Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
FIP???
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
FIP???
Autor Wiadomość
Fenix
Początkujący



Dołączył: 13 Mar 2015
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post FIP???
Witam Was
ostanie kilka dni były dla nas horrorem, chciałabym się jednak z Wami podzielić naszą historią, choć na razie nie wiadomo z jakim zakończeniem.
Od tygodnia obserwowałam spadek apetytu u Feniutka i nieznaczną apatyczność. W czwartek po rozmowie z mężem zdecydowałam, że stan wymaga weterynarza. W piątek rano umówiłam się na popołudniową wizytę. Z uwagi na występującą od piątku biegunkę, weterynarz zdecydował się podać antybiotyk. Kiedy w niedzielę miało się skończyć leczenie, kupa jakby się poprawiła, ale wciąż był problem z apetytem otrzymaliście specjalistyczną puszkę Hillsa no i kupa na nowa wodnista.
W poniedziałek morfologia z biochemią, oraz badanie kału. Wyniki niestety sugerujące FIP z niedoborem sodu, wapnia i stosunkiem albumin do globulin poniżej normy. Kolejny dzień i kolejne badanie - USG. USG potwierdziło kolejne przypuszczenia - płyn w otrzewnej. Wszystkie wyniki nadal zmierzały ku FIP. Kolejna decyzja i propozycja weta - punkcja i pobranie płynu. Płyn żółty, gęsty i mętnawy jakby kolejny raz potwierdzał teorie nt fip.
Ostania deska, której się chwyciliśmy to przesłanie płynu do laboratorium o określenie czy to wysięk czy przesięk i próba Rivalta. Dzisiaj odebrałam wyniki, które zdaniem weta wykluczyły fip. Kamień spadł mi z serca, ale wet postawił diagnozę enteropatia białkowa.
aaa w kale wyszły bakterie Gardia SPP. Od dzisiaj Feniutek jest na metronidazolu, sterydach, do tego już wcześniej podawanych kroplówkach z sodem potasem i wapnem i co tam mu jeszcze brakuje.

Pytanie moje czy słyszał ktoś z Was o tej enteropatii i szansach na dalsze życie? Powiem Wam szczerze, że dzisiaj rano zastanawiałam się jak dzieciom powiedzieć, że Feniutek w każdej chwili może odejść, teraz jakby dostał drugą szansę. Wiem, że nie będzie łatwo, ale otrzymaliśmy nadzieję. Mam świadomość, że prowadzą go fantastyczni weterynarze z wioski pod Poznaniem i mam do nich zaufanie, ale może ktoś z Was już spotkał się z tą chorobą, i może ma kota, który już od wielu lat choruje na nią?
Czw 19:42, 29 Wrz 2016 Zobacz profil autora
Boszka
Ekspert



Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 2311
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Serdecznie Ci wpółczuję takiego zmartwienia. Wiem co czujesz i przeżywasz ale bądż dobrej myśli. Z całego serca życzę kiciusiowi powrotu do zdrówka i trzymam za to kciuki. Będzie dobrze, ja w to wierzę.
Czw 20:38, 29 Wrz 2016 Zobacz profil autora
dorota.sz
Ekspert



Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sosnowiec

Post
Trzymam kciuki za Feniutka.
Nie spotkałam się taką chorobą, ale forum jest duże więc może ktoś coś wie. U ludzi stosuje się dietę wysokobiałkową, podaje witaminy, leczy w zależności od przyczyny.
Mądry wet, że sprawdził do końca, a nie został przy diagnozie FIP .
Pią 6:36, 30 Wrz 2016 Zobacz profil autora
BabaJaga
Ekspert



Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Gdańska

Post
Ja też nie spotkałam się z taką chorobą. Proponowałabym zasięgnąć informacji u samego źródła, czyli u weta. Oni zdecydowanie więcej mają okazji, aby stykać się z tego typu trudnymi i rzadkimi przypadkami, więc z pewnością jakieś swoje doświadczenia mogą przekazać.
Trzymam kciuki za zdrówko koteczka.

