Autor |
Wiadomość |
Ewa_Kurz
Pasjonat
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Na "pozdro" pozwolił sobie Pan, z którym korespondowałam już dłużej, a wymiana żartów w zupełnosci to usprawiedliwiała. Na szczęście.
|
|
Pon 16:10, 03 Lis 2008 |
|
|
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Wiecie co - ja chyba w takim razie tez jestem starej daty, bo maila bez przywitania i pisane w stylach wspomnianych przez Was powyzej mnie zawsze konfuduja. I jakis taki niesmak pozostaje. A raczej naleze do nowej niz do starej daty patrzac na metryke...
|
|
Pon 17:36, 03 Lis 2008 |
|
|
Ewa_Kurz
Pasjonat
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Miód na serce Lili.
|
|
Pon 18:30, 03 Lis 2008 |
|
|
Kasia_Kurz
Ambitny
Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Aramisek wciąż szuka nowego domku. Dodaje kilka fotek
Ostatnio zmieniony przez Kasia_Kurz dnia Sob 10:53, 17 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Sob 10:40, 17 Sty 2009 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Kciuki za nowy domek dla kocurka
|
|
Sob 11:39, 17 Sty 2009 |
|
|
Kasia_Kurz
Ambitny
Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
| | Kciuki za nowy domek dla kocurka |
Oj Bazylio dziękujemy bardzo, bo Aramisek właśnie pojechał do wspaniałego nowego domku
|
|
Pon 21:39, 19 Sty 2009 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
To tylko czekamy na wiadomości jak się aklimatyzuje
Jak będziecie miały informacje albo jeszcze zdjątka... oj, czekamy
|
|
Pon 22:40, 19 Sty 2009 |
|
|
Ewa_Kurz
Pasjonat
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Mamy informację, że szybko zdobył serca nowych właścicieli. Ma tylko problem ze schodzeniem po schodach. Wychodzi bez problemu, ale widok w dół z lekka go paraliżuje. Uzywa wtedy głosu i jest znoszony na rękach.
Ostatnio zmieniony przez Ewa_Kurz dnia Sob 12:54, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 12:53, 07 Lut 2009 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Cieszę się, ze kotek wzbudził tyle pozytywnych emocji. Nie sposób nie kochać ragusia.
A co do schodów..
Może schody są strome albo boi się ażurowych "boków" czy tam tralek..?
My założyliśmy na samym początku jak koty były małe taka siatkę metalowa powlekaną jak do wolier (kupioną w Castoramie) wzdłuż zejścia z jednej i z drugiej strony schodów. Wygladało to idiotycznie ale koty się przyzwyczaiły i schodziły sobie środkiem.
Bonifacek tez był cykor i taki został ale po czasie przyzwyczaił sie i przestał się schodów bać. Teraz tylko taka siatka zabezpiecza na górze schody, zeby koty w chwili szaleństwa nie przeleciały przez tralki, musze tu coś wymyslić trwałego bardziej estetycznego
|
|
Sob 16:11, 07 Lut 2009 |
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Najwazniejsze ze znalazl sie kochajacy domek. Schody moim kotom sie tez na pocztaku wydawaly przerazajace, ale to wszystko kwestia przyzywczajenia
|
|
Sob 19:20, 07 Lut 2009 |
|
|
DoTa
Pasjonat
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Również ciesze się , że kotek znalazł domek, a co do schodów, to polecam również wiklinowe maty, zasłaniające barierkę na schodach. Wygląda to w miarę estetycznie i kot już się nie przeciska przez szpary. My na samym początku zastawiliśmy po prostu na piętrze kartonem jednak Misiu przeskoczył karton i barierkę w szale zabawy i spadł z 1 pietra na parter na same schody, jednak nic mu się nie stało, choć myślałam ,że skręcił już kark . Schody dla Miśka to zawsze była super zabawa, która nie zawsze dobrze się kończyła, ponieważ jak to ragdoll jest troszeczkę ciamajdowaty i niestety czasami źle odmierzy odległość od miejsca gdzie chce wskoczyć, i tak właśnie także podczas zabawy, Misiek uderzył kiedyś pyszczkiem centralnie w krawędź stopnia i ogon do końca dnia był załamany, a ostatnio krejzol rozciął sobie wargę, na stopniu na parterze kiedy chciał wskoczyć na pierwszy schodek
|
|
Sob 19:41, 07 Lut 2009 |
|
|
majast
Wyjadacz
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy
|
|
|
|
Super, że serca Dużych podbite
Natomiast zaskoczyłyście mnie z tymi schodami - my ich mamy w domu sporo, a Indi ani przez moment nie miał z nimi problemu (a wcześniej mieszkał w jednopoziomowym mieszkaniu i nie miał z nimi do czynienia)
Najwidoczniej co kot to obyczaj
|
|
Sob 19:49, 07 Lut 2009 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Proszę wszystkich autorów ogłoszeń hodowlanych o aktualizacje informacji w temacie np: "......... - juz w nowy domu"
|
|
Nie 14:58, 08 Lut 2009 |
|
|
|