Autor |
Wiadomość |
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Mam Magdalena na drugie. Długie. Zwłaszcza, że moje nazwisko ma 13 liter.
Zresztą nigdy nie używałam drugiego. Nawet w żadnym urzędzie, czy banku.
Tylko w dowodzie je mam.
Mam trochę żalu do Taty za to imię. U niego w rodzinie modne jest powtarzanie imion.
Dał mi imię swojej siostry!
Ja bym nawet dwóch szczurów tak samo nie nazwała, bo uważam, że każda istota powinna być wyjątkowa. Tymczasem u niego mnóstwo było właśnie Ań i Aleksander. Co druga kobieta była Anią lub Olą. Masakra!
Marlenę znałam w szkole.
Michasię znam. Dziewczyna pod 30tkę, ale przedstawia się właśnie Michasia, a że jest radosna i urocza, to to zdrobnienie jej pasuje idealnie.
Znam też Joannę, która nie pozwala się nazywać Asią i wszyscy mówią Joanna (od podstawówki już).
Olimpię też znam.
A teraz takie czasy, że rodzice wymyślają naprawdę paskudne udziwnione imiona dzieciom.
Aż żal tego słuchać.
Marta mi się bardzo nie podoba.
Od razu mi się przypomina piosenka Turnau'a o Marcie, która zazdrości dziwkom za oknem, bo sama nie ma nawet takiej miłości. Znam wiele Mart, a i tak zawsze mam tę piosenkę w głowie.
Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Czw 9:53, 23 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 9:49, 23 Paź 2014 |
|
|
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Jeszcze co do dziwnych imion, Smużka mi przypomniała, zatrudniła się u nas ostatnio dziewczyna o imieniu pisanym: Andrzelika. Jak pierwszy raz to zobaczyłam, to pomyślałam, że ktoś się pomylił
|
|
Czw 11:07, 23 Paź 2014 |
|
|
vivienne
Wyjadacz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Tyle, że najczęściej mówią na mnie Joanna - nie wiem dlaczego, może po prostu wyglądam na Joannę Nigdy nie poprawiam, bo też mi się podoba, może nawet bardziej |
Moje imię też jest bardzo często przekręcane. Najczęściej na Marzena - nie poprawiam, bo ta wersja bardzo mi odpowiada. Niektórzy to sobie zamiennie mówią jak im akurat ślina na język przyniesie, raz Marlena, raz Marzena.
Bywam też Martyną, Marceliną, Mileną. Nie poprawiam, jedynie na Maryla reaguję gwałtownie.
Jedna z nauczycielek w szkole często mówiła na mnie Adriana. Bo wiedziała, że mam imię po jakiejś aktorce, tylko zapominała po której...
|
|
Czw 11:14, 23 Paź 2014 |
|
|
dorota.sz
Ekspert
Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sosnowiec
|
|
|
|
Moja córka jako drugie imię ma Kariotta-takiego imienia nie ma wcale, ale tata zgłaszając pomylił się i tak zostało
Pani pytała w urzędzie czy istnieje takie imię ten kiwnął głową że tak, a że nikt nie sprawdził córka moja ma jedyne i niepowtarzalne imię )
|
|
Czw 11:17, 23 Paź 2014 |
|
|
Misia
Ekspert
Dołączył: 06 Lip 2012
Posty: 3391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Międzychód
|
|
|
|
| | Jedna z nauczycielek w szkole często mówiła na mnie Adriana. Bo wiedziała, że mam imię po jakiejś aktorce, tylko zapominała po której... |
To jest dobre
U mnie najczęściej słyszą Halina zamiast Michalina
|
|
Czw 11:28, 23 Paź 2014 |
|
|
butterfly2101
Ekspert
Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
A ja w każdej przychodni , urzędzie itp, zawsze słuszę Natalia zamiast Nataniel ! Po zwróceniu uwagi jest chwila konsternacji ,dwa spojrzenia na Nataniela ( dziewczeca uroda i długie włosy wcale nie pomagają) i pytający wzrok czy to aby ja się nie mylę !!!! Syn zawsze szybko zwraca uwagę że jest chłopcem i ma na imię Nataniel ! Nawet zaproponowałam mu ścięcie włosów ale nie chce o tym słyszeć. Twierdzi że problem maja ludzie którzy nie rozrózniają dziewczynki od chłopca a nie on wiec dlaczego ma ścinać włosy skoro je lubi. On ma mocno ugruntowane poczucie własnej wartości . Kiedys pytałam go czy lubi swoje imię a on na to że bardzo bo jest tylko jego i nie musi się nim z nikim dzielić. Na początku miałam obawy czy dobrze wybrałam ,teraz już nie mam.
|
|
Czw 11:43, 23 Paź 2014 |
|
|
solea
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
| | Twierdzi że problem maja ludzie którzy nie rozrózniają dziewczynki od chłopca a nie on wiec dlaczego ma ścinać włosy skoro je lubi. |
Masz bardzo mądrego syna
|
|
Czw 12:05, 23 Paź 2014 |
|
|
joanna_d
Pasjonat
Dołączył: 17 Wrz 2014
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Sąsiadka ma wnuka o imieniu Natan, myślałam, że to zdrobnienie od Nataniela, ale jednak nie Można się trochę pogubić, ale w obu wersjach imię jest ładne.
A co do dawania dzieciom imion dziwnych/oryginalnych - znam Vanessę, a jak pracowałam w świetlicy to byli chłopcy o imieniu Ulisses, Kevin i Brian i dziewczynka Chantal. Wszyscy z typowo polskimi nazwiskami, co w połączeniu brzmiało bardzo dziwnie - wg mojego gustu, ale to oczywiście tylko moje zdanie
|
|
Czw 12:44, 23 Paź 2014 |
|
|
vivienne
Wyjadacz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Moja koleżanka chciała nadać synowi imię Natan, to urzędniczka w USC się uparła, że takiego imienia nie ma i zapisała Nataniel. Jak na mój gust, to fajnie, że trafiła na taką urzędniczkę, bo Nataniel jest ładniej.
