Autor |
Wiadomość |
Daisy464
Raczkujący
Dołączył: 13 Sie 2016
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Koci wirus? |
|
Witam wszystkich serdecznie,
Już raz pisałam odnośnie zdrowia kociaka i bardzo mi było miło, że uzyskałam odpowiedź i zainteresowanie, za co raz jeszcze dziękuję.
Chciałabym się raz jeszcze poradzić. Mam 3 miesięczną kotkę w typie Ragdolla. Kotka, ze względu na nieobecność właścicielki kociaków została zaszczepiona już zabrana przeze mnie w 3 miesiącu. Weterynarz kociaka obejrzał i powiedział, że ma lekko powiększone węzły chłonne, ale to może być spowodowane tym, że kiełki jej będą zaraz wyrastać, bądź koim wirusem.
Kicia sporo psika, szczególnie nad ranem ma śpioszki/ lekko zaropiałe oczka (raczej jednak śpioszki) miała też brudny nosek (taki mały czarny strupek jej się zrobił) co regularnie przemywam wacikiem z rumiankiem. Kicia jest energiczna, ma apetyt (za pięciu), załatwia się normalnie, w ciągu dnia nie pojawiają się te "wycieki" z nochala i oczu. Jednak martwi mnie strasznie to psikanie. Chciałam spytać Was o radę, czy to normalnie? Czy to rzeczywiście może być aż koci wirus? Od koleżanki, która ma dwójkę ragdolli słyszałam, że jej ragdolle też tak mają i, że to jest dość powszechne wśród ragdolli? Dzwoniłam do weta i powiedziała, żebym obserwowała kicie jak z jej energią, apetytem i czy pojawiają się te "wycieki" w ciągu dnia, czy tylko po nocce i w razie konieczności oczywiście przyjechać. Na razie ją obserwuję i w ciągu dnia nic nie ma na oczkach i nochalku, ale to psikanie mnie stresuje. Będę bardzo wdzięczna za każdą radę/ odpowiedź. Pozdrawiam
|
|
Pią 14:28, 19 Sie 2016 |
|
|
|
|
miaukoaga
Ekspert
Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
|
|
|
Musisz kota obserwować może to być koci katar uczulenie lub zwykle przeziębienie można zrobić testy na obecność kociego wirusa jak kot zmienia miejsce zamieszkania to też kicha
|
|
Pią 16:25, 19 Sie 2016 |
|
|
Daisy464
Raczkujący
Dołączył: 13 Sie 2016
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Wiem, że pewnie trochę panikuję, ale martwię się o kociaka. Weterynarz właśnie powiedziała, że mam ją obserwować i jakby była apatyczna, nie miała apetytu albo jakkolwiek widziałabym, że coś się z nią złego dzieje, od razu mam przyjechać. Na razie nic kompletnie złego nie zauważam, poza tymi śpiochami (chyba to są właśnie śpiochy) po całej nocy i dość częstym psikaniem. Fakt, kicia mieszka u mnie od tygodnia, więc może to zmiana miejsca. Weterynarz mnie jednak bardzo wystraszyła wspominając o kocim katarze, stąd jestem potrójnie czujna i zestresowana, stąd oprócz telefonu do weta, u którego i tak byłam dwa dni temu, pozwoliłam sobie napisać tutaj.
|
|
Pią 16:38, 19 Sie 2016 |
|
|
naranja
Doświadczony
Dołączył: 26 Lis 2013
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
|
|
Możesz poprosić weta o coś na podniesienie odporności, np. jakiś preparat z lizyną, zmiana domu i stres mogły ją obniżyć, często wtedy objawem jest psikanie.
A swoją drogą , czy ta osoba wyjechała na trzy miesiące,że nie zdążyła ani razu zaszczepić kociaka? Pokrętne tłumaczenie.
Ostatnio zmieniony przez naranja dnia Pią 16:43, 19 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 16:41, 19 Sie 2016 |
|
|
Daisy464
Raczkujący
Dołączył: 13 Sie 2016
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
A czy po konsultacji z weterynarzem mogę sama kupić gdzieś tę lizynę? Pojechałabym z kotką indywidualnie, ale przyznam szczerze, że chciałabym jej oszczędzić stresu, jeśli to nie jest konieczne.
