Autor |
Wiadomość |
Marla
Ekspert
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan
|
|
|
|
Lumpy i starocie uwielbiam. Ale większy talent w odnajdywaniu boskich rzeczy ma TŻ.
|
|
Śro 16:58, 16 Kwi 2014 |
|
|
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
| | Smuzko,
zarazilas mnie efuniakami...
I bardzo boli to moj portfel, juz zamowilam pieprzyka w komplecie i czekam na wyplate zeby zamowic kolejny, na tapecie Wiosenka i czerwony komplet |
To wciąga.
Ja się staram opanowywać. Ale skusiłam się, bo trochę mi ubyło w cyckach i w pierwszej fazie cyklu pustki w miseczkach, w drugiej już ok, bo wtedy mam ze 3 cm więcej. Zamówiłam rozmiar mniejszy i będę miała, co nosić przez pierwsze 2 tyg od okresu.
A teraz się przyznam do bardzo drogiego zakupu..
Zamówiłam dziś sobie kindla paperwhita!
Dotychczas pożyczałam od męża (tą wersję podstawową), żeby w autobusie poczytać w drodze do pracy. Ale zachciało mi się własnego, a wcześniej się zarzekałam, że mi to niepotrzebne, bo wolę zwykłe książki.
A że przez wiele miesięcy odkładałam każdy grosz na tatuaż, to się uzbierało aż nadto i na kindla też starczyło.
|
|
Śro 22:12, 16 Kwi 2014 |
|
|
Agamakoty
Ambitny
Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
|
|
|
Ja też kiedyś zachwycałam się Kindlem (po domowemu kundlem), ale jakiś czas temu wróciłam do zwykłych książek. Tego się nie da zamienić, bez porównania lepiej czyta się papierowe. Ja dodatkowo jeszcze się jaram jak głupia zapachem farby drukarskiej hehehe Miało być oszczędniej, żeby nie wydawać kupę kasy na książki i nie zagracać mieszkania, a wyszło jak zawsze hehehh Kundel jest zabierany tylko na wakacje
|
|
Czw 7:02, 17 Kwi 2014 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Ja od kilku lat jeśli mogę, to czytam książki w formie elektronicznej. Nie chodzi tylko o to, że nie lubię tych w formie papierowej (są niehigieniczne i nietrwałe, szybko brudzą się i niszczą). Przede wszystkim uważam formę tradycyjną za szalenie nieekologiczną i źle się czuję, gdy myślę, że gdzieś tam wycina się drzewa, bo ja chce mieć książkę w ręce, podczas gdy równie dobrze mogłabym ją czytać na ekranie komórki czy komputera.
|
|
Czw 9:35, 17 Kwi 2014 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Ja wolę tradycyjne książki. Lubie je ustawiać na półce, patrzeć na nie, lubię ich zapach, lubię czuc w ręku, ile przeczytałam, a ile mi zostało...
Ale! Ale codziennie długo jeżdżę do pracy, z przesiadkami. Mam ze sobą naprawdę ciężką, wypchaną torbę (wożę w niej wszystko, co mi potrzebne do strzyżenia - maszynkę, ostrza, nożyczek kilka par, szczotki, sprej do rozczesywania.... To waży!). Strzygę w kilku miejscach i w domu, więc nigdzie nie mogę tego zostawić na dłużej. Muszę wozić.
Tradycyjne książki mi się już w torbie nie mieszczą. Zwłaszcza, że mam tam jeszcze spory kalendarz, w którym zapisuję klientów, no i coś do jedzenia zazwyczaj. Robi się naprawdę ciężko dźwigać to wszystko.
Dlatego tradycyjne książki czytam tylko w wannie lub przed snem, w pościeli.
'Kundla' mogę mieć ze sobą w metrze czy autobusie.
|
|
Czw 10:01, 17 Kwi 2014 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Hmm tez mi sie te efuniaki spodobaly teraz sie zacznie
Ja też wolę tradycyjną książke -uwielbiam zapach, cieszy mnie sam fakt posiadania na regale, dodatkowo mam wrazenie ze mniej niszczy oczy
|
|
Czw 10:32, 17 Kwi 2014 |
|
|
Agamakoty
Ambitny
Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
|
|
|
Ja też mam takie wrażenie, że mniej się męczą oczy przy papierowych książkach. A najfajniejsze jest w tym, porównywanie ile jeszcze zostało
|
|
Czw 10:52, 17 Kwi 2014 |
|
|
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Ja kocham tradycyjne ksiazki,uwielbiam je kupwac,ale tez lubie isc do biblioteki i buszowac miedzy regalami.
Ostatnio zmieniony przez szajen dnia Pią 21:58, 18 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 12:49, 18 Kwi 2014 |
|
|
solea
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Ja także wolę tradycyjne książki. Próbowałam czytać na kompie, ale to już nie "to".Tak samo na kundlu. Szelest przerzucanych kartek, o to chodzi! Zdecydowanie wolę także kupować książki, ustawiać na półeczce, no po prostu mieć. Mogą być używane, ale moje
|
|
Pią 13:08, 18 Kwi 2014 |
|
|
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Zrobilam zamowienie w zooplusie.
|
|
Śro 17:00, 23 Kwi 2014 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Do mnie dziś zooplusowe dotarło (koci żwirek i psie puszki). Teraz przydałoby się za nie zapłacić. ech..
Dotarł też mój kindle i etui do niego (różowe ).
Nie mogłam się powstrzymać i dziś kliknęłam na ebayu jeszcze naklejkę na niego.
|
|
Śro 20:00, 23 Kwi 2014 |
|
|
Marla
Ekspert
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan
|
|
|
|
Zaraz robimy wielkie internetowe zakupy ciuchowe.
A jutro będę koczować od rana przed jednym lumpem, bo zakochałam się w dwóch sukienkach z wystawy. Pewnie nie ominie mnie bitwa z jakimiś dziołchami.
|
|
Nie 12:08, 27 Kwi 2014 |
|
|
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Zycze wygranej bitwy o sukienki.Byle nie bylo trwalych uszkodzen ciala.
Ostatnio zmieniony przez szajen dnia Nie 13:13, 27 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 13:12, 27 Kwi 2014 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Ja mam ma straszne wyrzuty sumienia...
Nic już nie kupię przez dłuuugi czas..
Kupiłam sobie dziś okulary (optyczne). Szukałam już od dawna, bo zawsze mi trochę zajmuje, zanim trafię na takie, które mi się podobają.
Tym razem wybrałam sobie jedne, za to mąż i sprzedawczyni upierali się, że lepiej wyglądam w innych... I mąż mi tą drugą parę też kupił (w ramach prezentu na urodziny - za miesiąc mam).
Źle się czuję ze świadomością sumy, którą zostawiliśmy w sklepie.
Pocieszam się, że ostatni raz kupiłam okulary w 2009.. więc teraz też na długo starczą (zwłaszcza, że mam dwie nowe pary, a stara też się jeszcze całkiem nie rozpada, tylko szkła muszę w niej wymienić, bo mi jedno odprysnęło.. po upadku na kafelki w łazience).
|
|
Nie 18:41, 27 Kwi 2014 |
|
|
Agamakoty
Ambitny
Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
|
|
|
Smużka nie łam się. Ja co roku mam nową parę, choć mi się wada nie zmienia. Poprostu nudzą mi się już oprawki i traktuję to jak obowiązkowy zakup hehhe. Co roku kupuje się kozaki, torebki i inne bardzo potrzebne kobiecie rzeczy. Dlaczego nie okulary??????
|
|
Nie 20:24, 27 Kwi 2014 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|