Pół żartem pół serio -Czyli humor i ciekawostki

Ekstra!!!

Ale słodziak

Super...

Świetne

Mąż wraca do domu i pyta żonę:
- Kochanie, co dziś na obiad?
- Nic
- No, ale wczoraj też nic nie było...
- Tak, ugotowałam na dwa dni.

i zupełnie nie wiem dlaczego skojarzyło mi się to z moja dwójką

(bo szybciej to Capsel zjadłby Bubę)

Ostatnio zmieniony przez Mgławica dnia Nie 19:02, 03 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz

Fenomen Wrocławia:
Gdy za oknem pada śnieg (albo leje deszcz), sąsiadka suszy (?) pranie.

Ostatnio zmieniony przez Dejikos dnia Wto 16:55, 12 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz

może wietrzy

	Mgławica napisał:
	może wietrzy

Hehe. To pierwsze, co przychodzi na myśl, ale nie. Sąsiadka świeżo uprane ciuchy wiesza na suszarce, a później ściąga je po tygodniu albo dwóch. A że w międzyczasie pada (śnieg/deszcz), to nieważne...

Ale bez sensu:)
Przecież takie pranie to już "pachnie" wiatrem po takim czasie Wesoly

A może nie wystarcza jej kaloryferów i łazienki do wieszania?
A może robi wielkie pranie raz na 2 tygodnie ?? Wesoly

	Bazylia napisał:
	Przecież takie pranie to już "pachnie" wiatrem po takim czasie

Bazylio, każdy chciałby poczuć "zapach" Wrocławia na swojej bieliźnie

Nie wnikam w szczegóły, po prostu odkąd tu mieszkam, zadziwiają mnie praktyki mojej sąsiadki, w kwestii suszenia ciuchów. Jesienią, gdy są silne wiatry, to nie raz i nie dwa coś wypadło jej za balkon. Nie zmieniła jednak swoich nawyków

Eskimos przynosi telewizor do serwisu napraw:
- Co się dzieje?
- Śnieży.

	Dejikos napisał:
	Fenomen Wrocławia: Gdy za oknem pada śnieg (albo leje deszcz), sąsiadka suszy (?) pranie.

Może to wstępne namaczanie?

Hey,

Nie wiem czy było ale mnie ten filmik rozwalił Wesoly

https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=u2LTd1wmTjo