Autor |
Wiadomość |
Arek81
Ambitny
Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coventry UK
|
|
Czyszczenie uszu |
|
Jak w temacie.
Czy ktoś z Was korzystał z tego preparatu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dzisiaj poszła pierwsza dawka do prawego uszka.
Efekt ?? kot wyskoczył z łóżka gdzie spał jakby bomba spadła
Po chwili dostał jeść i chyba mu przeszło ale zdecydowanie nie lubi jak mu się coś do ucha wlewa.
Drugie uszko jutro, chociaż po wyglądzie jego pyszczka zakładam, że mi tego nie wybaczy.
Czy czyścicie uszka Waszych kociaków preparatami w płynie, czy macie jakieś inne sposoby.
Nam vet powiedział, że wacikiem można ale nie wkładac go głęboko.
Czyścic tylko w widocznych miejscach.
|
|
Pon 14:19, 23 Sty 2012 |
|
|
|
|
_Jadis_
Wyjadacz
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Legnica
|
|
|
|
Nie uzywalam tego preparatu , ale czyszczenie uszu jest u mnie tematem nr jeden .
Dwie dachowki mialy świeżbowca a przy tym czyszczenie uszu jest wymagane codziennie albo i 2 razy dziennie.
My zakupilismy u weta preparat (ktory nasz wet tez stosuje) VetriDerm Otex. 100ml opakowanie .
Czyscimy normalnie patyczkami do uszu . Wszystkie koty w ten sposb tak oporzadzamy. Ale przyznam , ze czyszczenie patyczkiem wymaga dwoch osob (dla bezpieczenstwa kota) bo moze sie wyrywac maluch . Jedna niehc czysci a druga trzyma kociaka.
Co do nastawienia kotow...Starsza kotka jest obojetna na wszystko poza obcinaniem pazurow , wec jej czyszczenie uszu przebiega blyskawicznei (czyscimy kotom co jakis czas nawet kontrolnie , raz na kilka tyg)
U mlodszej jest gorzej ona nadal ma uraz po dlugotrwalym leczeniu i bez piskow i wyrywania sie nie obejdzie.
Natomiast Olek , "pozwala" łaskawie o ile zrobi sie to dosc szybko .
Nie jest to mile dla kotow i trzeba robic to z wyczuciem, to w koncu ucho , bardzo delikatny nrzad i nawet czyszczac "plytkie" rejony moze kota bolec jesli zrobi sie to za mocno.
|
|
Pon 15:14, 23 Sty 2012 |
|
|
Raggato
Ambitny
Dołączył: 09 Lip 2011
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa, Częstochowa
|
|
|
|
Moje kotowate bardzo dobrze znoszą wszelkie zabiegi upiększające
Stosuję Oticlar (nie pachnie pięknie) ale jest ok, też czyszczę lekko patyczkiem, ale nie "wlewam" do ucha dużo płynu poza tym staram się by on splynął po wnętrzu małżowiny tak by własnie kociaste nie dostały szoku od kapiącej wgląb kropelki
|
|
Pon 19:30, 23 Sty 2012 |
|
|
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Ja nakładam płyn na płatek kosmetyczny i nim wycieram uszko. Nic nie wlewam.
|
|
Pon 20:17, 23 Sty 2012 |
|
|
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Jeśli jest to zwykłe czyszczenie to może i nie trzeba tego płynu wlewać .Jeśli zaś widzimy , że w uszku zebrało się dużo woskowiny to już inna inszość .Wówczas go wlewamy i delikatnie zatykając ucho masujemy ,aż płyn dokładnie przedostanie się w głąb uszka .Nie powiem żeby koty to lubiły ,ale poradzić sobie z takim zabiegiem można .Ja robiłam to bez osób trzecich. Jedyny problem to upolowanie koteczka .Po takich zabiegach jest bardzo czujny wystarczyło ,że zbliżałam sie do szafki ze specyfikiem żeby kotek dał drapaka w najciaśniejszy kąt . Ale i na to znalazłam radę .Wcześniej buteleczkę ze specyfikiem i waciki ukrywałam w kieszeni fartuszka .Kotek niczego nie podejrzewając zbliżał sie na głaski , a ja wówczas go caaap ! Po zabiegu dostał buzi dużo głaskow i jeszcze więcej smaczków . Urazy długo nie chował
My używamy Otifree
Kupuje go u weterynarza [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Pon 21:04, 23 Sty 2012 |
|
|
beab
Pasjonat
Dołączył: 12 Lut 2014
Posty: 922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Dzisiaj zauważyłam u Kalinki woskowinę w uszku. Nie wiem czy iść z tym do wet. czy może samej uda się mi się wyczyścić uszko. A czego Wy używacie do czyszczenia uszek swoich futerek?
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Nie 9:42, 02 Lis 2014 |
|
|
olencja121
Doświadczony
Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
|
|
|
Ja biorę platek kosmetyczny i moczę go w wodzie przegotowanej. Dobrze wyciskam i taki wilgotny zawijam na palec i pomalutku wkładam do uszka. Nalka bardzo lubi, i zawsze sobie pozwala zajrzeć.Z Ulasiem nie mam problemów, nic mu się uszka nie brudzą.
A najlepszy jest drugi kot, który uszka porządnie wyliże
|
|
Nie 10:43, 02 Lis 2014 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Haha to prawda, ze drugi kot najlepszy ja już tego praktycznie nie muszę robić
W kazdym razie, mam preparat dr Seidla, jak jest potrzeba to wylewam go na wacik kosmetyczny i przecieram nim uszka (jak wiecej woskowiny, to bardziej go nawadniam,ale nigdy nie wlewam samego preparatu). Koty jakis super nie lubia tego zabiegu, ale tez nie wyrywaja sie czy uciekaja. Spokojnie robie to w pojedynkę
|
|
Nie 10:58, 02 Lis 2014 |
|
|
beab
Pasjonat
Dołączył: 12 Lut 2014
Posty: 922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Drugiego kotka nie mam chyba , że wypożyczę od córki Puszka albo Tosię
|
|
Nie 11:19, 02 Lis 2014 |
|
|
|