Autor |
Wiadomość |
OLGA
Pasjonat
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
|
|
|
| |
Tu nie chodzi o to czy bede sie wpatrywac czy nie-ale sam fakt,ze one sa... |
Ja wolę, by one były jednak tam poza mną niż we mnie, bez względu na potencjalne niemiłe odczucia estetyczne
|
|
Pon 10:29, 12 Wrz 2011 |
|
|
|
|
Kasiaczek
Ambitny
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Anglia
|
|
|
|
| | kilka lat temu przeżyłam robaki w domu, to był koszmar więc oszczędzę wam szczegółów, pół roku wyjęte z życia, ale sie udało
oczywiście zioła, to podstawa, jest taka mieszanka, robiona przez benedyktynów bodaj (dla zainteresowanych sprawdzę) są ohydne (jest w nich kapka piołunu) ale łyka się tego pół łyżeczki na czczo przez 2 tygodnie, potem przerwa tydzień i kolejne dwa tygodnie, dodatkowo warto się zaopatrzyć w olej z pestek dyni, kupuję go w zielarskim - wzięcie jednej łyżki (nie łyżeczki) na czczo osłabia robale na tyle, że to co potem zjemy nie jest dla nich w żaden sposób pożywne, do tego robię pastę ze świeżych pestek dyni, drążę dynię (potem dynię zużywam do zup-kremów-są pyszne i cała rodzina w nieświadomości się nią zajada), część kroję w kostkę, mrożę i mam na całą zimę, a ww pestki mielę i do słoiczka, dodaję je również do dipów czy sosów, dodatkowo trzeba do diety dodać wszelkiego rodzaju "kwasidła", czyli kapusta kiszona a najlepiej sok z niej jak ktoś lubi, sok z samorobnych ogórków kiszonych i same ogórki. Kurację zazwyczaj zaczyna sie od vermoxu i to dla całej rodziny, bez wyjątków, czasem wyniki potrafią wyjść dobre ale jeśli macie jakiekolwiek podejrzenia, że to mogą być robale bo np w szkole dzieciaki mają owsiki, bo panuje akurat w okolicy to lepiej się odrobaczyć
zaczyna się sezon na dynie, ja już pierwszą mam oprawioną i przygotowaną na najbliższe obiadki (dzieci również uwielbiają placuszki z dyni-oczywiście nieświadomie ) |
Ja osobiscie,bylabym bardzo zainteresowana szczególami,
jesli nie na forum to na PW.
Olga,oczywiscie masz racje.
Ale sama mysl mnie przeraza...
|
|
Pon 15:59, 12 Wrz 2011 |
|
|
agnes77_
Ambitny
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
odkopałam informacje, sa to zioła ojca Sroki a nazywa się to NALEWKA ZIOŁOWA VERNICADIS - bardzo skuteczna, nie tylko u nas ale i znajomi potwierdzili jej skuteczność
|
|
Pon 17:34, 12 Wrz 2011 |
|
|
Kitten
Raczkujący
Dołączył: 17 Lut 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
moja mama,jako lekarz chorób wewnętrznych na obrobaczanie (ludzi) również poleca zioła, gdyż leki są mniej skuteczne. wszyscy nasi znajomi i rodzina zaopatrują się w sklepie w Białymstoku. Po przeprowadzce muszę poszukać takiego czegoś w swoim regionie, zna ktoś może taki sklep w Katowicach lub okolicach?
jeśli chodzi o koty to jestem na etapie intensywnej nauki, ale psa profilaktycznie odrobaczam co 3-4 miesiące i dwa razy do roku kuracja ziołowa. tyle,że psu podać zioła jest stosunkowo łatwo - strzykawką. nie wiem jak to jest u kotów[/quote]
Witam. mama dwa kotki okazalo sie ze maja glisty, wet powiedzialzeby je odrobaczyc 1 tab na tydzien Cestal i powtorzyc po tyg. To samo pies. Chcialam zapytac czy to wystarczajaca kuracja?
Ponadto, jakie ziola polecacie dla ludzi, mam dzieci?
dziekuje za odpowiedzi.
|
|
Pią 13:37, 17 Lut 2012 |
|
|
Kitten
Raczkujący
Dołączył: 17 Lut 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | kilka lat temu przeżyłam robaki w domu, to był koszmar więc oszczędzę wam szczegółów, pół roku wyjęte z życia, ale sie udało
oczywiście zioła, to podstawa, jest taka mieszanka, robiona przez benedyktynów bodaj (dla zainteresowanych sprawdzę) są ohydne (jest w nich kapka piołunu) ale łyka się tego pół łyżeczki na czczo przez 2 tygodnie, potem przerwa tydzień i kolejne dwa tygodnie, dodatkowo warto się zaopatrzyć w olej z pestek dyni, kupuję go w zielarskim - wzięcie jednej łyżki (nie łyżeczki) na czczo osłabia robale na tyle, że to co potem zjemy nie jest dla nich w żaden sposób pożywne, do tego robię pastę ze świeżych pestek dyni, drążę dynię (potem dynię zużywam do zup-kremów-są pyszne i cała rodzina w nieświadomości się nią zajada), część kroję w kostkę, mrożę i mam na całą zimę, a ww pestki mielę i do słoiczka, dodaję je również do dipów czy sosów, dodatkowo trzeba do diety dodać wszelkiego rodzaju "kwasidła", czyli kapusta kiszona a najlepiej sok z niej jak ktoś lubi, sok z samorobnych ogórków kiszonych i same ogórki. Kurację zazwyczaj zaczyna sie od vermoxu i to dla całej rodziny, bez wyjątków, czasem wyniki potrafią wyjść dobre ale jeśli macie jakiekolwiek podejrzenia, że to mogą być robale bo np w szkole dzieciaki mają owsiki, bo panuje akurat w okolicy to lepiej się odrobaczyć
zaczyna się sezon na dynie, ja już pierwszą mam oprawioną i przygotowaną na najbliższe obiadki (dzieci również uwielbiają placuszki z dyni-oczywiście nieświadomie ) |
WITAM!!!
znalazlam was bo mam dwa kotki a one maja glisty wiec lecze je ale tez mam juz shize na temat zarazenia pasozytami, zrobilamdzis badanie krew na glist sobie i dzieciom ale chce tez nas odrobaczyc na wszelki wypadek (mam tez pdsa od kilku lat). Powiedzcie, czy te ziola sa naprawde skuteczne czy lepiej lekarz i chemia?
|
|
Sob 0:29, 18 Lut 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|