Autor |
Wiadomość |
Morgana551
Początkujący
Dołączył: 18 Gru 2015
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn
|
|
Kłopoty z siusianiem :( |
|
Po przerwie znowu wrócił problem siusiania
Arya ma 4 miesiące i ma dziwny problem. Siusia do mojego łóżka. Nie byłoby to aż tak dziwne gdyby nie robiła tego tylko i wyłącznie gdy, któryś z domowników jest w mieszkaniu i tylko w moim łóżku (często śpi w sypialni mamy). Już tydzień nie zdarzyło się jej ominąć kuwety jednak dzisiejszej nocy przerosła samą siebie. Zasikała: kołdrę, poduszkę, legowisko (znajduje się na łóżku) oraz prześcieradło. Wydaje mi się, że jeśli miałaby problem ze zdrowiem nie robiła by takich przerw.
Co może być tego powodem? Konsultowałam się z hodowcą i powiedział, że problem może tkwić w obcym zapachu. W pokoju dotychczas mieszkało stado szczurzych samców, czasem ich liczba osiągała kilkanaście. Codziennie panowie biegali po pokoju. Niestety po 10 latach opieki nad szczurami pojawiła się u mnie silna alergia + astma. Byłam zmuszona oddać większą część stada. U mnie zostały dwa staruszki. Oczywiście dla bezpieczeństwa Arya nie ma dostępu do klatki. Stoi ona na szafie.
Może ktoś spotkał się z podobną sytuacją albo ma jakieś inne pomysły co może być przyczyną?
|
|
Wto 13:28, 26 Sty 2016 |
|
|
|
|
Felicita
Ekspert
Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 4563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
|
|
|
Morgano, może faktycznie przyczyną są szczurki. Trudno powiedzieć...
Czy robiłaś kici badania moczu? Zacznij od tego.
Czy Arya ma jedną kuwetę? Możesz poeksperymentować z dodatkową kuwetą, z innym rodzajem żwirku.
Na pewno musisz usunąć zapach moczu, bo kot lubi się załatwiać w miejsce, w które już się załatwił. Co możesz to wyrzuć, resztę rzeczy wypierz, dobrze by było spryskać powierzchnię np. Urine Off.
Przeanalizuj - czy coś się nie zmieniło (ustawienie mebli, Twój tryb dnia itp.), czy coś mogło Aryę zdenerwować, lub mocno wystraszyć?
Możesz spróbować rozsypywać jedzonko na łóżku - kot nie załatwia się tam, gdzie je (u nas to nie zadziałało - wyjadła, a potem się wysikała).
Ja miałam 2 razy sytuację z małą Felą, że załatwiła się na łóżko. Potem było spokojnie, aż po roku jako dorosła kotka zaczęła nam się załatwiać na łóżko. Prawdopodobnie stało się tak od chwili, gdy mocno wystraszyła się burzy podczas naszej nieobecności w domu. Trwało to długo i nic nie pomagało. Generalnie takie zachowanie to była to reakcja na mój powrót do domu. Może to była forma wyrażenia radości? - do dziś nie wiem. Ale my mamy wersalkę - pomogło dopiero jej składanie i chowanie pościeli. Od tej pory - odpukać - mamy spokój, nie sika na łóżko. Dodatkowo były problemy z kupami poza kuwetą. Kupiliśmy ogromną kuwetę i od tej pory jest ok. Czasem kupol poza kuwetą się zdarza, gdy nas nie ma na noc w domu.
Wcześniej dla ochrony wersalki rozciągaliśmy na niej takie podkłady jak dla chorych, ale po jakimś czasie mieliśmy wrażenie, że kotkę to dodatkowo prowokuje do siusiania. W każdym razie to niezły sposób by ochronić pościel i łóżko.
|
|
Wto 13:50, 26 Sty 2016 |
|
|
Morgana551
Początkujący
Dołączył: 18 Gru 2015
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn
|
|
|
|
Badania moczu zrobię najprawdopodobniej w piątek. Chociaż gdyby siusianie było spowodowane chorobą wątpię żeby miała aż tygodniową przerwę.
Arya ma jedną kuwetę, a żwirek używam taki sam jak hodowca.
Nic się w moim życiu nie zmieniło odkąd Arya jest w domu (jest u mnie niecały miesiąc).
Ponad to kotka sika tylko gdy my jesteśmy w domu. Najczęściej gdy śpię. Pobudka z mokrym i śmierdzącym kotem w łóżku nie jest zbyt przyjemna. Później oczywiście czeka mnie nocne pranie i mycie kota xD
Wydaje mi się, że boi się szczurów. Słyszy je, czuje ale nie widzi i nie wie do końca kto mieszka na jej terytorium.
