Autor |
Wiadomość |
Lobo
Początkujący
Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
Hodowle w okolicach Trójmiasta, które mają kociaki. |
|
Jak w temacie, szukam hodowli godnej polecenia na terenie woj. pomorskiego,
która ma obecnie kociaki lada moment na sprzedaż lub już gotowe do odbioru.
Znam ofertę hodowli Trajkotki i Ragi od Agi.
|
|
Pon 11:47, 04 Paź 2010 |
|
|
|
|
oktawia
Ekspert
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NL
|
|
Re: Hodowle w okolicach Trójmiasta, które mają kociaki. |
|
| |
Znam ofertę hodowli Trajkotki i Ragi od Agi. |
czyzby nastepny kwiatek do ogrodka?
|
|
Pon 12:11, 04 Paź 2010 |
|
|
Lobo
Początkujący
Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
W wyniku pewnych wątpliwości przegapiłem Felicjana z hodowli Trajkotki a kocurki w takim umaszczeniu są u mnie na 1 miejscu
Znalazłem hodowlę Jovita*PL z Gdyni, która ma jeszcze kocurka w wybarwieniu niebieski bicolor. Nie znam się dokładnie ale myślę, że był by w typie Felicjana od Trajkotki.
Nie dają fotek na stronie;/
Jakieś opinie o hodowcy? Może jeszcze jakieś ciekawe hodowle godne polecenia z okolic.
|
|
Wto 20:38, 05 Paź 2010 |
|
|
Lobo
Początkujący
Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
Chciał bym się jeszcze dowiedzieć coś na temat hodowli [link widoczny dla zalogowanych] ogłosili "nabór" na miot i można wybierać.
Czy są jakieś negatywne strony adopcji Ragdolla? Nie akceptowanie domu, opiekuna itd.
Ta hodowla [link widoczny dla zalogowanych] na dniach będzie miała 1,5 roczną kotkę do adopcji. Nie jest kocurkiem ale wygląda fantastycznie.
|
|
Śro 23:30, 13 Paź 2010 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
No przede wszystkim nie masz już małego kociaczka, a adoptujesz dorosłego już koteczka który ma już swoje upodobania i przyzwyczajenia...do których musisz się dostosować. Na pewno koteczek jest już na odpowiednim jedzonku i najlepiej zostawić mu taki jadłospis.
Zatem różnica pomiędzy wzięciem małego koteczka z hodowli a adopcja to dwie moim zdaniem różne sprawy
|
|
Czw 6:49, 14 Paź 2010 |
|
|
majast
Wyjadacz
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy
|
|
|
|
| | Ta hodowla [link widoczny dla zalogowanych] na dniach będzie miała 1,5 roczną kotkę do adopcji. | Hmm, niezupełnie Nisima mieszka w Warszawie, u Dominiki w hodowli [link widoczny dla zalogowanych].
| | Nie jest kocurkiem ale wygląda fantastycznie. | Z tym się całkowicie zgadzam
Co do hodowli, najlepiej jest porozmawiać z hodowcami, odwiedzić ich w domu (oczywiście jak kociaki będą już zaszczepione), zobaczyć jak dbają o kocięta i koty i dopiero wtedy wybrać tego właściwego kociaka
|
|
Czw 13:42, 14 Paź 2010 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
| |
Czy są jakieś negatywne strony adopcji Ragdolla? Nie akceptowanie domu, opiekuna itd.
Ta hodowla [link widoczny dla zalogowanych] na dniach będzie miała 1,5 roczną kotkę do adopcji. Nie jest kocurkiem ale wygląda fantastycznie. |
Koteczka jest , jak już wspomniała o tym Majast własnością hod. Supurrsonic . Ogłoszenie zamieszczone jest na mojej stronie ze względu na naszą współpracę z Dominiką
Do tej pory z mojego doświadczenia oddając ( czyt . adopcja ) starsze kotki do nowych domów ,nie miały one najmniejszych problemów z aklimatyzacją w nowych warunkach .
Chciałąbym jeszcze zwrócić uwagę że nie każdy kto zgłosi się do nas z prośbą o adopcję dostanie od nas kota . To my wybieramy naszemu kociakowi najlepszy z możliwych domów
Zainteresoanie kotką jest bardzo duże tak więc na chwilę obecną kotka jest wstępnie zarezerwowana .
Ostatnio zmieniony przez ula dnia Czw 14:19, 14 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 14:17, 14 Paź 2010 |
|
|
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Lindusia!!!!!!!!! Zgłaszaj się!!!!!!!!
|
|
Czw 14:18, 14 Paź 2010 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
Ale kotka jest wstępnie zarezerwowana, rozmawiałam rano z p. Ulą
|
|
Czw 14:24, 14 Paź 2010 |
|
|
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wstępnie!!!!!! Zawalcz! Możesz bilbordy porozwieszać reklamujące siebie jako najdoskonalszy domek do adopcji! jak nie zadziała, to zastrasz, że zapchasz skrzynki mailowe
|
|
Czw 14:27, 14 Paź 2010 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
| | Ale kotka jest wstępnie zarezerwowana, rozmawiałam rano z p. Ulą |
O ! Jak miło
|
|
Czw 14:28, 14 Paź 2010 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
| | Wstępnie!!!!!! Zawalcz! Możesz bilbordy porozwieszać reklamujące siebie jako najdoskonalszy domek do adopcji! jak nie zadziała, to zastrasz, że zapchasz skrzynki mailowe |
hahaha Mariolka konkretnie leci po bandzie
|
|
Czw 14:29, 14 Paź 2010 |
|
|
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Toć Was troszki znam i wiem jak można albo przekonać, albo zastraszyć
A kotka warta "w miłości i na wojnie wszelkie chwyty dozwolone"! miłość jest, a wojnę trzeba wygrać
|
|
Czw 14:33, 14 Paź 2010 |
|
|
d00mi
Początkujący
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
popieram Catyfun
walcz Lindusiu walcz bo jest o co
|
|
Czw 15:22, 14 Paź 2010 |
|
|
Tasiemka
Ekspert
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Swarzędz/Oslo
|
|
|
|
To może jeszcze ja się wypowiem. Tak się składa że mam dwa adoptowane koty. Jednego z hodowli Dollyland drugi z hodowli Supurrsonic. Uważam że to była BARDZO DOBRA decyzja i zupełnie nie żałuję że zdecydowałam się na dorosłe koty a nie maluszki. Oba moje skarby DOSKONALE się zaaklimatyzowały. Wspaniale dogadały się z psami które były już wcześniej w domu. Mam wrażenie że są z nami od zawsze.
Tak naprawdę jeżeli chodzi o karmienie czy mały kociak czy dorosły trzymamy się instrukcji żywieniowych hodowcy...więc...jaki problem?
Może nie mogłam obserwować jak moje kotunie były ososkami...ale...mi to nie przeszkadza...najważniejsze że są ze mną
|
|
Czw 20:36, 14 Paź 2010 |
|
|
|