2010.05.7-8 ZGIERZ

Jako jeden z organizatorów chciałam odnieść się do oceny naszej wystawy.

	nika napisał:
	Ogromnie ubolewam, że mimo pięknej majowej pogody hodowcy spotykający się w ten majowy weekend nie mieli możliwości zintegrowania się, ani we własnych sektorach ( hodowcy danej rasy nie byli zgrupowani sektorami) a tym bardziej na zewnątrz.

Nie wszyscy hodowcy danej rasy chcą być razem - tym razem SIB-y w związku z organizowanym Walnym wyraziły taką wolę.
Jakiś czas temu często taką wolę wyrażali hodowcy BRI - od kilku wystaw już nie.

Wychodzę z założenia, że nie ma sensu uszczęśliwiać na siłę - tym bardziej, że na wystawie spędzamy całe dwa dni.
Jednak zapewniam, że staram się spełniać wszystkie życzenia dotyczące ewentualnego "sąsiedztwa".

	nika napisał:
	Cena wystawienia jednego kota jest coraz wyższa, ale wraz z jej wzrostem nie idzie coraz większa dbałość o poziom organizacji.

Proponuję zapoznać się z cennikami naszych wystaw z poprzednich lat.

Ania Rosiak
skarbnik CCL

nika przesliczna fotorelacja.

Garatulacje dla futerek i Ciebie.
Tyle zdjec wow podziwiam.

Kazdy chciałby byc na wystawie, tylko czasami brakuje impulsu.
(miłam ogromną chec przyjechac na wystawe i nie tylko, ale ...)

d_anek napisał:

Jako jeden z organizatorów chciałam odnieść się do oceny naszej wystawy.

	nika napisał:
	Ogromnie ubolewam, że mimo pięknej majowej pogody hodowcy spotykający się w ten majowy weekend nie mieli możliwości zintegrowania się, ani we własnych sektorach ( hodowcy danej rasy nie byli zgrupowani sektorami) a tym bardziej na zewnątrz.

Nie wszyscy hodowcy danej rasy chcą być razem - tym razem SIB-y w związku z organizowanym Walnym wyraziły taką wolę.
Jakiś czas temu często taką wolę wyrażali hodowcy BRI - od kilku wystaw już nie.
Wychodzę z założenia, że nie ma sensu uszczęśliwiać na siłę - tym bardziej, że na wystawie spędzamy całe dwa dni.
Jednak zapewniam, że staram się spełniać wszystkie życzenia dotyczące ewentualnego "sąsiedztwa".

Przyjmuję Twój argument. W mojej ocenie jednak większość hodowców danej rasy woli być zgrupowana razem w sektorach, a nie porozrzucana po całej sali. Jeśli ktoś chciałby siedzieć w innym miejscu, to wystarczy, że zgłosi swoja prośbę wraz ze zgłoszeniem kota na wystawę. Młodzi hodowcy są zazwyczaj na tyle jeszcze nieśmiali, że nie podejdą do innych i sami nie zaczną rozmowy. Natomiast gdy siedzą obok, łatwiej im nawiązać kontakt. Na większości zagranicznych wystaw jakich byłam, tak właśnie się dzieje, u nas sporadycznie.
A jeśli hodowcy danej rasy są umieszczeni w rożnych sektorach oraz nie mają zorganizowanego zaplecza gastronomicznego przy sprzyjającej pogodzie, to mają duże szanse tylko mijać się w trakcie oceny na ringu – szkoda, bo moim zdaniem warto integrować, a nie sztucznie dzielić.

d_anek napisał:

	nika napisał:
	Cena wystawienia jednego kota jest coraz wyższa, ale wraz z jej wzrostem nie idzie coraz większa dbałość o poziom organizacji.

Proponuję zapoznać się z cennikami naszych wystaw z poprzednich lat.
Ania Rosiak
skarbnik CCL

