WYSTAWA BRATYSŁAWA 16-17.09

WYSTAWA BRATYSŁAWA 16-17.09

Gucio i Alicja tym razem jadą do Bratysławy.
Jestem niezmiernie ciekawa ile i jakie będą wystawiane ragdolle u naszych sąsiadów.
Zarówno na Słowacji jak i w Czechach do tej pory było dużo więcej hodowli ragdolli ale....hmm... :wink: ....

My trzymamy kciuki za Ragdollki z Polski Wesoly

Co tam konkurencja, ostatnie zdjęcia z wystawy w Warszawie ukazują cały urok naszych ragdollków. Wszystkie były śliczne !!!! Jedźcie wszyscy i zdobywajcie najlepsze noty !!!

oooo to juz ten weekend Wesoly

ja tez trzymam kciuki za nasze ragdolle a przede wszystkim za mojego Belusia/ MCO/. Wesoly

Jakby ktoś coś wiedział , jak wyniki dzisiejsze to piszcie Jezyk

Niewiele wiem . :cry:
Dziś w Bratysławie było tylko 5 ragdolli. Ale najwyraźniej koty innych ras w kat II były wspaniałe, bo ani Gucio ani Alicja nie otrzymały nominacji do Best In Show.
To częściowo moja wina, bo pierwszy raz nie przygotowałam odpowiednio kotów do wystawy i kocie futerka nie były wyprane przed wystawą :cry:

Ale i tak dziś ALICJA otrzymała już tyt INTER CHAMPIONA Wesoly

I jeszcze na jakiś czas wstrzymujemy jej plany macierzyńskie.
Teraz jest w doskonałej formie wystawowej więc jeździmy dalej....Lublin, Warszawa i oczywiście ...światówka.

Chyba, że matka natura kolejny raz pokrzyżuje nasze plany

Wielkie gratulacje dla Alicji !!!! Taka kotka Ci wyrosła, Nika... A takie to było maleńkie jeszcze niedawno a teraz .... Wesoly

No, no, no... tylko pogratulować Wesoly

Cielawe jak Beluś MCO? Shira, masz jekieeś informacje?
Czekamy na nie z niecierpliwościa.
Trzymam mocno kciuki za wszystkie polskie kotki !
Powodzenia i piszcie, piszcie jak najwięcej Wesoly

Gratulacje dla ALicji Wesoly

Szkoda, ze tym razem nie doceniona potencjału Gucia ale wierze, ze sędziowe naprawia to niedopatrzenie na kolejnych wystawach . Gucio jest rewelacyjny Uwaga

:lol:
dziś ALICJA otrzymała BEST OPP SEX

a Gucio kolejny raz pominięty - niewiarygodne :shock:

Super ! Gratulacje dla Alicji !
Co do Gucia to wierzyc mi sie nie chce :shock: A kto go oceniał ? Moze jakis sedzia , który nie przepada za ragdollami- tak niestety bywa, ze sedzia tez czlowiek i czasami o jego wyborze decydują subiektywne oceny Smutny

kilkakrotnie sie z tym spotkalam wsrod Brików. ' Obydawa koty sa sliczne i kazdemu niewiele brakuje do idealu ale poniewaz jestem wielbicielem cornishów wlasnie tego kota nominuje do bisu ' uwielbiam takie uzsadanienia :?

Patryk z Marcinem jeszcze są w drodze i zbyt wiele mi nie chcieli opowiadać telefonicznie.
Poproszę Patryka ( jak odeśpi podróż) aby napisał pełną relację z wystawy na nasze forum a jest chyba o czym pisać :wink:

Super, no to czekamy na relacje Wesoly

Troche pomieszałam :lol: - Gucio jednak miał nominacje do BIS - żle zrozumiałam Patryka w rozmowie telefonicznej.
Akurat w przypadku Gucia brak pucharu jest takim zaskoczeniem, że sama nominacja jest praktycznie zupełnie niedoceniana :wink:

a moj Beluś byl tylko na 1 dzien, i dostal trzeci CAGCIB, wygral w Interach z przepieknym ponoc kocurem ze Słowacji Wesoly

Ogromne gratulacje dla wszystkich Waszych kotków !!!! To miłe kiedy zdobywają głone nagrody ,ale też fajnie kiedy są zauważone i dostają nominacje. Tylko się cieszyć!!! Wesoly

Znecaja sie nade mna.... Wyspac sie nie daja tylko jakies sprawozdania pisac kaza...

