Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Problem "kuwetowy"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Problem "kuwetowy"
Autor Wiadomość
monnik
Początkujący



Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin

Post
Zgadzam się Kamisiu i wszystko byłoby do zniesienia gdyby nie to że kanapa jest materiałowa i tak naprawdę już do wymiany. W sumie dobrze bo jakoś nie przypadła mi do gustu Gorzej tylko że mąż białej gorączki dostaje jak widzi sikuna na kanapie Więc jak usłyszał o drugim kocie to na początku mało mnie nie zlinczował Ale poddał się i teraz czekam tylko aż będę mogła pojechać po maleńką koteczkę Wesoly Kto wie, moża mała dama nauczy dobrych manier naszego nieokrzesańca
Pią 10:28, 28 Sty 2011 Zobacz profil autora
majast
Wyjadacz



Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Warszawy

Post
Monnik, a próbowałaś postawienie drugiej kuwety?
Pią 10:39, 28 Sty 2011 Zobacz profil autora
monnik
Początkujący



Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin

Post
Nie, nie próbowałam z drugą kuwetą, choć przez myśl mi to przeszło. Ale jak już powzięłam decyzję o drugim kocie, to stwierdziłam że poczekam jeszcze trochę - może coś się unormuje, zwłaszcza po kastracji. Kanapie już i tak bardziej zaszkodzić się nie da Wesoly Musiałabym mieć ponadto 3 kuwety (jeśli bzdury piszę to mnie poprawcie pls) - bo jedna dla kotuni (wciąż trwa w domu zażarta walka o wybór imienia dla niej Mruga ) i dwie dla Choppera. Mieszkam w bloku na 54 m kw - co daje naprawdę ograniczone pole manewru i te trzy kuwety się mi w łazience nie zmieszczą. Już przy drugiej kuwecie wyniosę kosz na bieliznę (a taki jest ładny, że aż żal ) do szafy wnękowej Wesoly
Pią 10:58, 28 Sty 2011 Zobacz profil autora
majast
Wyjadacz



Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Warszawy

Post
Ja bym jednak proponowała postawienie drugiej kuwety gdzieś bliżej tej kanapy.
Ale nie wiem jak wygląda Wasze mieszkanie i czy jest miejsce Ya winkles
Pią 15:29, 28 Sty 2011 Zobacz profil autora
liv21
Pasjonat



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

Post
monnik napisał:
Liv21 mogę Cię trochę pocieszyć moimi "przeżyciami" (tzn po ich przeczytaniu jest szansa że stwierdzisz, że inni mają gorzej Ya winkles )
Chopper też ma pewien kuwetkowy problem, póki co nie wpadłam jeszcze na pomysł co może być jego 100% przyczyną. Otóż Pan Kot (jeszcze nie wykastrowany, ale już nie pozostało mu zbyt wiele czasu na radowanie się posiadanymi klejnotami) upodobał sobie robienie czasem siooo, czasem coś innego na kanapę w salonie ku wielkiemu niezadowoleniu właścicieli .
Podłożem nie jest raczej żadna choroba, bo częściej robi do kuwety niż na kanapę. Zauważyłam że jeśli ma kuwetę bez żadnej zawartości prócz żwirku (znaczy się usunięte wszelakie siusie czy kupki ) to bez problemu idzie sobie do niej. Nie waży się także załatwić na kanapę w naszej obecności. Drań zazwyczaj załatwia się na nią w weekend, rano, kiedy trochę dłużej pośpimy. Dlaczego akurat kanapa? - pierwszego dnia jak do nas trafił pokazaliśmy mu miskę i kuwetę, ale jeszcze był chyba na tyle zestresowany że nie od razu do niej trafił i pierwsza qoopa wylądowała właśnie na kanapie. I sądzę że dlatego załatwia się niekiedy na nią własnie. Nie wiem czy to ma związek z posiadaniem jeszcze klejnotów Niepewny ale już niedługo się okaże.
Więc do wszystkich, których koty załatwiają się na podłogę obok kuwety: niektórzy mają gorzej Hyhy




Oj monnik serdecznie współczuję, wiesz tak naprawde to mnie to aż tak bardzo nie przeszkadza i jak dla mnie nie ma tragedii, ale teściowa zawsze znajdzie 2 słowa i to jest najgorsze!

Ale gdyby moj kocuro załatwiał się na kanapie uznałabym to za wielki problem
Pią 17:12, 28 Sty 2011 Zobacz profil autora
kesja
Pasjonat



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie

Post
jak najszybciej kastrowac bo takie zachowania utrwalaja sie
a sika na kanapie bo oboje tam siadacie i zostawiacie swój zapach
a on chce dominowac jako pełnojajeczny kocur
i wasze zapachy przykrywa swoimi
Pią 18:07, 28 Sty 2011 Zobacz profil autora
monnik
Początkujący



Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin

Post
kesja napisał:
jak najszybciej kastrowac bo takie zachowania utrwalaja sie
a sika na kanapie bo oboje tam siadacie i zostawiacie swój zapach
a on chce dominowac jako pełnojajeczny kocur
i wasze zapachy przykrywa swoimi


