Autor |
Wiadomość |
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
| | 23 brimy???!!! WOW. Az zaluje ze mnie nie ma w okolicy. To zatrzesienie jak na polskie warunki |
Od kiedy siegam pamiecią, zawsze w Poznaniu zjawiała sie obowiazkowo, duza grupa hodowcow SBI z calej Europy, najwięcej chyba z Holandii... Poznań, to Irenka Nalewaj, więc trudno, aby było inaczej - Dla młodych hodowców, Irenka to osoba indentyfikowana już "tylko" z zarządem FPL i biurem rodowodowym FPL, a przeciez to ona zapoczątkowała hodowle SBI w Polsce.
W Poznaniu, przed laty, moj "BELMONDO" ( SBI n) otrzymał tyt BEST MALLE SPECIAL SBI SHOW oraz BEST OPPOSITION SEX - jejku, jak ja wtedy płakałam ze szczescia.... to był moj pierszy sukces na wystawie i do dzis, czuje te wszystkie emocje...
Ale nie mialam szcześcia do kotek i ostatecznie wycofałam sie z hodowli birm
|
|
Sob 17:26, 22 Lis 2008 |
|
|
|
|
monika83
Pasjonat
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
Wiadomo już coś jak poszło forumowym ragusiom i biremka? Może ktoś wstawić link gdzie to są wyniki ?
|
|
Sob 17:27, 22 Lis 2008 |
|
|
monika83
Pasjonat
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
Nika, ja strasznie żałuję że już nie hodujesz biremek, jakby tak było rewelacyjnie u Ciebie jak z ragdollami to nie musiałabym teraz szukać kotki SBI do hodowli po całej Europie Może jeszcze kiedyś powrócisz do birm? w końcu one uzależniają i na pewno masz jeszcze sentyment do rasy, czyż nie
|
|
Sob 17:31, 22 Lis 2008 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
| | Wiadomo już coś jak poszło forumowym ragusiom i biremka? Może ktoś wstawić link gdzie to są wyniki ? |
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Sob 17:38, 22 Lis 2008 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
| | Nika, ja strasznie żałuję że już nie hodujesz biremek, jakby tak było rewelacyjnie u Ciebie jak z ragdollami to nie musiałabym teraz szukać kotki SBI do hodowli po całej Europie Może jeszcze kiedyś powrócisz do birm? w końcu one uzależniają i na pewno masz jeszcze sentyment do rasy, czyż nie |
Faktycznie, birmy uzalezniają i to niesamowicie.
Pytasz, czy mam sentyment do birm ? - ja je U W I E L B I A M
I gdybym na bezludną wyspę miała zabrać tylko jednego kota - byłby nim kocur/kastrat birmański
Ale do hodowli tych niezwykłych kotów juz nie wrócę. Rozpoczynajac hodowlę, nie mogłam sie wtedy zdecydować, jaką rasę wybracć.. SBI, RAG czy SIB. Im więcej dowiadywałam się o tych kotach, tym trudniej było mi podjac decyzje... niewiele wiec myślac, w moim domu, ronolegle zamieszkały one wszystkie. I z perspektywy czasu, musze z pokorą powiedzieć, że to był bardzo zły pomysł. Wielu doświadczonych hodowców radziło mi, abym skupiła się na hodowli tylko jednej rasy - dwie, to juz za dużo, a trzy to porazka...
Po kilku latach, sama musiałam się o tym przekonać.
