Kotka kręciła sie w kółko i piszczała

Do moich rodziców wprowadziła się bezdomna kotka, której właścicieli wyeksmitowano z mieszkania i nie zabrali kota ze sobą do nowego miejsca

. Rodzice zaczęli kotkę wpuszczać do domu w te silne mrozy i dokarmiać i od 2-3 miesięcy się praktycznie u nich zadomowiła.Dostaje regularnie posiłki, została odrobaczona, dostaje antykoncepcję. Kotka jest w wieku ok.5 lat, dokarmialiśmy ją już kilka lat temu, jak jeszcze Ci ,pożal się Boże, właściciele mieszkali w sąsiedztwie.W tej chwili spędza całe dnie u moich rodziców.Dodatkowo rodzice mają jeszcze 9-letniego wykastrowanego kocura Oziego.Między kotami panuje spokój, czasami na siebie posyczą.
Dzisiaj w nocy kotka miała jakiś dziwny atak-przez ok.3 minuty kręciła się w kółko jak bąk, z nosem przy ziemi i piszczała.Nie dało się jej zatrzymać.Po ataku uspokoiła się i poszła spać.Do tej pory nigdy nic takiego nie miało miejsca.Próbuję szukać takich objawów na necie,ale nic nie znalazłam.
Czy ktoś z Was spotkał się z takimi objawami?

Czy to możliwe ,że kotkę coś zabolało i dlatego tak robiła?Tata mówił mi,że kręciła się tak nie przez 3 minuty ale ok.4-5 razy i noskiem i pyszczkiem jakby pocierała o dywan.Czy któraś spotkała się z takim zachowaniem?

Nie spotkałam się, ale może coś jest nie tak z ząbkami? Może niech ją wet obejrzy?

ja osotanio wiziałam takie zachowanie u kota po użądleniu pszczoły, nie jest to normalny objaw, może warto wybrać się do weta.