie tym, że nie są to żadne problemy zdrowotne
dzięki i pozdrawiam
|
|
Czw 10:11, 27 Sty 2011 |
|
|
oktawia
Ekspert
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NL
|
|
|
|
przedewszystkim, kupke do pojemniczka, kota do transporterka i do weta.
kupke i kota zbadac nalezy!!!
takie odchylki miala choc-choc, po dokladnym zbadaniu kalu okazalo sie ze ma virusa w jelitach. po podaniu lekow kupki ladowaly z powrotem w kuwecie
|
|
Czw 13:20, 27 Sty 2011 |
|
|
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Oki nie wiem czy istnieje możliwość sprawdzenia w tym kierunku kupska
Z tego co wywnioskowałam z rozmowy z Iską, to on raz robi, a raz nie. Zastanawiałam się czy Iska nie dałaby razy kalendarzyka mu założyć - kiedy kuweta restartowana, kiedy kupa zrobiona do, kiedy poza. Jeżeli to są jakieś problemy behawioralne, to kalendarzyk też pomoże. Może np. on się obraża, że Luna wychodzi na spacer, a on zostaje, albo ona jakiś specyficzny zapach przynosi ze spaceru.Galowi też się sporadycznie zdarzało, ale od momentu jak jest jedynakiem przeszło zupełnie. Widocznie zaspokaja swoją potrzebę znaczenia na ogródku..
Franek był kastrowany 9 dni temu, więc zakładam, że wet go starannie obejrzał i że wkrótce mu przejdzie.
|
|
Czw 19:05, 27 Sty 2011 |
|
|
liv21
Pasjonat
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
Dzisiaj rano kupa w kuwecie z kalendarzykiem pokombinuję, postaram się sumiennie prowadzić, zobaczymy co z tego wyjdzie!
|
|
Pią 9:22, 28 Sty 2011 |
|
|
monnik
Początkujący
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Koszalin
|
|
|
|
Liv21 mogę Cię trochę pocieszyć moimi "przeżyciami" (tzn po ich przeczytaniu jest szansa że stwierdzisz, że inni mają gorzej )
Chopper też ma pewien kuwetkowy problem, póki co nie wpadłam jeszcze na pomysł co może być jego 100% przyczyną. Otóż Pan Kot (jeszcze nie wykastrowany, ale już nie pozostało mu zbyt wiele czasu na radowanie się posiadanymi klejnotami) upodobał sobie robienie czasem siooo, czasem coś innego na kanapę w salonie ku wielkiemu niezadowoleniu właścicieli .
Podłożem nie jest raczej żadna choroba, bo częściej robi do kuwety niż na kanapę. Zauważyłam że jeśli ma kuwetę bez żadnej zawartości prócz żwirku (znaczy się usunięte wszelakie siusie czy kupki ) to bez problemu idzie sobie do niej. Nie waży się także załatwić na kanapę w naszej obecności. Drań zazwyczaj załatwia się na nią w weekend, rano, kiedy trochę dłużej pośpimy. Dlaczego akurat kanapa? - pierwszego dnia jak do nas trafił pokazaliśmy mu miskę i kuwetę, ale jeszcze był chyba na tyle zestresowany że nie od razu do niej trafił i pierwsza qoopa wylądowała właśnie na kanapie. I sądzę że dlatego załatwia się niekiedy na nią własnie. Nie wiem czy to ma związek z posiadaniem jeszcze klejnotów ale już niedługo się okaże.
Więc do wszystkich, których koty załatwiają się na podłogę obok kuwety: niektórzy mają gorzej
|
|
Pią 10:07, 28 Sty 2011 |
|
|
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Przyczyny "brzydkich zwyczajów " naszych ogonków czasami bywają nieodgadnione
|
|
Pią 10:19, 28 Sty 2011 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|