Autor |
Wiadomość |
dorota.sz
Ekspert
Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sosnowiec
|
|
|
|
Na mojego kota nie żal mi kasy, tylko na wyrzucenie ich w błoto-wolę kotu kupić krewetki
Dlatego pytam, bo chcę się dowiedzieć o co chodzi z tymi badaniami.
Na większości stron internetowych hodowli piszą hodowcy, że kot nie jest nosicielem HCM, bo miał testy-kocięta wolne od HCM, a w takim układzie nie jest to prawdą i tak jak pisałam osoby takie wprowadzają ludzi w błąd.
Ja nie chcę pisać bzdur na swojej stronie, więc tu na forum zaciągam info zanim coś napiszę.
|
|
Sob 21:22, 29 Mar 2014 |
|
|
|
|
butterfly2101
Ekspert
Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
Uciwy hodowca robi wszystko aby zabezpieczyć swoje kocie dzieci i dać im szansę na długie zdrowe życie, Niestety nie jesteśmy bogami , to tak jak z ludźmi, kto Ci zagwarantuje że dożyjsz w zdrowiu do powiedzmy lat dziewięćdziesięciu! Naszym obowiązkiem jest jednak dążyć do zapewnienia maksymalnej ochrony. Idąc za twoim tokiem myślenia, po co zaszczepić czy odrobaczyc, przecież szczepionki mają nie być doskonałe, po co badać grupę krwi ( przecież kociaki też umierają z innych przyczyn) po co wykonywać rutynowe badania przeciez za tydzień wyniki mogą być inne, po co kotce przyjazna porodowka gdy wystarczy karton w piwnicy itp. itd. ... Ok. zrobisz badanie genetyczne, zrobisz echo serca- to daje całkiem sporą procentową pewność zdrowia kotki, może nadal nie sto ale dobre i osiemdziesiąt. Cały czas zakładamy że wyniki będą n/n ale zdarza się również że jest inny, wtedy hodowca wie że tego kota nie powinien mieć w swoim planie hodowlanym. Jeśli takie praktyki będą sukcesywnie wykonywane to znacząco wyeliminuje to ryzyko HCM. Podejście takie jak twoje poszerza grono możliwych zachowywan bo skąd masz pewność że twoja kotka nie niesie tego genu? Dla mnie to niestety tak jak dla Ines próba zaoszczędzenia, innego wyjaśnienia nie widzę. Ciekawe czy gdyby to zagadnienie dotyczyło powiedzmy Ciebie też było by Ci szkoda pieniędzy
|
|
Nie 6:53, 30 Mar 2014 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
| |
Na większości stron internetowych hodowli piszą hodowcy, że kot nie jest nosicielem HCM, bo miał testy-kocięta wolne od HCM, a w takim układzie nie jest to prawdą i tak jak pisałam osoby takie wprowadzają ludzi w błąd.
|
Nie rozumiem co według ciebie jest nie zgodne z prawdą ?
Jeżeli rodzice kociąt mają wykonane testy na HCM i oboje maja wynik n/n to równoznaczne jest to z tym że kocięta z takiego połączenia są również czyste , czyli maja wynik n/n !!
Ja nie widzę tu żadnych niezgodności które miały by wprowadzać kogokolwiek w błąd .
|
|
Nie 9:09, 30 Mar 2014 |
|
|
butterfly2101
Ekspert
Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
Ula, tu chodzi zwyczajnie o to.że kotka została pokryta ( jeszcze nie wiadomo czy skutecznie) bez jakichkolwiek badań i te posty próbują usprawiedliwić takie działanie poprzez tworzenie jakiś dziwnych insynuacji!
|
|
Nie 9:22, 30 Mar 2014 |
|
|
dorota.sz
Ekspert
Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sosnowiec
|
|
|
|
butterfly2101-jak możesz tak pisać ?
Zrobiłam kotce badania takie jakie zdążyłam, większość ma.
Zrobię wszystkie, które są potrzebne, ale są też miarodajne.
Jeśli przytoczony przeze mnie artykuł piszę nieprawdę, że badania te nic nie dają i faktycznie wynik negatywny testu na HCM stwierdza to, że kot i jego potomstwo są zdrowe oraz nie są nosicielami HCM-to zwracam Wam honor.
Niestety jestem człowiekiem bardzo ciekawskim i lubię wiedzieć za co mam wydać kasę i czy jest to warte świeczki , bo może lepiej zrobić inne badania.
