Autor |
Wiadomość |
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
U nas jest to problem, bo z kota potrafi się lać niczym woda.
Ale przebadany był na mnóstwo rzeczy i dostał masę leków, także wykluczona alergia pokarmowa (3 miesiące bardzo ścisłej diety). Profesor uznał, że czasem tak się zdarza i że powinno mu przejść, jak skończy 2 lata.
No to czekam... Jeszcze pół roku do 2 lat. Zobaczymy.
Fakt, że czasem zdarza mu się lepsza kupa. Jeszcze rok temu nie było mowy o żadnej lepszej. Zawsze się z niego lało. Być może faktycznie mu się poprawia i kiedyś minie.
|
|
Śro 20:26, 05 Lut 2014 |
|
|
|
|
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
My tez meczylismy sie trzy miesiace z tym problemem,ale sie udalo.
Taki urok kota moze byc wtedy jak kupa jest troche luzniejsza,ale nie wydaje mi sie,zeby to byl taki urok, jak z kota sie leje.Ja bym zmienila weta i zasiegnepa opini innego.
|
|
Śro 20:43, 05 Lut 2014 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
A czy twój kot był przeleczony metronidazolem ?
| |
Taki urok kota moze byc wtedy jak kupa jest troche luzniejsza,ale nie wydaje mi sie,zeby to byl taki urok, jak z kota sie leje.Ja bym zmienila weta i zasiegnepa opini innego. |
Nadal i niezmiennie jestem jak najbardziej ZA !
Ostatnio zmieniony przez ula dnia Śro 20:47, 05 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 20:45, 05 Lut 2014 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Nie wiem, do kogo pytanie o metronidazol.
Mój kot był. To lek pierwszego rzutu w tych sprawach, zwłaszcza, że na początku wyszła gardioza w badaniach. Ale w późniejszych powtórzeniach (po kilkukrotnym przeleczeniu wszystkich istot żywych w mieszkaniu - łącznie z nami, psami, świnimi i szczurami) już kał był zawsze czysty.
Teraz nie wnikam. Za pół roku znów się przejdę do profesora Lechowskiego, jeśli kotu nie minie.
Może wymyśli nową teorię na temat tego, co mu może być.
|
|
Śro 21:37, 05 Lut 2014 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
Smużka to było pytanie do ciebie
Byłam ciekawa czy tym próbowałąś też przeleczyć .... Kurcze to bardzo dziwne w twoim przypadku bo jeżeli były pierwotniaki , to metronidazol powinien załatwić sprawę . Dodatkowo przeleczyłaś całą rodzinę . Hmmmm nie daje mi to spokoju
A pobierałaś po leczeniu metronidazolem próbki kału w odstępach ( 2 - 3 dniowych ) a nie jednorazowo czy codziennie ?
W jakiej kondycji jest w ogóle twój kot ?
|
|
Czw 5:59, 06 Lut 2014 |
|
|
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Smuzko,tez jestem ciekawa w jakiej kondycji jest twoj kotek?
|
|
Czw 16:58, 06 Lut 2014 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Wrrr.... skasowałam sobie niechcący długiego posta!
W skrócie.
Imbir był leczony metronidazolem 3 serie po 5 dni.
Badanie kału po ostatniej serii. Próbki zbierane z całego tygodnia.
Był też leczony przeciw kokcydiom (na wszelki wypadek). Dwa powtórzenia Procoxem.
Dostawał też biotyl i lincospectin z antybiotyków.
Nie jeden za drugim. Leczenie trwało pewnie z 10 mies.
Był na dietach. Kurczak, RC gastro-intestinal (ze 2-3 miesiące), także wersja jelitowa Farminy. Potem w celu wykluczenia alergii ścisła dieta Hills z/d - i nic poza tym. 15 tygodni.
Oczywiście wszelkie uzupełniacze flory bakteryjnej i super tabletki przeciwbiegunkowe (diadog).
Zero reakcji.
Kot jest w świetnej kondycji. Jest mały, ale to raczej wina takiej budowy ciała. To lekki, sportowy typ kota - zwinny, aktywny, z długimi kończynami i cienkim długim ogonem.
Waży 4,5 kg.
Sierść piękna, błyszcząca, nie wypada za bardzo (przy czesaniu furminatorem dwa razy w miesiącu, nie wypada wcale). Żadnym innych chorób nie przechodził.
Wygląda jak okaz zdrowia.
Dlatego odpuściłam dociekanie, co mu jest.
Od początku (znaczy po wyleczeniu giardiozy) przybierał pięknie na wadze i wyglądał bardzo zdrowo. Przed wyleczeniem miewał dni z kiepskim apetytem i był chudy (teraz jest szczupły, ale podusia z tłuszczykiem na brzuchu mu dynda ).
|
|
Czw 18:39, 06 Lut 2014 |
|
|
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Smuzko czym karmisz kota?
|
|
Czw 19:28, 06 Lut 2014 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
A czy on cały czas przy misce siedzi ? czy raczej nie ?
|
|
Czw 19:49, 06 Lut 2014 |
|
|
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Smuzko kiedys czytalam artykul na temat nietolerancji pokarmowej.Udalo mi sie go odnalezc.Przejrzyj go,moze to bedzie jakis trop.
|
|
Czw 20:38, 06 Lut 2014 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Karmię Orijenem (obecnie rybnym) + puszki Bozity/Porta21 - ale tylko jako dodatek, nie codziennie. Racuszek świetnie go znosi (po PONie z kolei on miał rzadsze kupy, a u Racuch bez mycia tyłka się nie obejdzie. Acana chłopakom nie smakowała. TOTW też kiedyś jedli. Nie pamiętam już, czemu zmieniłam).