Z kolei jedna dziewczyna u mnie w pracy wymyśliła sobie dawno temu, że jak będzie miała synka to nada mu na imię Nataniel. Ale jej siostra zaszła w ciążę szybciej i podkradła jej pomysł. Choć minęło już kilka lat, a koleżance urodziły się dwie dziewczynki, to do dzisiaj się cała gotuje jak opowiada o "kradzieży" imienia. Nataniel znaczy "dar od Boga" i koleżanka zawsze buczy, że się jej siostra nagle pobożna zrobiła...
|
|
Czw 12:59, 23 Paź 2014 |
|
|
Dima
Doświadczony
Dołączył: 02 Paź 2014
Posty: 1070
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
Czw 13:15, 23 Paź 2014 |
|
|
vivienne
Wyjadacz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Nie no naprawdę w posiadaniu rzadko spotykanego imienia nie ma nic fajnego...
W mojej mieścinie mamy punkt przetrzymań dla zwierząt wyłapanych na terenie miasta. Kilka dziewczyn założyło stowarzyszenie i prężnie działają w tym przytulisku - od bardzo długiego czasu żaden pies nie trafił do schroniska, wszystkim udaje się znaleźć domki. Czasem dziewczyny robią ekstra zbiórkę środków na pomoc dla jakiegoś szczególnie potrzebującego psa. Potem na Facebooku przedstawiają rozliczenie. No i ktoś kto mnie zna, od razu wie jaki datek przekazałam. Jak moja koleżanka Ania wpłaci jakąś kwotę, to nie będę wiedziała ile, bo wpłacających Ań jest kilka, a ja zaraz podpadnę.
Takie nadzwyczaj niespotykane imię miała jedna z moich wychowawczyń z podstawówki, która już jakiś czas temu wyprowadziła się z mojego miasta. Miała na imię Ramutie. W związku z dyskusją jaka się tu rozwinęła, wpisałam sobie jej imię w Google. No i okazało się, że pani ta jest bardzo zaangażowana w pomaganie potrzebującym psom. Na forum posługuje się nickiem, ale też w którymś poście było rozliczenie wpłaconych datków i widniało prawdziwe imię.
W sumie to bardzo fajne odkrycie było - bardzo miło jest kiedy się dowiadujesz, że Twój autorytet z dzieciństwa jest naprawdę świetnym człowiekiem!
Gorzej, jak się coś przeskrobie, a ma się na imię na przykład Gromosław...
|
|
Czw 14:56, 23 Paź 2014 |
|
|
Marla
Ekspert
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan
|
|
|
|
| |
Z kolei jedna dziewczyna u mnie w pracy wymyśliła sobie dawno temu, że jak będzie miała synka to nada mu na imię Nataniel. Ale jej siostra zaszła w ciążę szybciej i podkradła jej pomysł. Choć minęło już kilka lat, a koleżance urodziły się dwie dziewczynki, to do dzisiaj się cała gotuje jak opowiada o "kradzieży" imienia. Nataniel znaczy "dar od Boga" i koleżanka zawsze buczy, że się jej siostra nagle pobożna zrobiła... |
No co za piczon z tej siostry. Szkoda, że koleżance nie urodził sie chlopak. Na jej miejscu bym dała mu imię Nataniel, a jeśli siostra i rodzina mieliby wąty, to pokazałabym im środkowy palec.
A ja się nikomu nie będę chwalić jak nazwę przychówek.
|
|
Czw 15:20, 23 Paź 2014 |
|
|
Alonka
Ekspert
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 2984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Kilka lat temu był radiowy konkurs na najciekawsze nazwiska. Z niektórymi wiązały się rozmaite, czasem zaskakujące historie. Pamiętam jak właścicielka nazwiska Pszczółka opowiadała, jak to u niej było. Jak się urodziła, to dumny tatuś pobiegł do USC zarejestrować córkę. Nie mieli wybranego jeszcze imienia, więc urzędniczka zaproponowała, że skoro Pszczółka, to może na imię Maja...na co roztargniony tatuś ochoczo przystał. Tak więc została Maja Pszczółka Czasem niestety mieli z tego tytułu różne dziwne problemy, jak zachorowała i trzeba było wezwać pogotowie, to dyspozytorka stwierdziła, że robią sobie jaja i karetki do Pszczółki Mai nie wyśle...
|
|
Czw 16:03, 23 Paź 2014 |
|
|
Dima
Doświadczony
Dołączył: 02 Paź 2014
Posty: 1070
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
Alonka hahahahahaha padłam hhahaha szczerze mowic jak ktos by mi powiedział ze potrzebuje karetke to imie i nazwisko to bym chyba zareagowala tak samo hahahhaha
|
|
Czw 16:26, 23 Paź 2014 |
|
|
olencja121
Doświadczony
Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
|
|
|
Po przeprowadzce z rodzicami do Poznania( z prowincji) 15 lat temu trafiłam do klasy gdzie mialam paradę dziwnych imion, takich jak Luiza,Eliza,Barnaba,Makary. Na studiach doszla Larysa i Lukrecja, a mój mąż pracuje z Narcyzem. Bożydara tez jednego znam, a u w piaskownicy mam Gniewomira.
Kolega ma na drugie Dzierżykraj
Ostatnio zmieniony przez olencja121 dnia Czw 16:29, 23 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 16:27, 23 Paź 2014 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|