Po to piszę na forum, aby rozwiać swoje wątpliwości-nie aby tłumaczyć pokrycie swojej kotki.
Wiecie nie mam pojęcia skąd w Was tyle jadu, niby wiem w końcu każdy nowy hodowca z jedną czy wieloma kotkami to konkurencja i jeśli na tańczy tak jak mu zagracie to też wróg
|
|
Nie 9:58, 30 Mar 2014 |
|
|
butterfly2101
Ekspert
Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
No jeśli napisałam nieprawdę to proszę sprostuj! Kotka była na kryciu- pisałaś że była! Nie ma wykonanych testów na HCM- nie ma ! Czy napisałam nieprawdę! Jeśli urodzą się kociaki a potem się okaże że twoja kotka niesie gen HCM to co wtedy? Według mnie świadomie je narazasz. Kotka z tego co pamiętam jest u Ciebie od listopada więc czasu na wykonanie badań miałaś aż nadto. Nasze słowa to nie strach przed konkurencją a jedynie stach o maluchy które zamierzasz sprowadzać na świat. Bo dla prawdziwego hodowcy ich dobro jest najważniejsze ( a chcąc poświęcić się takiemu hobby nie zastanawia się na co wydać pieniądze: na badania czy na krewetki! ). Pochodząc do tego lekkomyslnie nigdy dla nikogo nie będziesz konkurencją abstrahując, już raz Ci pisałam że to nie biznes i drugiego hodowcy nie traktuje się jak zagrożenia dla zarabianych "kokosów" Wprost przeciwnie ją sama nie tak dawno byłam na początku tej drogi i chciałam się uczyć od doświadczonych hodowców ( nadal chcę) bo w niejednej sytuacji ich rada była na wagę złota a zapewne jeszcze nie raz będę tych rad potrzebować, najważniejsze to trochę dystansu do swojego ego.
|
|
Nie 10:30, 30 Mar 2014 |
|
|
dorota.sz
Ekspert
Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sosnowiec
|
|
|
|
butterfly2101-napisałaś-bez jakichkolwiek badań, a nie bez testu na HCM-więc wybacz ale nie kłam i nie oczerniaj mnie.
Jeśli zrobię test i okaże się, że moja kotka nie niesie tego genu to i tak kociaki mogą zachorować-prawda?
|
|
Nie 10:38, 30 Mar 2014 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
| |
Jeśli przytoczony przeze mnie artykuł piszę nieprawdę, że badania te nic nie dają i faktycznie wynik negatywny testu na HCM stwierdza to, że kot i jego potomstwo są zdrowe oraz nie są nosicielami HCM-to zwracam Wam honor.
|
Robienie testów minimalizuje nam ryzyko . Nikt nie da ci gwarancji że kot n/n nie zachoruje na HCM . Jednak jeżeli mamy dostępne testy by to zbadać dlaczego z tego nie skorzystać , by choć w jednym chociaż procencie wykluczyć ryzyko zachorowania . Bo jeżeli wiemy że kot którego badamy jest n/hcm to wiemy co mamy robić dalej . To że kot ma n/hcm też nie jest powiedziane że w 100 % zachoruje na HCM , jednak istnieje takie ryzyko ! Mniejsze czy większe ale jest ....
A powiedz sama ..... czy koszt około 200 zł to taki ogromny wydatek ?? Czy hodowla sama w sobie nie jest ogromnym wydatkiem ??? bo według mnie hodowanie nie dosć że to ogromna odpowiedzialność to wiąże się z ogromnymi kosztami czy to w kwestii wyżywienia czy badania swoich kotów !!! Więc jeżeli ktoś wybiera między kupieniem kotu krewetek a zrobieniem testów to jest to mocno zastanawiające
Robienie testów choć to nie wymóg ( a szkoda ) jest wręcz wskazane, tak kupowanie kotu krewetek powinno być dla nas drobnym wydatkiem , ot zrobieniem kotu przyjemności
| | Wiecie nie mam pojęcia skąd w Was tyle jadu, niby wiem w końcu każdy nowy hodowca z jedną czy wieloma kotkami to konkurencja i jeśli na tańczy tak jak mu zagracie to też wróg |
Oczywiście zależy co masz na myśli Zaskocz nas pozytywnie to uchylimy czoła ....Jednak nie dziw się takim reakcjom jeśli piszesz takie rzeczy .
A tak by the way .......... czy kocur który pokrył był badany ? Czy kocur , który krył był udostępniany do innych kotek spoza hodowli ? jeśli tak to czy był badany przed pokryciem twojej kotki ? Czy to pierwsze krycie twojej kotki ? Jeśli nie to czy przebadałaś swoją kotkę przed kryciem ? ( wymazy z pochwy )
I podstawowe pytanie .... Czy hodowca kocura nie zapytał ciebie o wykonane testy na HCM ?
Ostatnio zmieniony przez ula dnia Nie 10:52, 30 Mar 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Nie 10:45, 30 Mar 2014 |
|
|
dorota.sz
Ekspert
Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sosnowiec
|
|
|
|
Według mnie test maiłby sens jeśli wykrywałby jeden z wielu genów odpowiedzialnych za chorobę i to wskazywałoby na ryzyko nosicielstwa, ale gdy i negatywny i pozytywny wynik niesie za sobą takie samo ryzyko choroby to czy nie lepiej częściej robić echo serca ?
Przecież tu nie chodzi o pieniądze, bo nie żal mi ani złotówki na mojego kota, a o sens.
Czy możesz podać mi link do jakiegokolwiek artykułu, który potwierdzi podane przez coebie fakty?
Co do jadu to sorry, ale jeśli ktoś kłamie twierdząc, że nie raczyłam zrobić mojej kici żadnych badań tak jest przeze mnie odbierany
|
|
Nie 11:00, 30 Mar 2014 |
|
|
butterfly2101
Ekspert
Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
Widzę że ciągle nic do Ciebie nie trafia, cóż próbowaliśmy. Wątek dotyczy HCM więc chodziło o jakiekolwiek badania w tym kierunku ( chociaż na echo jest za wcześnie) Jeśli chodzi o druga część swojego posta to ją to widzę tak: wykonując badania ( komplet gen.i echo) masz tak hipotetycznie nie wiem może 80-90% pewności że sprowadzane na świat maluchy będą zdrowe. Doprowadzając do sytuacji takiej jak twoja te same procenty mogą mówić o ryzyku chorych maluchów- bo na dobrą sprawę nie wiesz nic i nic nie zrobiłas aby się dowiedzieć. Dla Ciebie ważniejsze jest wykłócanie się niż rozsądna dyskusja. Naskakujesz, nie przyjmując rad do wiadomości. Prawda jest taka że od listopada miałaś czas na wykonanie badań, założenie hodowli,sprawy papierkowe i inne rzeczy. Kotka Ci z sufitu nie spadła więc o radę miałaś kogo zapytać. Teraz nagle się obudziłaś i masz pretensje do całego świata . Ja już skończyłam i życzę spokojnego sumienia i zdrowych maluchów.
|
|
Nie 11:10, 30 Mar 2014 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
Odeślę ciebie tutaj http://www.ragdollclub.fora.pl/zdrowie,39/hcm,1537.html
W tym artykule jest wszystko dokładnie opisane
Nic niczego nie wyklucza ...... ale jeśli mamy do dyspozycji taką ewentualność to dlaczego z niej nie skorzystać ? Chodzi przede wszystkim o to byśmy świadomie minimalizowali ryzyko !!!!
Echo serca jak najbardziej wykonujemy raz do roku dla kota do wieku 5 lat . Potem do ukończenia przez niego 10 lat co dwa lata .
Jeszcze jedna kwestia ...... hodowla z której pochodzi twoja kotka ......... czy hodowca nie udostępnił tobie testów rodziców kociaka ??? Jeśli nie to poproś go o to wówczas będzie to kwestia formalna . Bo jeśli rodzice kotki są n/n to twoja kotka jest również n/n . Będziesz mogła jedynie dla samej siebie by mieć jednak potwierdzenie zrobić testy dla kićki i po sprawie a echo serca swoją drogą
PS .Proszę odpowiedz mi na moje wcześniejsze pytania jeśli oczywiście możesz
Ostatnio zmieniony przez ula dnia Nie 11:20, 30 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 11:15, 30 Mar 2014 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Dorota, z takim podejściem nie stanowisz dla żadnej z nas żadnej "konkurencji" uczciwi hodowcy, tacy którzy się tu wypowiadają i próbują wytłumaczyć Ci oczywistą oczywistość nie muszą się gimnastykować, by znaleźć domy swoim kociętom. Naprawdę wątpię, by miała z tym problem Butterfly, część moich kociąt jest po słowie zarezerwowana zanim kotka jeszcze została skutecznie pokryta, a Ula - jej wieloletnie doświadczenie mówi samo za siebie. Myślisz, że to zaufanie ludzi do hodowcy, czy w moim wypadku - przyszłego hodowcy, spada z nieba? Szczerą, uczciwą postawą i troską, by zapewnić kotom wszystko to, co najlepsze, na nie pracujemy. Hodowców Ragdolli jest zatrzęsienie i ludzie naprawdę mają ogromny wybór, wątpię więc, żeby świadomie wybrali kota, którego rodzice nie mają podstawowych badań, zalecanych przez regulamin hodowlany FIFe.