Nie może cały czas siedzieć, przy misce, bo mamy wydzielane posiłki. Rano, wieczór + na noc jest sucha karma sypana do tablicy, żeby kotki w nocy miały co robić.
szajen, a gdzie jest ten artykuł? W sumie i tak nie wierzę w nietolerancję, bo byłaby widoczna zmiana po z/d (to karma z pociętymi białkami - teoretycznie nie powodująca reakcji alergicznych).
Nie szukam już przyczyn. Zmęczyło mnie szukanie i badanie przez 10 mies.
Może naprawdę ma idiopatyczną biegunkę kociąt (czyli nie wiadomo co, ale odnotowane w literaturze jako coś faktycznie występującego) - to nam zasugerował profesor Lechowski (byłam u niego na konsultacji, gdy już żaden z moich wetów nie miał pomysłu).
Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Czw 21:36, 06 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 21:36, 06 Lut 2014 |
|
|
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Smuzko przepraszam,zapomnialam wkleic link do tego artykulu
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez szajen dnia Pią 12:25, 07 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 12:23, 07 Lut 2014 |
|
|
elkacoon
Raczkujący
Dołączył: 10 Mar 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Czesc wszystkim kociarzom.Znalazam Wasze forum szukajac porad o leczeniu biegunek.Widze,ze mnostwo kotow boryka sie z tym samym roblemem co moja Ela.Ela wprawdzie jest maine coonem.Objawy ciágle biegunki,poprostu leje sie z niej kilka razy na dobe,zze sluzem i sladami krwi.miala zrobione wszystkie mozliwe badania.
wyniklo z nich,ze jest zakazona pierwotniakiem Tritrichomonas ktory szczegolnie upodobal sobie norweskie lesne,bengale i maine coony).Byla leczona kilka krotnie metranizadolem.Efekt: kilkudniowa poprawa(perfekcyjne kupy)niestety potem nawroty.Ostatnio leczona byla. Ronidazolem,ponoc jedyny lek przynoszacy efekty,niestety nie u nas.Kazdy nawrot ma dramatyczniejszy przebieg.Szukam pomocy wszedzie,dlatego zwracam sie równiez do Was Wlasciciele Ragdolli.Moze ktos z Was syszal o przypadku leczenia,tego cholerstwa,zakonczone sukcesem.Prosze o pomoc.Wiem Ela nie jest Ragdollem,ale szukam pomocy gdzie sie da. pozdrawiam Aga
|
|
Pon 20:27, 10 Mar 2014 |
|
|
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Witam,kiedys jeden moj kotek mial biegunke przez trzy miesiace.Szukalam wtedy wszelkich wiadomosci na ten temat i bardzo duzo czytalam.Zmien lekarza ,wydaje mi sie,ze sytuacja jest powazna.Koty szybko sie odwodniaja.
|
|
Pon 22:29, 10 Mar 2014 |
|
|
fillmeout
Ambitny
Dołączył: 19 Maj 2016
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świebodzice/Łódź
|
|
|
|
Kochani, mamy problem. Dziś o 2 w nocy Elmo dwa razy zwymiotował, potem odwiedził kuwetę czego efektem była rzadka kupa. Potem przez resztę nocy już nic, a od rana miał biegunkę, wydalił już wszystko z organizmu, na końcu to już była praktycznie sama woda. Nie mam pojęcia co może być tego przyczyną, jest karmiony od początku tak samo (suchy Applaws kitten, mokra Animonda carny) i nigdy nie było takich problemów, nie dostał nic nowego, nie przejadł się. Nie wiem, może to akurat coś z tą jedną puszką było nie tak, ale on dostaje porcję mokrego 3 razy dziennie i od rana dopiero o 2 w nocy by były efekty? Generalnie jest też z niego niestety "odkurzacz"i interesuje się wszelkimi śmieciami na podłodze, utrzymuję porządek, ale wiadomo, że zawsze jakiś paproch może się zdarzyć. Wiem, że nitka jest niebezpieczna i podrazna układ pokarmowy, nie sądzę aby jakaś się gdzieś zaplątała, ale ręki sobie uciąć nie dam, czymś podrażnić sobie brzuszek musiał, z niczego się to nie wzięło... Od tego czasu gdy się zaczęły wymioty a potem biegunka nic nie jadł i nic też nie pił, boję się, że się odwodni, więc chyba spróbuję dać mu wody strzykawką. I teraz pytanie, wstrzymać się jeszcze czy jechać do weterynarza? Chciałam poczekać i poobserwować czy mu wróci apetyt albo czy jak zje to znowu będzie biegunka, ale on nawet nie myśli o zbliżaniu się do miski (a apetyt na codzień mu baaardzo dopisuje).
|
|
Pią 11:16, 30 Wrz 2016 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|