Jest jeszcze jedno świetne forum, będące też kopalnią wymiany doświadczeń na różne "kocie tematy":
[link widoczny dla zalogowanych]

Może tam ktoś, coś...?


Ostatnio zmieniony przez BabaJaga dnia Pią 9:09, 30 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Pią 9:03, 30 Wrz 2016 Zobacz profil autora
Felicita
Ekspert



Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 4563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

Post
Spróbuj skontaktować się z Nicą, która walczy z FIPem u swojego Gordona.
https://ragdollclub.fora.pl/profile.php?mode=viewprofile&u=3598
Pią 9:43, 30 Wrz 2016 Zobacz profil autora
Fenix
Początkujący



Dołączył: 13 Mar 2015
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Feniutek ożywił się, je ale woda z brzucha wciąż nie schodzi. Musimy niestety dalej badać, szukać przyczyny a przyczyn może być naprawdę wiele. W przyszłym tygodniu echo serca... tymczsem dalej kroplówki sterydy i metronidazol. Weci mowią że to nieczęsta choroba i że trzeba się skupić na ustaleniu przyczyny...

I bardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia...


Ostatnio zmieniony przez Fenix dnia Sob 7:52, 01 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Sob 7:51, 01 Paź 2016 Zobacz profil autora
Fenix
Początkujący



Dołączył: 13 Mar 2015
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Matko - tracę nadzieję, mamy takie załamania i stan ogólnie w kratke- w sobotę myślałam, że do niedzieli Feniutek przejdzie przez tęczowy most. Całkowita apatia, zero apetytu, a do tego biegunka non stop. Wieczorem miała już taki charakter, że nie był świadomy tego, że leci i chyba mocno go bolało bo non stop widziałam jak skurcze przechodzą przez brzuch. Ból sprawiał nawet dotyk... Smutny
W niedziele trochę lepiej - wrócił apetyt (choć to za dużo powiedziane), nawet pojawiła się normalniejsza kupa. Idziemy w kierunku enteropatii wywołanej chorobą serca. Ale u mnie echo dopiero 15.10, a w klinice na Mieszka koszt porażający - generalnie coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że tamta klinika żeruje na współczujących właścicielach, którzy zrobią wszystko, żeby tylko ratować zwierzaka. Po prostu zwyczajne świństwo, biorąc pod uwagę , że w innych przychodniach to połowa ceny tylko maja dostępnego specjalistę raz w miesiącu... Smutny
Pon 13:44, 03 Paź 2016 Zobacz profil autora
dorota.sz
Ekspert



Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sosnowiec

Post
Przykro mi-trzymaj się i walcz o Feniutka !!
Pon 17:53, 03 Paź 2016 Zobacz profil autora
olencja121
Doświadczony



Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Luboń k/Poznania

Post
Fenix napisał:
Matko - tracę nadzieję, mamy takie załamania i stan ogólnie w kratke- w sobotę myślałam, że do niedzieli Feniutek przejdzie przez tęczowy most. Całkowita apatia, zero apetytu, a do tego biegunka non stop. Wieczorem miała już taki charakter, że nie był świadomy tego, że leci i chyba mocno go bolało bo non stop widziałam jak skurcze przechodzą przez brzuch. Ból sprawiał nawet dotyk... Smutny
W niedziele trochę lepiej - wrócił apetyt (choć to za dużo powiedziane), nawet pojawiła się normalniejsza kupa. Idziemy w kierunku enteropatii wywołanej chorobą serca. Ale u mnie echo dopiero 15.10, a w klinice na Mieszka koszt porażający - generalnie coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że tamta klinika żeruje na współczujących właścicielach, którzy zrobią wszystko, żeby tylko ratować zwierzaka. Po prostu zwyczajne świństwo, biorąc pod uwagę , że w innych przychodniach to połowa ceny tylko maja dostępnego specjalistę raz w miesiącu... Smutny