Na samiutkim początku naszej drogi mój mąż próbował szukać oszczędności (tylko on akurat był na tyle mądry, że nie szukał ich w kwestiach zdrowia). Powiedziałam mu wtedy: albo robimy to porządnie, albo wcale. Może Ty powinnaś sobie też to powiedzieć?
|
|
Nie 11:45, 30 Mar 2014 |
|
|
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Przczytalam wasza dyskusje i postanowilam sie wypowiedziec,gdyz w duzej mierze to mnie dotyczy.Nie jestem hodowca,jestem zwyklym nabywca.Z punktu widzenia takiego czlowieka,jest bardzo wazne,zeby koty byly przebadane na wszelkie sposoby i wrecz bym tego wymagala od hodowcy.Poniewaz jak bym nabyla tego mojego wymarzonego kociaka, to na pewno bym go bardzo mocno pokochala i za zadne skarby w krotkim czasie nie chcialabym sie z nim rozstac.Chyba by mi serce peklo z rozpaczy.Dlatego uczciwi,legalni hodowcy nie powinini narazac kociakow i nabywcow na takie ryzyko.Prosze hodowcow o zaoszczedzenie nam potencjalnym nabywca takich strasznych przezyc.
Ostatnio zmieniony przez szajen dnia Nie 13:10, 30 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 12:51, 30 Mar 2014 |
|
|
dorota.sz
Ekspert
Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sosnowiec
|
|
|
|
Ula-nie mogłam ci odpowiedzieć na coś co dopisałaś dopiero po przeczytaniu przeze mnie twojego postu. Ponieważ jednak odszukałam o co ci chodzi odpisuję:
-moja kotka jest dziewicą więc nie musiała mieć wymazu z pochwy. Inne badania ma.
-kocur bardzo rzadko kryje na zewnątrz i tylko 100 % zdrowe sprawdzone kotki, ma wszystkie badania.
Powtarzam jeszcze raz mojej kotce zrobię wszystkie badania które będą konieczne i sensowne.
Wiele razy( tu na forum też) były opisywane przypadki, że testy na nosicielstwo u rodziców są n/n, a kot zachorował.
Szajen, a co być zrobiła gdy twój kot pomimo n/n u rodziców zachorował-bo tak być może. Negatywne n/n nie wyklucza choroby.
Ines- a jakich to ja nie mam badań zalecanych przez regulamin hodowlany FIFe ?
Byłam umówiona na test na początku kwietnia, ale wiele się zmieniło po zgłębieniu tematu-gdy jednak mój weterynarz uzna za słuszne zrobienie testów zrobię je-dla zdrowia kotki-nie dla opinii publicznej
Ostatnio zmieniony przez dorota.sz dnia Nie 13:48, 30 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 13:40, 30 Mar 2014 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
Dorota a czy hodowca nie poprosił ciebie o testy na HCM ?
Nie dopuszczalne jest dla mnie to aby kocur z hodowli pokrył kotkę nie przetestowaną ? Bo.... albo wyrażam zgodę i podejmuję ryzyko jeśli kotka jest n/hcm albo nie wyrażam zgody bo nie chcę aby mój kot krył taką kotkę . Dla jednych jest to problem , dla innych nie . Jednak jako hodowca muszę być poinformowany aby świadomie podjąć taką decyzję .
Jeżeli hodowca nie ma takich wymogów w moim mniemaniu jest lekkomyślny i w grę nie wchodzi nic więcej jak tylko kasa
Przecież w hodowaniu nie chodzi o to by zrobić miot i sprzedać kociaki a o ty by miot który powołuję na świat był wynikiem mojego nienagannego oraz odpowiedzialnego podejścia do hodowli ....w każdym jego aspekcie !
|
|
Nie 16:39, 30 Mar 2014 |
|
|
|
|
Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
» ZDROWIE |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 5 z 10 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|