UFO, Balonik, PLatfus - czyli kociaki specjalnej troski

- jestem pod wrażeniem tych cudownych kociaczków,,,jeżeli uda mi się powiększyć metraż, to .... oczyma wyobrażni, już widzę, jak jedno kocię wykrada serca mojej gromadki....

Bazylia napisał:

Graża napisał:

ja tak troszkę poważniej - chociaż podobnie jak dziewczyny jestem poruszona urodą malców. Życzę im by zostały przez kogoś wybrane ROZUMEM. By to był ktoś kto się nie zniechęci jeśli przyjda trudności, konieczne leczenie pochłonie kolejny set złotych i ogrom czasu. By to była osoba dojrzała i oddana i bardzo mądrze kochająca. Bo to kociaczki , ktore takiego kogoś potrzebują- polączenia ogromnego serca z pięknym rozumem. Buziaki dla nich

Święte słowa Grażynko Heart

Z drugiej strony jestem zupełnie przekonana, że gdyby w przyszłości Nika miała oddać któregokolwiek z nich, wybierze napewno opiekunów godnych zaufania.

Wiem , wiem znam Nikę już chwilkę

Wiem też, że nie będzie jej łatwo rozstać się z tymi szkrabami bo ogrom serca i milości im poświęciła.

Nika a gdzie fotki Platfusika?????????? Obiecałaś.....

	Tasiemka napisał:
	Nika a gdzie fotki Platfusika?????????? Obiecałaś.....

No właśnie, obiecałaś

Witam, jestem zainteresowana kocietami "specjalnej troski", szczeglnie spodobał mi sie UFO. Chciałam sie dowiedzieć jakie operacje przeszedł i jak wygladaby jego adopcja?
dodam iż jestem lekarzem weterynarii.

Dzień Dobry,

jaki jest dalszy los maluchów? Czy można się dowiedzieć? Chętnie zaopiekowałabym się ....

Pani Moniko nadal czekamy na zdjęcia Wesoly

))

Jakiego leczenia laserem wymaga Platfus ?

Czy np lampa bioptron lub jakas inna się nadaje ?
Sama leczyłam nią uraz mięśnia kolanowego i przyznam szczerze że efekty były zdumiewające...
Zwykła rehabilitacja nie była dla mnie tak skuteczna i niestety miałam wrażenie że chodzę jeszcze gorzej...

Może masowanie łapki i połączenie własnie BIOPTRONA przyniosłyby efekty ?

Doba ma zaledwie 24 godziny, co uważam za jakis idiotyczny pomysł

Gdyby mnie wieczorem infekcja nie zwaliła z nog, to nie zajrzałabym kolejny dzień na forum.

Fotki maja być podobno jutro. Z odsieczą ma pojawic sie pomoc w osobie Patryka, ale zaległosci sa tak wielkie, ze nie mam pojecia ile kociaków obfoci i kiedy da rade wstawić je na stronę.

Platłusa nikomu nie oddam - temat zamkniety. I nikt i nic mnie do tego nie przekona.
Balonika .... raczej też, ale na ten moment negocjacje rodzinne trwają. Jesli zobaczycie fotki Balonika i Platfusa, zrozumiecie dlaczego zachowuje sie tak "nieodpowiedzialnie"

Pozostaje UFO... ten ma najwieksze szanse, ze moze go jednak oddam.
Jest zdrowiutki, wesolutki i tylko taki troszke jak na swoj wiek jeszcze malutki - ale jestem pewna, ze urośnie.

Platfus nadal wymaga rehabilitacji, wiec rehabilitujemy sie wzajemnie. On mnie - a ja jego. Układ idealny Wesoly

	Kev napisał:
	Jakiego leczenia laserem wymaga Platfus ? Czy np lampa bioptron lub jakas inna się nadaje ? Sama leczyłam nią uraz mięśnia kolanowego i przyznam szczerze że efekty były zdumiewające... Zwykła rehabilitacja nie była dla mnie tak skuteczna i niestety miałam wrażenie że chodzę jeszcze gorzej... Może masowanie łapki i połączenie własnie BIOPTRONA przyniosłyby efekty ?

Wg moich wetów lampa Biopron nie jest pomocna , ale ją mam , wiec i jego i siebie naswietlam ( sobie zatoki, jemu lapkę).
Masujemy mu łapke i cyklicznie naswietlamy laserem.

Nie dam za wygraną, ten kociak bedzie tak samo biegał, jak kazdy inny i niejedną wystawe wygra, i niejdną koteczke zaliczy Wesoly

Problem z lapka jest po podaniu zastrzyku zaraz po porodzie, a nie problemem wrodzonym czy genetycznym.

- bardzo się cieszę, że kicie są w coraz lepszej kondycji... Heart

nika napisał:

Platłusa nikomu nie oddam - temat zamkniety. I nikt i nic mnie do tego nie przekona.
Balonika .... raczej też, ale na ten moment negocjacje rodzinne trwają. Jesli zobaczycie fotki Balonika i Platfusa, zrozumiecie dlaczego zachowuje sie tak "nieodpowiedzialnie"

Pozostaje UFO... ten ma najwieksze szanse, ze moze go jednak oddam.
Jest zdrowiutki, wesolutki i tylko taki troszke jak na swoj wiek jeszcze malutki - ale jestem pewna, ze urośnie.

Platfus nadal wymaga rehabilitacji, wiec rehabilitujemy sie wzajemnie. On mnie - a ja jego. Układ idealny Wesoly

Nie ma tak jak opieka u mamusi , podziwiam te mocne zawziecie i mocno kciuki

trzymam zeby maluchy calkowicie doszly do pelnego zdrowia.

nika napisał:

	Kev napisał:
	Jakiego leczenia laserem wymaga Platfus ? Czy np lampa bioptron lub jakas inna się nadaje ? Sama leczyłam nią uraz mięśnia kolanowego i przyznam szczerze że efekty były zdumiewające... Zwykła rehabilitacja nie była dla mnie tak skuteczna i niestety miałam wrażenie że chodzę jeszcze gorzej... Może masowanie łapki i połączenie własnie BIOPTRONA przyniosłyby efekty ?

Wg moich wetów lampa Biopron nie jest pomocna , ale ją mam , wiec i jego i siebie naswietlam ( sobie zatoki, jemu lapkę).
Masujemy mu łapke i cyklicznie naswietlamy laserem.

Nie dam za wygraną, ten kociak bedzie tak samo biegał, jak kazdy inny i niejedną wystawe wygra, i niejdną koteczke zaliczy Wesoly

Problem z lapka jest po podaniu zastrzyku zaraz po porodzie, a nie problemem wrodzonym czy genetycznym.

Tak jak mowi Aisha - nie ma jak u mamy Wesoly

Pani Moniko ja jestem wręcz przekonana że pod taką doskonałą opieka bedzie to kolejny KOC-POL'owy koci medalista Wesoly

	nika napisał:
	Platfusa nikomu nie oddam - temat zamknięty. I nikt i nic mnie do tego nie przekona. Balonika .... raczej też, ale na ten moment negocjacje rodzinne trwają. Jeśli zobaczycie fotki Balonika i Platfusa, zrozumiecie dlaczego zachowuje się tak "nieodpowiedzialnie" Pozostaje UFO... ten ma największe szanse, ze może go jednak oddam.

Moim zdaniem ani Platfusa, ani Balonika ani nawet UFO nikomu nie oddasz Partyman

Przypomnij sobie słowa Twojego Taty, wiedział co mówi

Mizianeczki dla kociaków

Marshmallow , czyli nasz ukochany UFO

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

I jak nie kochać takie UFO ?

wspaniały