Kulawy kotek

Od kilku dni Bazylek kuleje na przednią łapkę. Widocznego urazu nie ma a ja leżę bardzo przeziębiona i do weta iść chwilowo nie mogę. Bardzo się martwię. Nie wiem, czy jest to zwyrodnienie stawów co przy masie Bazylka jest dużym obciążeniem dla nich. Niestety muszę odczekać parę dni aż będę mogła wyjść. Biedny, mój kochany skarbuś.

A w jakim wieku jest kot? Może zwykła kontuzja? Przu dużej masie o to nietrudno.

Bazylek we wrześniu skończył 6 lat. Myślę, że to nie kontuzja, bo on skoczny za bardzo nie jest a jak ma wykonać jakiś skok, to najpierw sprawę przemyśla. Jest bardzo ostrożny.

Jeśli nie kontuzja, to trochę za wcześnie na zwyrodnienia. To jeszcze młody kot.

Koniecznie do weterynarza, jeśli nie przejdzie po podaniu leków przeciwbólowych to RTG wskazane.

Mam nadzieję że to jednak tylko stłuczenie albo inna pierdoła. Trzymam kciuki.

Bazylku kochany trzymam mocno kciuki , żeby nie było to nic groźnego

i żeby łapeczka przestała boleć . Tobie Boszko też zyczę szybkiego powrotu do zdrowia .

Boszko a sprawdzałaś pazurki i poduszeczki? może tylko coś go uwiera?

Dużo zdrówka dla Ciebie i puchatego olbrzyma :*

Dziękuję Kochane za słowa otuchy. Pazurki ma regularnie przycinane, więc to nie to.
Bez weta się nie obędzie ale muszę odczekać, bo każde przechodzone przeziębienie kończy się u mnie zapaleniem oskrzeli.