Teraz skupiam się już tylko na RAG, a rude futra, są pod opieką Mateuszka i to tak napradę jego cześć hodowli. Już dawno SBI i SIB powinny zniknąć ze strony [link widoczny dla zalogowanych] ale tak jakoś zaniedbałam to i dopiero teraz, na dniach nastapi formalne rozłaczenie tych ras.
|
|
Sob 17:54, 22 Lis 2008 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
| | I gdybym na bezludną wyspę miała zabrać tylko jednego kota - byłby nim kocur/kastrat birmański |
Filemona już nie oddam
Masz rację Nika, kastrat kocur birmański to jedno żywe serduszko
|
|
Sob 20:25, 22 Lis 2008 |
|
|
Jafar
Ambitny
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
| | Ale Ty masz fanie Jafarku.. jesteś z Poznania
Ja miałam być jako widz ( oczywiście wygłaskac wszystkie nasze forumowe pluszaki),
ale mój mąż ma wyjazd i ... z wyzyty na Wystawie nici... |
Bazylio, mam nie tak fajnie jak myślicz.... Co prawda jestem w Poznaniu ale na wystawę wpadłam tylko dosłownie na pół godzinki i zaraz musiałam zmykać. ale przynajmniej zobaczyłam parę ragdolków ) niestety okazało sie ze nie naładowałam aparatu przed wyjściem i padł mi na wystawie, wiec zdjeć nie mam, wrrr Ale za to widziałam bardzo fajnego kota- dosłownie krótkowłosa miniatura mojego Jafara kot był rasy Snowshoe. Czy ktoś z forumowiczów zetknął sie z tą rasą przedten? Jaki mają charakter? Kociak wyglądał uroczo,ale ja i tak wolę puchate ragi:smt003
trzymam kciuki za jutrzejsze występy naszych forumowiczów
|
|
Sob 20:46, 22 Lis 2008 |
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Hehe, kocura SBI nie mam ale wiem, ze rasy osobiscie nie porzuce. Moja rodzina moze sobie mowic co chce - ze wybredna, ze kocha tylko mnie, ze samolubna i wymagajaca. I tak ja wszyscy kochaja i wiem, ze to nie moja ostatnia Birma. Ale na dlugo jeszcze pozostanie jedyna, bo wiem ze to jej pasuje najbardziej.
Szkoda, ze nie mialas szczescia do kotek Nika - najpierw Daisy i Duende (i zaprzepaszczona mozliwosc hodowlana :'() a potem same chlopaki-rozrabiaki Ale moze kiedys Cie jeszcze Birmy skusza
|
|
Nie 11:22, 23 Lis 2008 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
| | Ale moze kiedys Cie jeszcze Birmy skusza |
Na kolanka ( jako jedyny kotw w domu) TAK, do hodowli - NIE
|
|
Nie 12:11, 23 Lis 2008 |
|
|
MonikaZ
Ambitny
Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Ja już w domu i po długiej przerwie wystawowej twierdzę,że juz nic mnie nie żdziwi. Pierwszy dzień to ocena u sędziny E. Porat-dyplom i certyfikat z opisem ocen exelent. Sedzinie Mia bardzo sie podobała, wtuliła sie w oceniającą i pani Eva pisała ocenę z nią pomiędzy ramionami. Poprosiła nas również do porównania (nie prosiła wszystkich kotow tak jak powinna) i powiedziała,ze Mia to dla niej piekny ragdoll z idealną głową,profilem,futrem ,rozłożeniem koloru,uszami i będzie sie jeszcze rozwijac a bodajże norweszka była dla niej w nieskończonośc idealna i ona dostaLa nominację.Dlaczego to piszę -dlatego,ze ostrzegano mnie ,ze to surowa sędzina. Moje najsmielsze oczekiwania przeszła ocena kotów przez sędzinę Kneifel:skubanie kotów,przekładanie obracanie ,wyrywanie futerka i komentarze,że jest stare i bieganie z wieloma kotami do innych sedziów. Ja dowiedziałam się,że nie mam Ragolla i że nie dostane certyfikatu. Sędzina była chora i miała taki wyraz twarzy jak podchodziło się z kotami jakby była tam za karę. Powiedziałam jej co o tym myslę-juz nie bede przytaczac co. Ja rozumiem,ze jadąc na wystawę z kotem jak np. malo o rasie wiesz to może się zdarzyc ,że sedziowie znajdą wadę na podstawie ,której nie dostanie kot certyfikatu albo dostanie bo sędzia nie chce robic przykrosci wystawcy i kota puszcza dalej ale nie zrozumiem i nie mam zamiaru tolerowac kaprysów kobiety ,za której przyjazd ja równiez płacę. Jestem oburzona zachowaniem tej kobiety. Czy długo jeszcze bedziemy zapraszac na wystawy takich sędziów?
