Pilna pomoc-podejrzenie FIP

Przepraszam, ze sie nie przywitałam i nie dodałam zdjęć mojego kulka. Nadrobię później potrzebuję pilnie pomocy waszej.
Objawy w chwili obecnej:
brak apetytu-spadek wagi
nie myje sie,
patrzy w przestrzeń"łapie zawiasy wołamy go on nic" "jak by go nie było" "nie bawi się nic"
wymioty, ciągle mlaska, oblizuje się jak by miał włosa, przy jedzeniu robi tak jak by mu coś przeszkadzało w przełyku

Mam Ragdolla Kulek 10 miesięcy,
Przed kastracją kot nie chciał jeść zastanawialiśmy się, ze czuje gdzie idzie. Po kastracji kulek zjadł normalnie posiłek miskę pełno mięsa, wylizywał futro i kolejnego dnia zwymiotował wszystko co zjadł.
wt-kulek nie jadł nic, spał, kot inny o 180 stopni, nie bawił się, łapał zawiasy, nie umiał sobie znaleźć miejsca..chowa się, nie chce siedzieć z nami, interesują go jedynie ptaki w oknie(czasmi)
śr-jadł trochę rano (nie cała miskę mięska jak zawsze) wieczorem skubnął troszkę resztę dojadł rano lub w nocy
czw-nie jadł nic (wymiotował śliną)
Pt- nie jadł nic
konsultacje wet tel-pani powiedziała że zapewne kłaczki
Sob- wizyta u weta, dostał leki w chwili obecnej nie powiem jakie (nie mam książeczki
w tej chwili) na pewno nospa, kroplówka bo był odwodniony, coś przeciwzapalnego, pastę odżywcza i olej parafinowy
Waga spadła 3,70 kg na 3,30 kg
wieczorem zjadł już posiłek tylko tyle, że musiałam go karmić(mięsem filet z kurczaka) sam zjadł troche, suchej jak zawsze trochę zjadł.
Nd- waga 3,45 kg, dostał lek zapalny +nospa, śniadanie zjadł trochę filetu wieczór nic
Pon-coś tam skubnął ale mało znowu wymioty wróciły
Wt- nic nie jadł, dostał lek przeciwzapalny +nospa
Śr-pobrane badania krwi + trzustka, bo są podejrzenia tego
Nie miał usb robione, dzisiaj jadę zrobić do lecznicy w Gliwicach Ul. Ku dołom 6

Jedynie co się zmieniło znacząco pije dużo wody...nigdy nie pił tyle i sika normalnie. Kupa była parę dni rzadkie bardzo, później już bardziej zbita ale przypominała stolec.

Dość istotna kwestiia nasz kot często dostaje pastę na zakłaczanie, bo przed kastracja dużo wymiotował po konsultacji kłaczki i dostawał pastę z gimpetu raz dziennie. Mimo tego zdarzały się wymioty z reguły nas ranem z resztką nie strawionej żywności.

Co wy o tym myślicie?
Jestem załapana...co proponujecie?Jaki namiar na dobrego weterynarza okolice ślaska? Jakieś badania? Leki dopisze póżniej..zaraz po kulka

A badania krwi-biochemia.
Może zatrucie -leki, rośliny?
Może coś zjadł np. sznurek?
Przede wszystkim zrób badania krwi, usg.
FIP jest rzadki-BARDZO.

Piszesz ,że taki stan rzeczy nastąpił tuż po kastracji ... może więc, ma to coś wspólnego z przebytym zabiegiem?
Warto by zrobić usg , rtg i tak jak napisała Dorota potrzebne będą szczegółowe bad. krwi ,ale o tym już zadecyduje lekarz.Teraz najważniejszy jest czas.Nie czekaj z wizytą ani dnia dłużej!!!
Zgłoś się do lekarza, ( byle nie tego samego!)

Dzisiaj jesteśmy po kroplówce, USG i RTV. Kot nic nie zjadł jelita ok..jedynie co przykuło uwagę Pani robiącej badanie "Żołądek wypełniony płynną treścią, nerki o zatartej strukturze. Mówiła jak by nerka u kulka miała dziwny wygląd, jakąś narośl z boku jednej nerki albo torbiele. Nie podobał jej sie ten żołądek wyglądało by tak jak był zatkany tylko nie wiedzieliśmy czy obecna Pani weterynarz nie podała mu cos do jedzenia.
Wyniki zaawansowane krwi jutro...czekamy

Między czasie powiedziałam o objawach że brak apetytu był już przed kastracją wprawdzie śmialiśmy się z tego że czuje kastracje ale nie braliśmy pod uwagę...

PAni z gliwic potwierdziła, ze Fip występuję bardzo rzadko a obecna babka to stwierdziła, że ok 40 % populacji kotów.

Ostatnio zmieniony przez Maluuutka dnia Śro 22:09, 03 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz

Jeśli jesteś z Gliwic to polecam Ci klinikę na Toszeckiej

[link widoczny dla zalogowanych]

Dobra sprawdzona czasami jeżdżę z Opola się skonsultować, moja teściowa też leczy tam zwierzaki są na prawdę Ok.