No ale coz, jak trzeba to trzeba....

Bratyslawa podobno piekne miasto wiec jechalem nawet z nastawieniem ze bedzie ciekawie pozwiedzac troche, stare miasto zobaczyc ...
Jednak z powodu poznego wyjazdu z domu, skonczylo sie na tym ze w Bratyslawie bylismy o 2.30... Hotel znalezlismy o 4 :cry:
Bratyslawa jest nie na moja glowe i znalezienie czegokolwiek w niej graniczy dla mnie z cudem. Nie ukrywam ze same drogi na slowacji sa o niebo lepsze od polskich, a wiec komfort jazdy byl wystarczajacy, jednak godzina 4.30am na polozenie sie do lozka to zdecydowanie za pozno...

Na wystawe wybralismy sie o 8 rano - przyjmowanie mialo byl miedzy 7.30 a 9.00 - i przyjeci zostalismy w miare... normalnie. Pomine kontrole weterynaryjna, gdyz smiem twierdzic ze moglem wogole nie wyciagac kotow z kontenerka... Vet glownie spytal sie mnie o cene ragdoli w polsce...

Kolejny zgrzyt? CENA WYSTAWY!!
Na kartce wydrukowanej ze strony klubu jedyna informacja o cenie byla podana w koronach - 1100koron za 2 dni, co daje okolo 140zl - wiec tylko korony mialem... Przy stoliku dowiedzialem sie ze w potwierdzeniu zgloszenia - ktorego nie otrzymalem - podano ze placic mamy w euro i to 50euro - ponad 200zl za 2 dni. Jako ze tej waluty nie posiadalem to "przemila" pani przeliczyla mnie z koron na euro i zaplacilem 220zl za jednego kota... mialem trzy wiec "tylko" 660 zl :twisted:

Zaplacilem :twisted: i poszukiwanie klatki czas zaczac... Znalazlem... podobno to klatka... ja bym powiedzial ze akwarium... 8)
Klatki slowackie nijak sie maja do naszych polskich - zbudowane są z drewna i szkla i o polowe mniejsze od "starych" polskich klatek, a wiec jakiekolwiek przybranie klatki jest jakies takie za duze, natomiast gdy ma sie wiekszego kot to ma on trudnosc z obroceniem sie w niej. Dodatkowy problem, szklo powietrza nie przepuszcza, drewno podobnie a wiec kotu goraco... Jeden plus? Zwiedzajacy palcow nie wtykaja. Probowalem przemyslec co lepsze, duszacy sie kot czy palce ale zaniechalem myslenia o tym gdyz zaczalem szukac czegos do siedzenia. Choc jednego krzesla na klatke! Czegokolwiek!! Znalazlem... trzeba bylo zaplacic 20 koron za dzien za krzeslo... To juz mnie troche dobilo...

Kolejne potkniecie organizatorow bylo przy rozpoczeciu wystawy... Wedug katalogu o 10, w zyciu o 11.45...
Na szczescie tu zaczely sie konczyc minusy wystawy. Sprawnie szla ocena kotow, stewardzi troche biegali a i czytanie po slowacku liczb nie bylo za wielkim wyzwaniem dla polakow...
Ragdoli bylo z tego co pamietam sztuk 5 wiec liczba troche zaskakujaco mala...

(zaraz podam z katalogu jakie rag byly)

Wystawa na szczscie zakonczyla sie o normalnej porze, 18.15. Wiecej problemow nie pamietam...
Ja osobiscie udalem sie do hotelu i o godzinie 19.30 to juz spalem - i tyle bylo z ogladania Bratyslawy Smutny

W niedziele wysawa zaczela sie szybciej ale paradoksalnie trwala i tak do tej 18.00. Przedluzali rozpoczecie bisow i mialem powoli ochote samemu je zrobic ale poszlo.

Nie bylo jakis wielkich potkniec ze strony organizatorow. Koty nie uciekaly, sala nie byla tragiczna - cudna takze nie. Sedziowie oceniali, stewardzi pomagali, wystawcy wystawiali a koty prezentowaly sie pieknie. Jednym slowem kazdy robil co do niego nalezalo...

Cala wystawa udana. Alicja i Gucio wzbudzali wielkie zainteresowanie, reklamowalem polskie ragdolle najlepiej jak potrafilem :lol: szkoda tylko ze tak malo ragdolli bylo :cry:

koszt wyjazdu ( 660 wystawa, 400 hotel, 450 paliwo, 150 posilki = 1660 :roll: )