My

Ale wszystkie jesteście fajne babki Wesoly

Ale miło, że wątek odżył. Tylko coś mało nas, tych odważnych.

Jak to sie stało, że ja tu wczesniej nie dotarłam

Aguś wybacz spóźnienie Ya winkles

Liv21 = Iska

[link widoczny dla zalogowanych]

wybaczam

A co mi tam i ja się pokażę

Jak już mam dziś dzień na zdjęcia

Dziewczyny sliczne zdjecia i przesympatyczne pysie Wesoly

faktycznie jest coś w tym, że jak sie widzi to zaraz inaczej się pisze

pozdrówki dla wszystkich babeczek i czekamy na ujawnienie sie naszych panow rodzynków

Dobra, podrzucę coś i od siebie Mruga

Dziubek musi być ;p

A tak normalnie kiedy akurat nie uda mi się nie robić głupich min wyglądam/y tak:

Też liczę na więcej zdjęć z waszej strony Mruga

Ale jesteście piękne kobitki dziewczynki. Pokazywać się tu szybciutko.

nie wiem czy pasuje ale jako "my" dodaje takze moich chłopaków.
Na razie jak byli mali:
Mateusz jak nie miał jeszcze roku

Ostatnio zmieniony przez biru dnia Nie 17:10, 08 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz

znalazłam ten wątek i cieszę się ogromnie że mogę was poznać wizualnie

aby było sprawiedliwie siebie też ujawniam

w miarę aktualne -z lipca 2012

Bardzo fajny temat. Na pewno często będę tu zaglądać - jednak dużo fajniej jest wiedzieć jak wygląda ktoś, z kim wymienia się opinie Wesoly

swojego zdjęcia nie wklejam, bo widać mnie na zdjęciach w folderze Tuli, więc nie widzę potrzeby.

A oto Maximuskowa współwłaścicielka na ostatnich wakacjach
[link widoczny dla zalogowanych]

	Maximusek napisał:
	A oto Maximuskowa współwłaścicielka na ostatnich wakacjach [link widoczny dla zalogowanych]

Maleńkie sprostowanie . Ya winkles

Koty nie posiadają właścicieli , koty mają obsługę

I jak widać na fotce bardzo ładną -OBSŁUGĘ

kamisia napisał:

	Maximusek napisał:
	A oto Maximuskowa współwłaścicielka na ostatnich wakacjach [link widoczny dla zalogowanych]

Maleńkie sprostowanie . Ya winkles

Koty nie posiadają właścicieli , koty mają obsługę

I jak widać na fotce bardzo ładną -OBSŁUGĘ

Gdy to pisałam, za krótko kot mieszkał u nas Heart

Powinnam napisać kobieta na służbie u księcia kota.

Nie wiem jak Wasze futerka, ale mój Maximek, gdy załatwi poranne sprawy w kuwecie siada na dywaniku i niemiłosiernie miauczy. Gdy nie podrywam się w podskokach uzupełnić zawartość miski wskakuje na łóżko, trąca mnie łapką i miauczy mi prosto do ucha