Rozumiem, ja podobnie zareagowałam, jeśli chodzi o szczepienie. Właścicielka powiedziała, że akurat miała urlop i dlatego nie zaszczepiła kotki w 8 tygodniu. Też byłam pełna podejrzeń, zwłaszcza, że mam roczną kotkę (dachowca), która wszelkie szczepienia, odrobaczenia przechodziła o czasie i bardzo dbam o profilaktykę zdrowotną kociaków.
|
|
Pią 17:04, 19 Sie 2016 |
|
|
naranja
Doświadczony
Dołączył: 26 Lis 2013
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
|
|
Możesz sama pojechać do weta i poprosić o preparat, są dostępne w gabinetach.
|
|
Pią 17:15, 19 Sie 2016 |
|
|
Daisy464
Raczkujący
Dołączył: 13 Sie 2016
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Super, dziękuję bardzo !
|
|
Pią 17:23, 19 Sie 2016 |
|
|
Anaitis
Pasjonat
Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Ja od siebie jeszcze dodam, że wszystkie opisane przez Ciebie objawy przejawiały obydwa nasze koty. Ponieważ kot to istota ciekawska, musieli powąchać wszystko Także nie dziwota że co chwilę nos mają zapchany. Te czarne paprochy to po prostu kurz i inne śmiecioszki. Teraz już jest to coraz rzadziej, bo wszystko wywąchane, ale czasem też się jeszcze zdarzą czarne noski. Zwłaszcza syberyjczykowi, bo wchodzi w bardziej niedostępne (tym samym zakurzone) rejony.
Oczka też wiecznie mają śpioszki, ale czytałam kiedyś że to jest przypadłość kotów długowłosych. W sumie nie raz widziałam włoski w oczach kota więc to może być powodem
A i kichanie zdarza się też często podczas mycia xD chyba mu kłaczki do noska wchodzą
Grunt to obserwować wszystkie inne objawy
|
|
Pią 21:26, 19 Sie 2016 |
|
|
Daisy464
Raczkujący
Dołączył: 13 Sie 2016
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Jejussss bardzo bardzo Wam wszystkim dziękuję za odpowiedzi, jesteście mega kochani za pomoc. Dzisiaj rano na szczęście Daisy miała o wiele mniej śpioszków także się cieszę a i energii jej za dwóch przybyło będę ją w każdym razie wciąż obserwować pozdrawiamy- razem z Daisy
|
|
Sob 10:07, 20 Sie 2016 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
Sprawdziłaby też, czy aby żwirek, którego koty używają w kuwecie, przypadkiem za mocno nie pyli w oczka przy zagrzebywaniu "urobku". To też może drażnić oczy.
|
|
Sob 21:29, 20 Sie 2016 |
|
|
Daisy464
Raczkujący
Dołączył: 13 Sie 2016
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Też pomyślałam sobie o żwirku. Na dniach mają mi dowieźć jeszcze jedną kuwetę dla Daisy i zmienię jej żwirek. Wówczas zobaczę, jak na inny zareaguje. Bo moja roczna (dachowiec) z aktualnym żwirkiem nie ma żadnych problemów
|
|
Nie 13:18, 21 Sie 2016 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Kiciuśki w nowych domach często kichają, bo drażnią je nowe, nieznane zapachy, to mija po jakimś czasie.
Uważaj tak na wszelki wypadek na przeciągi, bo latem o nie nie trudno, a malutka może być ciut nadwrażliwa.
Poradź się weta i jak najszybciej uzupełnij szczepienia, bo na butach też można jakąś "zarazę" do domu przywlec.
Do przecierania noska i oczu lepiej użyć wody przegotowanej, bo zbyt często stosowany rumianek uszkadza mieszki włosowe. Ja stosuję w razie potrzeby kropelki ze świetlikiem, ale są też opinie, że uczula, więc ostrożnie. Można na wacik umoczony w wodzie dać na początek tylko kropelkę.
Cieszę się, że malutka ma się świetnie, to najważniejsze.
|
|
Nie 13:57, 21 Sie 2016 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|