Nie wiem co robić...
Siusianie zaczęło się od szeleszczącego tunelu. Hodowca doradził nam aby go schować, bo może dźwięk przypomina jej żwirek. Później zaczęła sikać na kołdrę, która również szeleściła. Zrobiłam to samo co z tunelem. Był spokój na tydzień.
Ostatnio zmieniony przez Morgana551 dnia Wto 14:09, 26 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 14:06, 26 Sty 2016 |
|
|
malotka
Ambitny
Dołączył: 17 Cze 2015
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Może żwirek jej nie pasuje? Może to być stres związany z jakąkolwiek zmianą w otoczeniu (kotka znajomego leje mu na łóżko jak tylko w domu pojawia się jakiś nowy przedmiot, a że kolega właśnie mebluje mieszkanie, słyszałam nawet o przypadku kota który sikał w różne miejsca jak w bloku obok robili nową elewacje i dźwieki go denerwowały... ) Jaki duży masz dom? Pokombinowałabym z kuwetą w pobliżu łóżka na które sika, zawsze lepiej mieć w zapasie drugą kuwetę. No i pewnie jeszcze kombinowałabym ze żwirkiem, skoro sika w pościel, to może jak postawisz obok kuwetę z podkładem chłonnym, to pomoże? Albo z jakimś drobnym delikatnym żwirkiem...
Ze szczurami może ją zapoznaj, tak delikatnie, żeby umiała zlokalizować co to hałasuje i pachnie w ogóle.
No i badania zrób, bo może się okazać ze to zapalenie pęcherza.
|
|
Wto 14:24, 26 Sty 2016 |
|
|
Morgana551
Początkujący
Dołączył: 18 Gru 2015
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn
|
|
|
|
Żwirek ma ten sam od początku jej życia Spotkanie ze szczurem nie ma opcji. Blue nie dawno stracił swojego przyjaciela i jest bardzo podenerwowany. Nie chce stresować go jeszcze bardziej spotkaniem z owłosionym wielkoludem.
Jeśli byłby to pęcherz to Arya nie miałaby tygodniowej przerwy od siusiania na łózko.
Ostatnio zmieniony przez Morgana551 dnia Wto 14:29, 26 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 14:29, 26 Sty 2016 |
|
|
malotka
Ambitny
Dołączył: 17 Cze 2015
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
To że żwirek jest ten sam od początku nie ma znaczenia, koty potrafią zmieniać zdanie i być wybredne. (Może na przykład, akurat w te konkretne dni kiedy sika na łóżko wcześniej przez przypadek ukłuł się Kotę w łapę? Albo mu sie przykleiło do poduszeczki i się wnerwił?)
Jak najbardziej może to być problem z pęcherzem, kto takie problemy miał ten wie, że są lepsze i gorsze dni.
CO do szczura, nie mówię o spotkaniu oko-w-oko, i szczury i kot już wiedzą zapachowo o swoim istnieniu, chodzi mi raczej o pokazaniu kotu źródła hałasu, który może go niepokoić.
Jak chcesz pomocy, to się na nią otwórz. Nasze rady nie biorą się znikąd, tylko zazwyczaj z doświadczeń.
Dodatkowo, jedna z moich kotek miała problem z podsikiwaniem w dziwnych miejscach, właśnie od około 3 miesiąca życia aż do sterylizacji, kiedy problem zupełnie zniknął. (I to było pierwsze na co zwróciła mi uwage behawiorystka).
Ostatnio zmieniony przez malotka dnia Wto 15:28, 26 Sty 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Wto 15:22, 26 Sty 2016 |
|
|
haurka
Pasjonat
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Mój kot znajdka też sikał na legowiska, tekturowe drapaki, potem zaczął sikać na ściany i podłogę. Robił to już w wieku kilku tygodni, a w okresie dojrzewania objawy się nasiliły. Odkąd jest po kastracji problem zniknął. Jeszcze po samym zabiegu zdarzyło mu się dwa razy i na razie spokój od połowy grudnia. Przed kastracją nie było dnia, żebym nie znalazła gdzieś mokrej kałuży.
Tak jak dziewczyny radzą, postaw drugą kuwetę, zmień żwirek i oddaj mocz do badania.
|
|
Wto 20:35, 26 Sty 2016 |
|
|
Morgana551
Początkujący
Dołączył: 18 Gru 2015
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn
|
|
|
|
Arya jest już po sterylizacji.
