BIEGUNKA- PROBLEM BAKTERYJNY?- KRWIOMOCZ

Kciukam! Mocno!

butterfly2101 i co tam po wizycie u weterynarza? Jakieś konkrety? Wystarczyło Ci cierpliwości?

ps. Mam zgodę na przekazanie fotek braciszka. Wesoly

Nie wiem czy wrzucić na PW pomniejszone zdjęcia czy podasz mi na PW swój adres mailowy to wyślę Ci pełne wersje.

Hej, dopiero weszłam do domu. Dziś był ciężki dzień. Po kolei : moje badanie w lab. ,wizyta u weta, silesia city center (centrum handlowe) i poszukiwania prezentów

na końcu mikołaj dla dzieci ( dzikie tańce z dwulatkiem)-padam

Ostatnio zmieniony przez butterfly2101 dnia Śro 21:52, 08 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz

Czyli nie jest tak bardzo źle. Trzymam kciuku nadal. Mruga

Z Imbira nadal się leje. Nie wiem, czy nie gorzej niż przed odrobaczaniem. Zaczęłam mu podawać enterol.
Nifuroksazyd też mam mu dać przez 2 dni.
A od niedzieli powtorka fenbendzolu. Nie wiem, czy mu dać 50mg/kg 3 dni, czy 25mg/kg 7 dni. W każdej książce co innego piszą, każda z moich koleżanek (wet) co innego radzi. Smutny

	Smużka napisał:
	Czyli nie jest tak bardzo źle. Trzymam kciuku nadal. Z Imbira nadal się leje. Nie wiem, czy nie gorzej niż przed odrobaczaniem. Zaczęłam mu podawać enterol. Nifuroksazyd też mam mu dać przez 2 dni. A od niedzieli powtorka fenbendzolu. Nie wiem, czy mu dać 50mg/kg 3 dni, czy 25mg/kg 7 dni. W każdej książce co innego piszą, każda z moich koleżanek (wet) co innego radzi.

Przytulam mocno, przykro mi że u Imbirka brak poprawy, trzymam kciuki za szybki happy end Yar good

Ps. u nas enterol niestety, podawany jakiś czas temu ,nie przyniósł poprawy, oby u was było inaczej

Ostatnio zmieniony przez butterfly2101 dnia Śro 20:49, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

Myślę, że u nas też nie przyniesie, ale nie potrafię stać bezczynnie. Smutny

Kompletnie się nie znam na leczeniu więc jedyne co mogę to zaciskać mocno kciuki za zdrowie Waszych kotusiów! Ok!

Szkoda, że to leczenie tak się ciągnie i jeszcze tyle będzie trwało...

Zastanawiam się, jesli miałabym Imbirowi za którymś razem podać serię metronidazolu, to jak to zrobić?
To jest tak gorzkie, że ja sama mam spory problem z połknięciem (mam potem mdłości).
Na forach piszą, żeby w kapsułkę zapakować (po to tez kupiłam enterol - zbieram teraz kapsułki po nim, żeby mieć na potem).
Ale Imbir jest mały. Jak w niego wepchnąć kapsułkę?!

Stoperan jest w takich maleńkich. Może kupić go i wysypać z nich?
Tylko musiałabym zobaczyć, ile wyniosłaby dawka metronidazolu dla Imbira. Bo może nie zmieści się ona do małej kapsułki.

Pocieszające jest to, że mały czuje się dobrze cały ten czas i ładnie rośnie. Właśnie zęby zmienia. Tzn. wyrastają mu już nowe kiełki (reszta już wczesniej zaczęła rosnąć).

Kurcze Smużko, a jak ociupinka tego Stoperanu zostanie na kapsułce? Nie zaszkodzi takiemu maleńtaskowi?

Edit:
Szkoda, że u nas nie ma sklepu z takim zaopatrzeniem...
[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez vivienne dnia Śro 22:36, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

Nie wiem, muszę przeanalizować skład.
W tej chwili z Imbira się leje. To już nawet nie jest rzadka kupa, ale sama ciecz!
Nie odwadnia się tylko dlatego, że dużo pije i dość rzadko się wypróżnia ( ze 3 razy na dobę to max).

zasikano łózko mojego najmłodszego. I to nie wszystko, dziś z rana narobił mi na łóżko (qupale) a że luźno to

.W łóżku dosypiał Nataniel a ja juz robiłam kawę i mleko w kuchni. Dodam że kuweta była czyściutka i wysprzątana. Nikt go nie stresuje czy krzywdzi -już na pewno Milan przechodzi dużo więcej. Zwracam na Fabiana uwagę ,głaszczę go ( to Milan zawsze jest poszkodowany bo gdy głaszczę jego to Fabian się wciska i Milan odchodzi ) Całe rano usuwałam szkody ( a miała być dla dzieci niespodzianka Mikołajowa na pobudkę,niestety musiały poczekać i z wszystkiego nic nie wyszło

) ,przed chwilą Fabiś nasikał znów na łózko Nataniela, a mnie się chce wyć

.CO SIĘ DZIEJE - PRZECIEŻ NIE MOGĘ CAŁY DZIEŃ GO PILNOWAĆ - CO MAM ROBIĆ?

Ostatnio zmieniony przez butterfly2101 dnia Śro 21:54, 08 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz

Nie wiem, co Ci poradzic. Smutny

Przytulam.

Może jest zdenerwowany całym zamieszaniem...? Tak się to wszystko skumulowało... Trudno powiedzieć, na razie musisz go obserwować Smutny

Aga wiesz jak wygląda sprawa z Fabiankiem Kurcze wkurzona jestem strasznie,non stop coś się piep....

Ostatnio zmieniony przez butterfly2101 dnia Śro 21:55, 08 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz

Ciachu, ciachu? Naprawdę nie wiem. Jeżeli to hormony, to kastracja powinna załatwić problem. A może dzisiaj ma gorszy dzień...

Ostatnio zmieniony przez Dejikos dnia Czw 12:30, 06 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz