Autor |
Wiadomość |
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
Alergia "na sierść" |
|
Nie wiedziałam gdzie przykleić ten wątek, więc jeżeli to nie w tym dziale to z góry przepraszam.
Śledzę dział "adopcje" i już któryś raz głównym powodem oddania kotka to alergia na jego sierść. I tu nasuwa się moje pytanie. Jak bardzo ragdole są alergizujące? Moja córka ma astmę, ja mam alergię również, mamy kota brytyjskiego i jak na razie nie widzę dużych reakcji, ani u mnie ani u córki, ale brytek ma króciutką sierść a raguś dłuższą. Przykładamy się do kupienia małego raga, więc nie chcę stanąć przed dylematem wyboru i być zmuszona do oddania kotka. Czy są osoby na forum, które mają alergię, a jednak nadal mają kotki w domu?
|
|
Pon 11:12, 13 Gru 2010 |
|
 |
|
 |
Kev
Ambitny
Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
Ja nie mam alergii i nikt w moim otoczeniu więc niestety nie mogę powiedzieć nic na temach odczuc osobistych.
Ale polecam przeglądnięcie forum miau.pl
np. [link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam ! 
|
|
Pon 12:16, 13 Gru 2010 |
|
 |
majast
Wyjadacz
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy
|
|
|
|
Mój brat miał od lat silną alergię na roztocza, był odczulany i objawy alergii bardzo się osłabiły (dawały o sobie znać np. na wakacjach, jeśli zdarzyło nam się trafić na jakiś nocleg z wykładzinami i zasłonami). Testy na psy i koty dawały wynik ujemny.
Niestety kiedy zamieszkał z nami kot, brat się "doczulił" - alergia na kota potęguje objawy.
Natomiast wyniki testów na psy brat nadal ma ujemne, ale podejrzewam, że sprowadzenie psa mogłoby to znowu zmienić.
To, że macie brytka i jest ok daje chyba pewną nadzieję, ale chyba warto byłoby skonsultować się z jakimś porządnym alergologiem przed zakupem kociaka - tak na wszelki wypadek.
Aha, zdaje się, że najczęściej to nie sama sierść uczula - raczej ślina czy naskórek, więc nie wiem, czy długość sierści ma tutaj decydujące znaczenie.
|
|
Pon 15:18, 13 Gru 2010 |
|
 |
Blue Flower
Wyjadacz
Dołączył: 21 Gru 2009
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
mój mąż i syn przy brytku mają objawy alergii, na całe szczęście przy ragdollach nie , chociaż był taki moment jak urodziły się maluszki że zaczęly męża swędzieć i łzawić oczy a potem okazało się że przynosił pranie z pralki i tak działa na niego płyn do płukania, cóż za ulga 
|
|
Pon 15:26, 13 Gru 2010 |
|
 |
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
U nas Inusia miała rzekomo wg lekarza alergię ale wraz z wiekiem objawy przeszły,
ale moja koleżanka miała ragdollkę -wszystko było ok, po roku postanowili dokupić kotce drugiego ragdollka i się zaczęło...moja koleżanka puchła przy dłuższym kontakcie, dusiła się i swędziała ją cała skóra...byli zmuszeni poszukać kotkom domku.
Na szczęście trafiły do jednej rodzinki.
Ale moja koleżanka dalej nie może się z tym pogodzić, bo kochała te kociaki jak własne dzieci i to od tych jej kotków zakochałam się w ragusiach
Nigdy nie miała alergii, przy jednym kocie było ok a przy dwóch dramat
Lepiej upewnijcie się u dobrego alergologa, i tak jak dziewczyny piszą raczej naskórek uczula nie sierść.
|
|
Pon 17:00, 13 Gru 2010 |
|
 |
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Wiem, ze to ślina, potocznie mówi się o alergii na sierść, bo każdy zwierz się liże i pozostawia na niej alergeny. Konsultacja z alergologiem już była i nawet z pulmologiem, jak pani doktor usłyszała, że jest kot, to załamała ręce. Ale moja córcia ma bardzo rozległą alergię, w każdą porę roku jest na coś uczulona i to bardzo mocno. Najbardziej na roztocza. Ale jest też druga strona medalu, kilka moich koleżanek ma koty (nawet po kilka) i dzieci z alergią na nie i w 90% przypadkach alergia została stłamszona poprzez ciągły kontakt z alergenem. Poza tym ja jestem dobrym przykładem, bo gdy byłam mała to tez miałam bardzo mocną alergię na zwierzaki. Przebywałam z nimi 24 h (taka była metoda moich rodziców) i o dziwo częściowo zadziałała. Przy brytyjczyku córcia na początku też miała problemy, teraz można powiedzieć, ze liżą się nawzajem przytulają i objawów skórnych brak. Ma tylko kaszel, ale to przy astmie jest akurat normalny objaw. Tylko co to będzie jak sprowadzimy drugiego misiaka do domu. . Pewnie się nie dowiem, jak sama się nie przekonam.
|
|
Wto 8:39, 14 Gru 2010 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|