Kotka widziała szczury. Czasem podpatruje gdy robię porządek w klatce.
Dla mnie to na 80% stres obcym zapachem. Dzisiaj Arya dziwnie zareagowała gdy Blue zaskoczył na dół klatki. Zastygła, oczy zrobiły się jej jak spodki i położyła uszy.Prawie za każdym razem gdy nagle mały się obudzi to patrzy w stronę klatki lekko przestraszonym wzrokiem. W sumie nie dziwię się, że jest jeszcze zestresowana. Nawet miesiąc nie minął odkąd przywiozłam ją do domu.
Ponad to przypomniałam sobie, że w niedziele mały chwilkę spacerował po łóżku więc na pewno czując kota oznaczył teren.
Zrobimy badanie moczu, krwi i przy okazji zaszczepimy na kocią białaczkę jeśli będzie można. Jeśli wyniki będą dobre to kupię kocie feromony lub leki na uspokojenie i mam nadzieję, że będzie lepiej
Ostatnio zmieniony przez Morgana551 dnia Wto 22:45, 26 Sty 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Wto 22:41, 26 Sty 2016 |
|
|
qunia
Doświadczony
Dołączył: 15 Cze 2015
Posty: 1111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Może da się przestawić klatkę do innego pomieszczenia, żeby kotka się nie stresowała? Jednocześnie będziesz mogla stwierdzić, czy to dobry trop? Pościel po przechadzce szczurka tez można wymienić, żeby kotka nie miała dyskomfortu😉
|
|
Śro 8:21, 27 Sty 2016 |
|
|
Arya90
Pasjonat
Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września
|
|
|
|
Od początku radziłam badanie moczu. Wtedy przynajmniej na 100% możesz wykluczyć chorobę. Od tego bym zaczęła, a w międyczasie próbowała z radami dziewczyn. Poza tym zastanowiłabym się czy poziom żwirku w kuwecie jej odpowiada. Moja kotka "krzyczała" na mnie, gdy wg niej w kuwecie było mało żwirku i nie załatwiała się za pierwszym razem. Dopiero gdy żwirku ma prawie do rantu (kuweta odkryta) załatwia się bez marudzenia, bo ona musi w tym żwirku kopać jak szalona
|
|
Śro 10:32, 27 Sty 2016 |
|
|
Morgana551
Początkujący
Dołączył: 18 Gru 2015
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn
|
|
|
|
Arya znowu zasiusiała w nocy kołdrę
Też myślałam o tym aby klatkę przenieść niestety nie mogę tego zrobić na stałe.
Dzisiaj mama jedzie po żwirek, a w piątek pod wieczór jedziemy do weta.
|
|
Śro 12:03, 27 Sty 2016 |
|
|
dorota.sz
Ekspert
Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sosnowiec
|
|
|
|
To nie dobrze
W hodowli była jedną z najodważniejszych kotek.
Może jej po prostu nie odpowiada zapach szczurków lub tak znaczy Ciebie jako "swoją".
Może pogłaszcz szczurka, a później ją by zapach był też na niej.
|
|
Śro 17:39, 27 Sty 2016 |
|
|
Mgławica
Legendarny Kociarz
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biała Podlaska
|
|
|
|
a może po prostu pokój ze szczurkami zrobić tylko dla nich i małej tam nie wpuszczać?
|
|
Śro 18:50, 27 Sty 2016 |
|
|
Morgana551
Początkujący
Dołączył: 18 Gru 2015
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn
|
|
|
|
Mieszkam w mieszkaniu i na stałe klatki przenieść nie mam po prostu gdzie. Arya siusia tylko w nocy gdy ja kładę się do łózka więc na ten czas klatkę dam do przed pokoju.
dorota.sz, to się nie zmieniło Gdy jedziemy z nią do rodziny to zachowuje się jakby była u siebie. Ciekawią ją nowe osoby. Nawet gdy listonosz przyjdzie to wylatuje na klatkę żeby go przywitać Nie przejawia nawet odrobiny strachu. Jednak wielki, zły szczur to chyba dla niej za dużo.
Ostatnio zmieniony przez Morgana551 dnia Śro 23:16, 27 Sty 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Śro 23:15, 27 Sty 2016 |
|
|
Morgana551
Początkujący
Dołączył: 18 Gru 2015
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn
|
|
|
|
Dzisiaj w nocy przeniosłam klatkę i nie spotkała nas mokra niespodzianka.
|
|
Czw 11:57, 28 Sty 2016 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|