Wystawa fajnie zorganizowana, koty do oceny z numerami były wyświetlone rzutnikami na ekranach i nawet na ringu dokładnie wiadomo było ,ktore koty gdzie są oceniane .Generalnie miła atmosfera i wyjazd oprocz w/w incydentu był bardzo udanz.
|
|
Nie 19:47, 23 Lis 2008 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Rzeczywiście można się porządnie wkurzyć takim zachowaniem sędziny i takim traktowaniem kotów. jak sie nie zna to niech nie dają takiej kobiecie kotów do oceny... bez sensu.
Nie dość, ze przyjechała chora to jeszcze wyraca koty dnem do góry i wyrywa futro. ja bym jej tez futro wyrwała...
Zastanawiając się dłużej widzę tu powtórke ze Szczecina w tym roku, było podobnie.
Nie dość, że jeden z sędzów oceniających nie znał sie kompletnie na ragdollach to jeszcze inny miał zapach i wygląd,
który nie tylko koty doprowadzał do szewskiej pasji .
Monia i co .. dostałyście w końcu ten certyfikat czy przez tą kobietę nie ????
Swoją drogą, Mia jest cudna i jakby nie było myślę, że jeszcze wiele osiągnie.
|
|
Nie 19:58, 23 Lis 2008 |
|
|
beri_beri
Początkujący
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Parę fajnych ras Szanowne Panie wymieniły w tym temacie
B_B
|
|
Nie 20:52, 23 Lis 2008 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
A czyja to taka mała złośnica ???
Beri-beri... dzięki jak zwykle
|
|
Nie 21:00, 23 Lis 2008 |
|
|
MonikaZ
Ambitny
Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Rzeczywiście można się porządnie wkurzyć takim zachowaniem sędziny i takim traktowaniem kotów. jak sie nie zna to niech nie dają takiej kobiecie kotów do oceny... bez sensu.
Nie dość, ze przyjechała chora to jeszcze wyraca koty dnem do góry i wyrywa futro. ja bym jej tez futro wyrwała...
Zastanawiając się dłużej widzę tu powtórke ze Szczecina w tym roku, było podobnie.
Nie dość, że jeden z sędzów oceniających nie znał sie kompletnie na ragdollach to jeszcze inny miał zapach i wygląd,
który nie tylko koty doprowadzał do szewskiej pasji .
Monia i co .. dostałyście w końcu ten certyfikat czy przez tą kobietę nie ????
Swoją drogą, Mia jest cudna i jakby nie było myślę, że jeszcze wiele osiągnie. |
Nie dostala certyfikatu. Ja już tyle rzeczy widziałam na wystawach,ze juz wiem czemu mi do nich nie tęskno . Mi naprawdę nie chodziło o wielkie osiągnięcia wystawowe-i nie to jest dla mnie najwazniejsze-naprawdę. Uważam tylko zachowanie sedziny za wysoko niestosowne. I niestety nie jestem jedyną osobą,której kot nie dostał certyfikatu -a powody były takie,ze poetom się nie snilo . Jest to tylko duzy niesmak,który zostaje a wystawa była dobrze zorganizowana.
|
|
Nie 21:03, 23 Lis 2008 |
|
|
beri_beri
Początkujący
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | ...A czyja to taka mała złośnica ??? ... |
Jak przystało na kobietkę. wszystko narastało stopniowo , zanim wyraziła się "dosadniej"...
Z resztą za kilka dni pokażę parę ( tak z 400 lub 500) prywatnych fotek z Poznania.
Bowiem oficjalnie nie fotografowałem tej wystawy...
B_B
|
|
Nie 21:37, 23 Lis 2008 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|