Ostatnio zmieniony przez mar_eczka dnia Czw 10:34, 04 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz

Ja też leczę na Toszeckiej w Gliwicach. Trafiłam tam po poszukiwaniach i przejściach z leczeniem ząbków Donny. Obecnie chodzę do doktora Szafrańskiego. Przy ząbkach bardzo nam pomógł Wesoly

I co z kotkiem?

Po wizycie u weta okazało się, że płynów do żołądka babka nie podawała. Pokazaliśmy zdjęcia USG i powiedziała, że w takim razie na pewno stan zapalny w żołądku.

Powiedzieliśmy, że po pierwszych lekach czuł się lepiej i jadł...nagle Fip wykluczyła i podała kulkowi leki :

Glukoza 5%- 100 ml
Duphalite 500 ml. -20ml
Płyn Wieloelektrolitowy 50 ml
Ranigast wlew 10 ml
Metronidazol 20 ml
No-spa 0.5 ml
Vitamina C 5 ml
Catosal 1 ml
Hepamertz INJ AMP 0,2 ml

Jesteśmy umówienie już na gastroskopie,endoskopie wszystko co sprawdzi czym to jest spowodowane. Jak by ktoś potrzebował namiary Dr Fabisz w Chorzowie. Mają sprzęt dla małych zwierząt.

Po lekach kulek odżył...jezuu przyszedł do domu i pierwsze co rzucił się na jedzenie jak by nie jadł nigdy..zjadł 2 miski jedzenia, tunczyk, saszetka, trochę indyka...bawił się...dawno tego nie robił biega... Wesoly

Badania krwi nie wykazały kompletnie nic..wyniki w normie także albo zjadł coś i jest w żoładku albo zapalenie błony żołądkowej. (Zapalenie błony miałam sama osobiście i tez mój lekarz nic nie wykazał w badaniach dopiero po gastro coś ustaliło się).

Zobaczymy co jutro powiedzą dam znać Wesoly

Ostatnio zmieniony przez Maluuutka dnia Czw 22:36, 04 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz

To trzymam kciuki za zdrowie Kulka

Czujemy się lepiej Wesoly

Po lekach kulek je sama upomina się o jedzenie Wesoly

W badaniu stwierdzono prawidłową prace przełyku, kolor i budowę gardła. Wpust do żołądka nieznacznie otwarty prawdopodobnie przez badanie.

Żołądek, błona śluzowa silnie zaczerwieniona, liczne naloty żółci oraz zwiększona ilość jeziorka żółciowego. Okolice odźwiernika nieznacznie pogrubiała błona śluzowa żołądka.
Okazuje się, że kulek ma wtórne zapalenie błony śluzowej z refluksem dwunastniczno-żołądkowym spowodowanym przez dalsze drogi przedowu pokarmowego.

Ciałą obcego nie znaleźli i teraz pytanie czy podrazniony żołądek był w winiku ciała obcego czy coś z wątrobą jest nie tak.

Wyszło że jest minimalnie powiększona wątroba i poszerzone żyły wątrobowe.

Podane lekki:
Cepetor 0,2 ml
Butomidir 0,2 ml
Antisedan 0,1 ml
propofol 0,9 ml

Z lekarzem widzę sie jutro zobaczymy co powie Wesoly

Boże jak się cieszę... Wesoly

Ten moj mały kuleczek sam je Wesoly

Dobrze że już czuje się lepiej trzymam kciuki za dobra diagnozę.

Biedaczek mały.

Czy już wet podjął decyzję o dalszym leczeniu?

A Kuleczek, jak się czuje?

Mam nadzieję, że sytuacja została opanowana.

Trzymam kciuki za zdróweczko chłopaka

Dziękujemy za miłe słowa Wesoly

Okazało się, że albo problem z wątrobą mamy albo z jelitami. Lekarz podejrzewa, ze kulek miał zatwardzenie i związku z tym, ze nie umiał sie załatwić wszystko się cofnęło i wymiotował. Trwało dłuższy czas...a wymioty podrażniły żołądek...kłaczki wykluczył odrazu...
Dostaliśmy leki na wyregulowanie pracy jelit:
-mamy diete Gastro Intestinal,
-przed posiłkiem ulgastran
-ranigast
-Omeprazol
-samylin

Po połączeniu wszystkiego faktycznie kulek miauczał dziwnie w kuwecie...nie sprawdzałam czy były kupki codziennie...mój błąd tylko że kulek normalnie sie zachowywał. Jadł, biegał...jesteśmy bogaci o nowe doświadczenie nie przyjemne..ale teraz sprawdzam kuwetę codziennie.

Trzymam kciuki za kulkę, aby wszystko się dobrze skończyło.

Dawaj znać co u niego

Pierwsza i podstawowa rzecz, ktora moze wydawać sie jakaś dziwna dla tych którzy nie maja kota, to to czy kot codziennie robi siku, qpe i czy pije wodę. U nas na porządku dziennym jest pytanie co było w kuwecie, i to ile wody ubyło w miskach .
Dobrze ze tak sie sytuacja zakończyła i Kulek wraca do zdrowia

Ostatnio zmieniony przez olencja121 dnia Śro 23:55, 10 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz