Autor |
Wiadomość |
ramzes
Początkujący
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
kastracja |
|
Witam,
Mam nadzieję, że nie powtarzam tematu.
Przeszukałam (może niedokładnie, nie wiem) forum i nie znalazłam odpowiedzi na pytanie czy lepiej zostawić kociaka u weta na kastrację na 3-4 godzinki czy zanieść rano a odebrać wieczorem??? Nie wiem co robić bo mój obecny i poprzedni kotek był u weta przez 3 godziny, oba nierozbudzone wracały do domu. Jeżeli jest tu ktoś z Katowic to waham się między moją stałą lecznicą na Giszowcu (3 godziny) a Brynowem (cały dzień). Boję się zostawiać kociaka na cały dzień w nieznanej lecznicy ale z drugiej strony ciężko patrzeć jak się wybudza i słania po podłodze....
Będę wdzięczna za pomoc 
|
|
Wto 11:42, 31 Maj 2011 |
|
 |
|
 |
MARTYNKA2001
Doświadczony
Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KATOWICE
|
|
|
|
Cieszę się, że poruszasz ten temat. Za kilka miesięcy też czaka nas (a raczej Festeka) zabieg kastracji. Ze swoi kotem jezdzimy (a raczej chodzimy) do lecznicy na Giszowcu.
Nie wiedziałam, że tam kot trzymany jest tak krótko po zabiegu.
Trochę się naczytałam o zle przprowadzonej kastracji, że już teraz się martwię czy będzie ok.
Pozdrawiam 
|
|
Wto 15:20, 31 Maj 2011 |
|
 |
ramzes
Początkujący
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
|
|
Oooo mieszkamy po sąsiedzku
Mój maluch kilka dni temu skończył 5 miesięcy i zaczęłam powoli się przygotowywać psychicznie do tego zabiegu, chcę go kastrować pod koniec czerwca kiedy będzie miał ok. 6 miesięcy. No właśnie, na giszowcu (moja klinika od wielu lat) jest 'rachu ciachu i po strachu' a na brynowie (gdzie nigdy nie byłam) trzymają kociaka cały dzień (na wypadek -tfu tfu- kłopotów z wyjściem z narkozy czy innych powikłań). Już dwukrotnie przeżywałam wybudzanie się moich stworów i nie wiem co zrobić tym razem. Jeden weterynarz mówi jedno, inny drugie, a jeszcze inni kastrują w bardzo młodym/dojrzałym wieku, dlatego też tak ciekawa jestem jak to było w Waszych przypadkach 
|
|
Wto 15:34, 31 Maj 2011 |
|
 |
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
O jejuśku, nie straszcie, mnie to czeka za 10 dni (tzn mojego Vincenta). Zdziwiłam się, bo zabieg umówiony na 11. Zapytałam weta o której kotka przywieźć i o której po niego przyjechać. Odpowiedział, a poczeka pani w poczekalni, to będzie trwało bardzo krótko. Fakt byłam kiedyś w innej lecznicy i było tam kilka osób z kotkami do kastracji. Normalnie taśmociąg, jednego podawali, a drugiego odbierali z rąk lekarzy 
|
|
Wto 17:39, 31 Maj 2011 |
|
 |
moskirz
Ambitny
Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: szczexe
|
|
|
|
nie przesadzajcie.. nasz dziad miał kastrację.. bedzie się słaniac.. ba.. nawet wam zwymiotuje... cieszcie się jeśli jak mój zawlecze się chwiejnym krokiem do kuwety i natrobi obok niej na posadzke a nie na dywan w pokoju liczycie na to,z e dostaniecie w pełni wybudzonego kota?
bedzie dobrze...
|
|
Wto 20:51, 31 Maj 2011 |
|
 |
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Ja dostałam kota w pełni wybudzonego i innej opcji nie było ( i nie było to bynajmniej moje widzimisię )
|
|
Wto 20:56, 31 Maj 2011 |
|
 |
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
I w przypadku kotki i kocurków dostawałam telefonicznie wiadomość, że mogę już po kota przyjechać.
Nasza koleżanka kastrowała u jakiegoś super weta wszystkie swoje koty. Kamisiu nie pamiętasz nazwiska?
|
|
Wto 21:08, 31 Maj 2011 |
|
 |
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
 |  | I w przypadku kotki i kocurków dostawałam telefonicznie wiadomość, że mogę już po kota przyjechać.
Nasza koleżanka kastrowała u jakiegoś super weta wszystkie swoje koty. Kamisiu nie pamiętasz nazwiska? |
Pamiętam
Gliwicka Klinika Weterynaryjna M.J. Cymbryłowicz
Toszecka 19
Gliwice
tel. 0 32 270 55 65
Ostatnio zmieniony przez kamisia dnia Wto 22:58, 31 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 22:58, 31 Maj 2011 |
|
 |
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
O właśnie o tego lekarza chodzi. I zażycz sobie, żeby dr Cymbryłowicz kastrował. Możesz nawet panikować. Po naszej koleżance, której nikt nie dorówna możesz nawet sobie popanikować do syta!
Co do terminu kastracji, to nie ma co się spieszyć. Moi weci mówią, że trzeba przynajmniej poczekać do 9 miesiąca, a najlepiej jak mocz zacznie capić, że muszki w powietrzu padają 
|
|
Śro 4:42, 01 Cze 2011 |
|
 |
Ninia4
Ambitny
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Częstochowy
|
|
|
|
No właśnie,jaki jest najlepszy termin na kastrację?Czytam i czytam,ale rozbieżności są duże od 6 do 9 miesiąca.Kiedy wy kastrowałyście swoje kocurki?Indy skończył właśnie 5 miesięcy,ale już drżę na myśl co go (i nas) czeka 
|
|
Śro 6:36, 01 Cze 2011 |
|
 |
astonia
Ambitny
Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Kitek SBI mojej mamy miał ciachu w wieku nieco ponad 10msc, gdy siuuu już miało specyficzny smrodek
Z lecznicy został odebrany całkowicie wybudzony, tj. po ok 4h od zabiegu.
edit: temat jest zdublowany, może by je złączyć?
http://www.ragdollclub.fora.pl/zdrowie,39/kiedy-kastrowac,3042.html
Ostatnio zmieniony przez astonia dnia Śro 7:53, 01 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 7:49, 01 Cze 2011 |
|
 |
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
Zdecydowanie uważam, że kociak powinien być już wybudzony.
Odbierałam tak zarówno naszego kocurka jak psa na tymczasie Shreka.
Nasz wet nie odda kota nie wybudzonego bo jak sam twierdzi, różnie zwierzak może zareagować na narkozę, a jak będzie już w domu może być za późno.
Zgadzam się z nim w 100%, że nie należy brać do domu nie wybudzonego zwierzaka.
My zawoziliśmy rano ok.9tej a odbieraliśmy ok 14tej.
Ostatnio zmieniony przez Lindusia dnia Śro 8:06, 01 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 8:01, 01 Cze 2011 |
|
 |
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Popieram mój wet również tak twierdzi Dlatego na kastracji najchętniej widziałby koty po 1 roku życia . Geniusza mocz po skończeniu 9 miesiąca capił tak, że jak mówi Catyfun muchy padały .Cobyśmy i my nie padli kot w 9 miesiącu został poddany zabiegowi . Poszło szybko i sprawnie .Nacięcie było maleńkie jąderka wyłuskane , szew tylko wewnętrzny rozpuszczalny .Dzięki temu obyło się bez noszenia śmiesznego kubraczka ,czy też kołnierza .Po 24 godzinach Geniusz dokazywał w najlepsze .
Kto z Gdańska polecam tą klinikę i dr.Adama Sobotko [link widoczny dla zalogowanych]
lub w Gdyni tą - [link widoczny dla zalogowanych]
Tu polecam Macieja Debisa
A tu krok po kroku opisany jest zabieg kastracji [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez kamisia dnia Śro 8:27, 01 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 8:05, 01 Cze 2011 |
|
 |
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
No i po mnie. Mam już takiego stresa, że chyba nie pojadę. Albo przesiedzę w poczekalni tyle godzin aby zdążył się obudzić . O matulu, ratuj.
|
|
Śro 8:23, 01 Cze 2011 |
|
 |
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
Aguś,
moim zdaniem powinnaś powiedzieć wetowi, że chcesz odebrać Vincusia dopiero jak się wybudzi...
|
|
Śro 8:54, 01 Cze 2011 |
|
 |
|