Kastrować, kastrować Wesoly I będzie - byłam u weta wczoraj, więc wszystko wiem co i jak, tylko jeszcze mamy uszka do obserwacji bo się zrobił brudny nalot i nie wiadomo czy to już świerzbowiec czy jeszcze nie Na razie płuczę uszka płynem otifree (za cholerę nie wiem czy to dobrze czy nie).
Ale na to, że nasz Pan Kot próbuje w ten sposób dominować to nie wpadłam, dzięki Kesja Padam
Fakt jest jeden niezaprzeczalny - kanapa do wymiany. Na szczęście nie mieszkam z teściową, to mi nie marudzi, a mąż... przewala oczami on już się poddał i nic nie mówi, taki jest kochany Wesoly Wesoly
A co do warunków postawienia kuwety obok kanapy....pomysł dobry, ale własnie nie bardzo do naszego mieszkanka W pobliżu kanapy stoi stół przy którym jemy Na to już by mąż nie pozwoli.
Pią 19:38, 28 Sty 2011 Zobacz profil autora
kesja
Pasjonat



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie

Post
moja w ten sposób zaznaczała że chce się wyzej wybić w stadzie
niż ja
no i mam też fotel do wymiany
ale na szczęście się to unormowało, u niej to behawioralne sprawy były, farmakologia dopiero pomogła
widze ze my niedalekie sąsiadki Wesoly
Pią 19:57, 28 Sty 2011 Zobacz profil autora
monnik
Początkujący



Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin

Post
Heh, faktycznie, rzut (większym) beretem Wesoly A ja gapa nawet nie zauważyłam, że jesteś ze Szczecinka Kesja
Pią 20:07, 28 Sty 2011 Zobacz profil autora
monnik
Początkujący



Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin

Post
kesja napisał:
moja w ten sposób zaznaczała że chce się wyzej wybić w stadzie
niż ja
no i mam też fotel do wymiany
ale na szczęście się to unormowało, u niej to behawioralne sprawy były, farmakologia dopiero pomogła
widze ze my niedalekie sąsiadki Wesoly


W takim razie jakby (nie daj Boże!!!) po kastracji się nie polepszyło, to już wiem do kogo uderzyć o dalsze instrukcje
Pią 20:09, 28 Sty 2011 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Tę drugą kuwetę stawiaj tylko wtedy, gdy wychodzicie i gdy chcecie dłużej pospać.

Niektóre koty muszą mieć zupełnie czystą kuwetke, aby chciały z niej korzystać.


Ta druga może być stawiana np. w przedpokoju, a po Waszym powrocie do domu, do worka i do szafy, nie musi stać stale.
Sob 1:59, 29 Sty 2011 Zobacz profil autora
Catyfun
Legendarny Kociarz



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Monnik przepraszam, ale wet to uszko widział? Jeżeli tak, to zmień weta, jeżeli nie wie czy to świerzbowiec. I oczywiście żadnej kastracji dopóki kot nie bedzie na 100% zdrowy. Jeżeli kanapy natychmiast nie potrktowałaś jakimś specjalistycznym odsmradzaczem, to kot jest święcie przekonany, że to jego druga kuweta.
Sob 20:11, 29 Sty 2011 Zobacz profil autora
monnik
Początkujący



Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin

Post
Catyfun, wet uszko widział, ale nie jest do końca przekonany czy to jest świerzbowiec W poniedziałek idę ponownie do kontroli. A z kastracją oczywiście czekam dopóki sprawa brudu w uchu się nie wyjaśni. Na razie tak jak pisałam płuczę płynem otifree, ale Chopper nie jest tym zachwycony.
Co do weta - niestety Koszalin nie ma raczej zbyt wielu godnych polecenia, a ta przychodnia do której chodzę własnie podobno jest jedną z wiodących w Koszalinie. Akurat Chopper badany był przez pewną Panią, o której opinii nie słyszałam żadnych. Mam nadzieję, że w poniedziałek będzie doktor do którego chodzimy od początku i będzie w stanie zdiagnozować ucho.
Kanapa - była spryskana jakimś preparatem kupionym w osiedlowym zoologu, ale zupełnie nie podziałało to odstraszająco Smutny
Sob 20:54, 29 Sty 2011 Zobacz profil autora
Catyfun
Legendarny Kociarz



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Mnie raczej chodziło o coś takiego [link widoczny dla zalogowanych]

ale z kanapą i tak kiepsko będzie bo podejrzewam, że wypełnienie i tak zapach będzie trzymało Smutny
Sob 21:28, 29 Sty 2011 Zobacz profil autora
monnik
Początkujący



Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin

Post
No to faktycznie takiego czegoś nie uraczyłam w naszym "osiedlaku". A kanapa idzie na straty, bo wypełnienie oczywiście trzyma fantastyczny (ale tylko dla kota) zapach Smutny Mimo wielokrotnego czyszczenia, zapach jest wyczuwalny nawet dla nas, a co mówić dla kota z jego zmysłem węchu Wesoly Ale tak jak wcześniej pisałam - już się z pogodziliśmy z koniecznością zakupu nowej kanapy i powoli zaczynamy się rozglądać. Z ostatecznym zakupem sie jeszcze wstrzymamy, żeby nie było powtórki z rozrywki Mruga
Nie 9:27, 30 Sty 2011 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin