Autor |
Wiadomość |
Emi
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 2771
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
|
Kleszcze |
|
Jak zabezpieczacie swoje koty przed kleszczami?
Stosował może ktoś Bravecto? Dość kontrowersyjny środek, spotkałam się z różnymi opiniami. Koleżanka z powodzeniem stosuje u psa. Mam też wątpliwości czy można to stosować u kotów (mam na myśli tabletkę), znalazłam rozbieżne informacje.
Szukam czegoś skutecznego, bo Kenzo uwielbia wędrówki. W efekcie wyjmowałam już trzy kleszcze, mimo użycia środka zakraplanego na kark. Nie chcę mu odbierać ukochanych spacerków, ale też nie chcę go narażać...
Dlatego proszę, napiszcie o swoich doświadczeniach ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/001.gif)
|
|
Pią 20:11, 21 Kwi 2017 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Natalijka
Ambitny
Dołączył: 08 Mar 2014
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Półwysep Helski
|
|
|
|
Emi, dlaczego kontrowersyjny? Ja też jestem w trakcie wybierania czegoś na kleszcze (poza podawanym czystkiem) i mój wet polecił Bravecto spot on 250 mg dla kotów (starcza na 3 miesiące) albo obrożę Foresto (starcza na 7 ale można rzecz jasna ściągnąć prędzej) i przyznam szczerze, że trochę się wystraszyłam tego Bravecto, mimo, że do mojego weta mam pełne zaufanie.
|
|
Nie 21:16, 28 Maj 2017 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
haurka
Pasjonat
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Natalijka, na różnych stronach są artykuły dotyczące szkodliwości Bravecto. Wpisz w googlach. Sama rozważałam ten sposób dla swoich psów, ale chyba się nie odważę. Foresto nie zdała egzaminu, ok. trzy miesiące od założenia oba moje psy miały wbite i napite kleszcze. Najskuteczniejsze jak na razie są kropelki Fypryst plus suplementacja czystkiem.
|
|
Pon 0:33, 29 Maj 2017 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
Emi
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 2771
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
|
|
|
Bravecto jest dość krótko na rynku i nie ma na razie w związku z tym badań o ewentualnych skutkach długotrwałego stosowania. Poza tym spotkałam się z kilkoma opisami choroby i złego samopoczucia zwierzaka po tym preparacie. Kolejna kwestia jest jeszcze taka, że w kilku miejscach czytałam o tym, że nie wolno stosować tabletki Bravecto u kotów. Moja wetka, do której w sumie mam zaufanie, proponuje ją również kotom.
Stąd moje rozterki. Kropelki na kark nie zdały egzaminu Teraz stosuję taki spray i od miesiąca do wczoraj nie było żadnego kleszcza. Niestety wczoraj jednego wyjęłam. I o ile mogę spróbować jeszcze z obrożą w przypadku Kenzo, to dla Mocci nie założę (były próby przyzwyczajenia jej, ale kończyło się to tym, że wydzierała sobie sierść).
Co robić?
|
|
Pon 7:55, 29 Maj 2017 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
baldwitch
Ambitny
Dołączył: 09 Sty 2015
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce - Gliwice
|
|
|
|
Moi rodzice stosowali obrożę foresto u Pana Kota. U niego się sprawdzało. Co prawda znajdowaliśmy kleszcze, ale zawsze jeszcze nie wbite w skórę, więc to mały problem (poza tym Pan Kot był nauczony, że wchodzi z dworu, to jest dokładnie oglądany). Obecnie Loki, też ma Foresto, a i tak przynosi kleszcze niestety Ma długą sierść i nie jest tak cierpliwy jak Pan Kot, więc trudniej zdjąć z niego jeszcze nie wbite klesze
Donna jest kotem typowo domowym, dwór to wróg, więc jedynie dostaje kropelki na pchły i inne insekty, bo w bloku chyba jakiś zwierz ma.
Wet dla Lokiego polecał Bravecto, ale od razu powiedział, że tabletki tylko dla psów i mimo iż niektórzy polecają, to z tabletkami by nie ryzykował. Kropelki natomiast chwalił. Niestety kleszcze też potrafią się uodporniać na stosowane specyfiki (ponoć).. stąd też wet mówi, że nowości najczęściej najlepiej działają. Prawda jest taka, że wszystko to chemia no i niestety ona też ma wpływ na organizm w większym, bądź mniejszym stopniu
Sama nie wiem co jest dobre..
|
|
Pon 8:08, 29 Maj 2017 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
Natalijka
Ambitny
Dołączył: 08 Mar 2014
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Półwysep Helski
|
|
|
|
haurka, rozumiem, że Fypryst też stosujesz dla psów? czy dla kotów? przeglądam google i nie widzę tego środka w wersji dla kotów
Emi- mój wet polecał Bravecto TYLKO w wersji spot on (czyli krople dla kotów), tabletkę stanowczo odradzał, mogłabyś proszę napisac, które krople nie zdały egzaminu i jaki sprej do tej pory działał? Poczytałabym sobie w necie i ewentualnie skonsultowała. Wczoraj ściągnęłam z sierści 2 dziady, co prawda dopiero sobie spacerowały i nie zdążyły się wpić. Kot wychodzi 3-4 razy dziennie na 20-30 min na smyczy, więc pilnuję, żeby nie wchodził w wysoką trawę a poza tym u nas wszędzie krótko skoszony trawnik, a i tak się krwiopijcy przyplątały. Na szczęście na białej sierści widać i po każdym przyjsciu go oglądam i wyczesuję, ale wiadomo, mogę coś przegapić. Rozmawiałam wczoraj z przyjaciółką, ma 3 koty wychodzące (pod opieką), dostają czystek a jeden i tak zawsze coś przywlecze, więc ten jeden ma foresto. Mówiła, że u niej foresto się sprawdza, tylko trzeba sprawdzać kark przy obrożach, żeby nie było uczulenia. Myśle, że kot by mi się przyzwyczaił, szelki nosi bardzo chętnie od samego początku.
baldwitch- ja też czytam, czytam i wcale nie jestem mądrzejsza. Niby słyszałam opinie, że kleszcze dla kotów nie są tak groźne jak dla ludzi czy psów, ale wolałabym kota czymś zabezpieczyć, pytanie, czy mu nie narobię tym więcej szkody niż pożytku.
|
|
Pon 13:25, 29 Maj 2017 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
Felicita
Ekspert
Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 4563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
|
|
|
Nie podpowiem za dużo, bo nie stosowałam nigdy preparatów przeciw kleszczom, ale wklejam post z FB jednej z lecznic i link na FB (uwaga, drastyczne!)
[link widoczny dla zalogowanych]
UWAGA! ZATRUCIA U KOTÓW!
Oto jeden z dwóch kotów, które w ciągu ostatnich trzech dni trafiły do naszej lecznicy z objawami zatrucia permetryną. Permetryna jest środkiem owadobójczym, który występuje w wielu preparatach przeciw kleszczom. Stosowana bezpiecznie u psów, ALE TOKSYCZNA DLA KOTÓW! W związku z ostatnimi przypadkami zatruć permetryną przestrzegamy przed stosowaniem tych preparatów u kotów. Prosimy o uważne CZYTANIE ULOTEK dołączonych do opakowań środków przeciw kleszczom. Nie wszystkie preparaty można bowiem stosować u kotów, co jest wyraźnie zaznaczone w ulotkach. Nie ma skutecznej metody leczenia zatrucia permetryną, bo nie ma antidotum, leczenie jest objawowe, a rokowanie ostrożne. W przypadku zakroplenia kotu preparatu z permetryną należy jak najszybciej wykąpać zwierzę w letniej (nie ciepłej) wodzie z dużą ilością szamponu i niezwłocznie udać się z kotem do lekarza weterynarii.
|
|
Pon 16:30, 29 Maj 2017 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
Emi
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 2771
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
|
|
|
Widziałam to, straszne
Tu podaję link do preparatu, którego od jakiegoś czasu używamy o którym wspominałam:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeszcze dodam, że po nim jest bardzo fajne futerko.
A ten zakraplacz, który się nie sprawdził, to o ile się nie mylę to był Fypryst.
|
|
Wto 6:20, 30 Maj 2017 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
Natalijka
Ambitny
Dołączył: 08 Mar 2014
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Półwysep Helski
|
|
|
|
Emi, bardzo Ci dziękuję. Wczoraj w nocy znalazłam kolejnego dziada, tym razem wpitego. Ten preparat, który działał (Exner), jest w zooplusie w dziale dla psów, dla kotów też może być? Niby ekologiczny, skład też się wydaje dla kotów niegroźny ale wolę zapytać. Oceny ma pozytywne, więc może wezmę, najwyżej będę sobie nim nogawki psikać Dziewczyny, same wyciągacie swoim pupilom kleszczory? Czy latacie z tym do weta? Ja mam obawy przed pierwszym razem więc chyba się przejdę, żeby mi ktoś profesjonalnie pokazał co i jak. Za 2 tyg będzie woliera więc może tego dziadostwa mniej sie będzie przyczepiac.
|
|
Śro 6:25, 07 Cze 2017 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
Ja wyciągam kleszcze za pomocą takiego specjalnego przyrządziku do tego celu (wygląda jak łom z rozcięciem na końcówce, tylko oczywiście w miniaturowej skali). O tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kupiłam w aptece. Zwykle sprzedają po dwa w komplecie (mały do wyciągania małych kleszczy i trochę większy do tych już napitych).
Jak się fachowo tym posłużyć, nauczyłam się z filmików na YT. Polecam. To bardzo proste i zarazem skuteczne. Nawet na sobie z powodzeniem wypróbowałam, gdy jeden taki przyssał się do mnie w lesie. Przykładowy filmik tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=3lnevn_Ljg0
|
|
Śro 18:08, 07 Cze 2017 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
Emi
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 2771
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
|
|
|
Ten preparat dla kotów też jest ok.
Ja kleszcze wyjmowałam sama.
|
|
Czw 20:10, 08 Cze 2017 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
Natalijka
Ambitny
Dołączył: 08 Mar 2014
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Półwysep Helski
|
|
|
|
Wczoraj dotarł Exner. Jestem trochę zła, bo jak go kupowałam, to kosztował 35 zł, teraz jest promocja w zooplusie i kosztuje 25zł, a ja już widzę, że za Chiny Ludowe nie zużyję tego pół litra. Psikacz ma 2 opcje, spray i stream ale z obydwu leci ciurkiem, więc ciężko mi kota wypsikać całego, zaraz jest mokry. Póki co, pstrykam ręce i wcieram w koteła, ale chyba go kręci ten tłuszcz w składzie, bo zaraz się cały wylizuje. Emi, Twoje futra też tak robiły?
|
|
Śro 7:11, 14 Cze 2017 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
Emi
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 2771
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
|
|
|
Ja swoje opsikuję tak że są mokre. Dodatkowo jeszcze zwilżam tym dłonie i wtedy rozprowadzam pod bródką, na policzkach i czole. Oczywiście wylizują się z tego ile mogą, jak to koty.
Podzieliłam się swoim preparatem ze znajomą, która ma na działkach kotka którym się zajmuje. Od tamtego czasu nie ma kleszczy, więc chyba faktycznie działa.
|
|
Czw 15:09, 15 Cze 2017 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
mini
Pasjonat
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3city
|
|
|
|
halo kociarze , podbijam temat kleszczy , co uzywacie ,co macie sprawdzone ? moje 2 koty wychodzą tylko do ogródka a już 2 razy przyniosły pasażerów , jest czerwiec 2019 czyli 2 lata pózniej od ostatniego wpisu a to już inny świat ![Wesoly](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/new_smile.gif)
|
|
Pią 22:36, 31 Maj 2019 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|