Znam cenniki wystaw organizowanych w Polsce, bo od wielu lat wystawiam swoje koty. Jestem zaskoczona, ze ceny za wystawy ustalane są pod hodowcę, a nie za oferowane warunki. Praktycznie tyle samo kosztuje wystawa w „Pcimiu Dolnym” z brudnymi toaletami, małą i duszną salą i brakiem zaplecza gastronomicznego, co wystawa zorganizowana w centrum dużego miasta, w doskonale przygotowanym centrum wystawienniczym.
Przecież koszty zorganizowania tych wystaw są znacząco rożne, a my Hodowcy płacimy prawie zawsze tyle samo. To mnie ogromnie dziwi. Zapewne znajdą się hodowcy, którzy chętnie pojadą do „Pcimia Dolnego” - bo taniej, bo tańsze hotele, bo może bardziej kameralna atmosfera. Będą tez zwolennicy wystaw droższych, zorganizowanych w dużych miastach , w salach wystawienniczych - bo lepsze warunki i zaplecze oraz więcej zwiedzających, więcej stoisk i imprez towarzyszących.
Skąd prawie taka sama cena za wystawy – przy często tak zróżnicowanych warunkach? Ja nie oceniam czy 150-170zł to dużo, czy mało za wystawienie jednego kota. Dziwni mnie jedynie, że zawsze płacę prawie tak samo, a tak różny jest poziom wystaw.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

	nika napisał:
	Przyjmuję Twój argument. W mojej ocenie jednak większość hodowców danej rasy woli być zgrupowana razem w sektorach, a nie porozrzucana po całej sali.

Jako organizator i osoba odbierająca uwagi "kto koło kogo" zapewniam Cię, że w tej kwestii jesteś w błędzie.

	nika napisał:
	Jeśli ktoś chciałby siedzieć w innym miejscu, to wystarczy, że zgłosi swoja prośbę wraz ze zgłoszeniem kota na wystawę.

Oczywiście punkt widzenia zależy .... Mruga

Jednakże w związku z różnymi animozjami pomiędzy hodowcami unikam usadzania ras w sektorach bez zaznaczenia takiej woli, bo łatwiej jest spełnić życzenie o sąsiedztwo niż oczekiwanie na listę "obok kogo siedzieć nie chcę" - to byłoby dla mnie podsycaniem konfliktów.
Jak do tej pory, od kliku już lat, wystawcy przyzwyczajeni są do pisania na zgłoszeniach woli o sąsiedztwo i sądzę, że ten system pozostanie - przynajmniej na naszych wystawach.

Na przyszłość - sądzę, że nic nie przeszkadza abyście na kolejną wystawę wyrazili wolę usadzenia większości (lub wszystkich) ragdolli razem - w jednym sektorze.

Pamiętam, że na jednej z wystaw (organizowanej w EXPO) taka wola została wyrażona i spełniona.

	nika napisał:
	Ja nie oceniam czy 150-170zł to dużo, czy mało za wystawienie jednego kota. Dziwni mnie jedynie, że zawsze płacę prawie tak samo, a tak różny jest poziom wystaw.

Jednakże swoje zdziwienie wyrażasz w tym wątku, dot. wystawy organizowanej przez CCL, stąd moja reakcja - nasz klub od dwóch lat (jeśli nie dłużej) nie zmienia cen za wystawy. Sami jesteśmy wystawcami i dopóki nie będzie uzasadnionej konieczności cena ta nie ulegnie zmianie.

Odpowiadam za nasze wystawy i w tej kwesti czułam się zobowiązana zareagować.

d_anek napisał:

	nika napisał:
	Przyjmuję Twój argument. W mojej ocenie jednak większość hodowców danej rasy woli być zgrupowana razem w sektorach, a nie porozrzucana po całej sali.

Jako organizator i osoba odbierająca uwagi "kto koło kogo" zapewniam Cię, że w tej kwestii jesteś w błędzie.

No cóż, widocznie się mylę i nie będę się upierać w tej kwestii. To nie mój własny pomysł na łączenie w sektory hodowców danej rasy, tylko efekt obserwacji wystaw zagranicznych na prawie całym świecie i w różnych federacjach.

Nie pojmuję dlaczego u jednych się to sprawdza, a u nas nie.

Tak samo jak promocja danej rasy. Kiedyś NFO pięknie się reklamowały na wystawach, teraz widzę SIB ( fantastyczny efekt) i na tym koniec.
Na zagranicznych wystawach widuję więcej takich promocji. Może i u nas kiedyś się przyjmą. Mnie osobiście taki pomysł się bardzo podoba.

Pytanie do ragdollowców - zresztą, niby do kogo innego, przecież piszemy na ragdollowie

Czy na kolejnych wystawach wolicie siedzieć w jednym sektorze z innymi hodowcami tej rasy, czy wolicie być dla "bezpieczeństwa" porozrzucani po sali, do różnych sektorów ?

Ciekawa jestem waszego zdania na ten temat.

Ja bardzo chętnie zajęła bym miejsce wśród ragdollowców- zawsze łatwiej wymieniać poglądy i doświadczenia , można także łatwiej poznać w realu osoby z którymi znamy się wirtualnie Ya winkles