Współczuje sytuacji z kotkiem, ale twierdzenie ze klinika na Mieszka 1 żeruje na pacjentach i ma wyższe opłaty niż inne jest troszkę krzywdzące.
I w woli wyjasnienia- nie jestem związana z ta klinika, leczę tam swoje koty i nigdy sie nie zawiodłam. Oczywiscie każdy ma prawo do swojego zdania, każdy weterynarz to tez człowiek, a za usługi weterynaryjne wszędzie musimy płacić. Jednakże to oni uratowali Ulana który dusił się nad ranem w poniedziałek Wielkanocny i trafnie postawili diagnozę Nali i w końcu ja wyleczyli.
Czw 10:48, 20 Paź 2016 Zobacz profil autora
Fenix
Początkujący



Dołączył: 13 Mar 2015
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Z żalem donoszę, że przegraliśmy walkę o życiu Fenixa. Drugi raz pobrany płyn okazał się wysiękiem a test Rivalty wyszedł dodatni niestety. Jeszcze tego samego dnia stan naszego ogona bardzo się pogorszył, gdy dotarliśmy do weterynarza stan był agonalny, więc zdecydowaliśmy ułatwić mu odejście.

Minęły już dwa tygodnie bywają gorsze i lepsze dni. Najgorzej jest z powrotami do domu ...
Nikt nie czeka...
Nikt nie plącze się pod nogami....
Staram się nie siadać przed tv bo nie mogę wytrzymać, że kot nie ogląda ze mną....
Wszędzie go brakuje. Moją młodsza córka do tego opowiada, że duch Feniutka żyje z nami - ma cudowną wyobraźnię, która niestety mi nie ułatwia pogodzenia się z jego odejściem...
Brakuje nawet tych irytujących z jego strony obecności w.... toalecie... w wannie...
O matko czuje się jak wariatka....
Czw 13:42, 20 Paź 2016 Zobacz profil autora
Felicita
Ekspert



Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 4563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

Post
Bardzo mi przykro z powodu śmierci Waszego kotka. FIP jest straszny...
Nie zdążyłaś założyć mu wątku... Może będziesz chciała go pożegnać w dziale Tęczowy Most... Czasem takie wypłakanie się na forum pomaga... Tu wszyscy to rozumieją, w prawdziwym świecie bywa z tym różnie.

Przytulam!
Czw 14:23, 20 Paź 2016 Zobacz profil autora
dorota.sz
Ekspert



Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sosnowiec

Post
To bardzo smutne-przykro mi Smutny
Czw 17:08, 20 Paź 2016 Zobacz profil autora
Boszka
Ekspert



Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 2311
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Z całego serca Wam współczuję i żal ściska mi serce. Każde odejście naszego przyjaciela okropnie boli. Bądż szczęśliwy koteńku za Tęczowym mostem.
Czw 18:19, 20 Paź 2016 Zobacz profil autora
nica
Początkujący



Dołączył: 30 Cze 2015
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.

Post
To straszne ,my z Gordonem dalej walczymy.Jesteśmy już po drugim rzucie choroby, jest ciężko ale chyba znowu dostaliśmy trochę czasu .To już 1,5 roku z FIPem
Czw 20:10, 24 Lis 2016 Zobacz profil autora
Agnieszka84
Raczkujący



Dołączył: 04 Lut 2017
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Witam. Jest mi bardzo przykro że swój pierwszy wpis rozpoczynam od tak dramatycznych wiadomości... 😯
Nasza kotka przegrała walkę z Fip...była u nas niespełna dwa tygodnie, nie mogę pogodzić się z tym , że ta okrutna choroba tak szybko nam ją zabrała. Nasza Beza, Bezula, Bezunia...wyśniona , wymarzona...
Sob 20:43, 11 Mar 2017 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » ZDROWIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin