Co nam dziś sprawiło radość.

kociamama napisał:

Przeniosłam, bo chyba nie wszystkie poetki widziały swoje "dzieło zebrane".

WIERSZYK ORNITOLOGICZNO - GARDEROBIANY

stworzony w nadziei na nadejście wytęsknionej wiosny.

Twórcy - Bazylia, Mgławica, Alonka i Kasia M.

Wróciły żurawie - to wiadomość od Bazylii dla dziewczynek,
więc Mgławica pędzi szukać balerinek.

Ale przyleciały też bociany,
To narazie mówi - "włóżmy glany".

Posłuchajmy teraz słów Alonki -
"wyrzućcie walonki, zjawią się i skowronki".

Kasia na to - "rękawiczki na półki,
bo wiosnę uczynią jaskółki".

A Alonka - "zrzucajcie kozaki,
bo widziałam - są już szpaki".

"Ale załóżcie trzewiki,
to przylecą wkrótce też słowiki".

Mgławica dorzuca: - "aut szaliki,
to pojawią się także jeżyki".

Trzeba wiosnę przywolać koniecznie,
bo ta zima nie może trwać wiecznie.

Każdy może jeszcze coś dołożyć,
rymowanki można długie tworzyć.

Ważne by skutek odniosły
i cudne ciepełko szybciutko przyniosły.

Zebrała w całość Kociamama Ya winkles

super kociamamo

mam jeszcze kawałek

Wszyscy mamy zimy dość
już nam nieźle dała w kość.
Jak się dobrze przyłożymy
to ją wreszcie przegonimy.
Dziś jak trochę pomyślałam
to coś niecoś zrymowałam.
Więc dziewczynki ruszcie głową
i dorzućcie to i owo.
Mile widziany jest każdy ptak
jaskółka, czapla, pliszka i szpak.
Mile widziane każde ubranie
a więc do dzieła miłe Panie...

Ja dorzucę kożuszki
niech zjawią się jemiołuszki

Mężuś pogrzebał w pralce i postanowiła jednak nadal spuszczać wodę! Wesoly

W tym miesiącu nie musimy kupować nowej!
Teraz trzeba jej będzie wezwać lekarza, żeby jej bęben podkleił, bo jak wiruje, to aż przykro patrzeć. Chyba, że ma lekkie pranie - wtedy jest OK.
Ale jak wrzuciłam cięższy koc, to musiałam na niej siedzieć, żeby mi z łazienki nie uciekła. Jezyk

Kociamama - świetny ten Wasz wierszyk Wesoly

A wracając do tematu zamieszczonego wątku.... Ogromną radość ( przejawiającą się z delikatną nutką złości) miałam po wejściu dziś do pokoju gdzie siedziała moja Keysi... to co zastałam... przeraziło mnie... mata na którą się załatwia została w połowie rozszarpana... cały pokój wyglądał jakby był w śniegu.. wszędzie pełno waty Wesoly

...ale i tak ją kocham! Nawet za takie niespodzianki Wesoly

Pralkę szlag jednak trafił. Niepotrzebnie się cieszyłam. Smutny

Alonka napisał:

super kociamamo

mam jeszcze kawałek

Wszyscy mamy zimy dość
już nam nieźle dała w kość.
Jak się dobrze przyłożymy
to ją wreszcie przegonimy.
Dziś jak trochę pomyślałam
to coś niecoś zrymowałam.
Więc dziewczynki ruszcie głową
i dorzućcie to i owo.
Mile widziany jest każdy ptak
jaskółka, czapla, pliszka i szpak.
Mile widziane każde ubranie
a więc do dzieła miłe Panie...

Ja dorzucę kożuszki
niech zjawią się jemiołuszki

Świetne Alonko Hurra

Kiedy czaple brodzą w wodzie
letnie sukienki królują w modzie

Dzikie gęsi tutaj zapraszajmy
na nogi sandałki zakładajmy

Śniegowce w szafach zakopujmy
Pliszek wesołych wypatrujmy
Mruga

oj, będzie miała kociamama co robić

Sweterki odłóżmy na półki
niech nam kukają kukułki.
I słowik zaśpiewa nad ranem
bo golfy też pochowane.

Macie talent Kobietki

Zaraz z wiosny zrobi nam się lato

A u nas w Szczecinie już dziś wiosennie Partyman

Słoneczko od rana, ptaszki jak oszalałe śpiewają, Pippi się tarza w trawie.
Celina na leżakuje w foteliku na dworze, Bonifacy głupawki dostał i biega jak szalony.
Tylko Filemonek ze spokojem siedzi i obserwuje co się dzieje

WIOSNA ! WIOSNA ! Partyman

Dokładnie! WIOSNA chyba faktycznie przyszła Wesoly

Moja Keysi dziś miała swój PIERWSZY spacer Wesoly

Skakała i szalała jak wściekła Wesoly

dała się jej chyba tez w znaki wiosna Wesoly

	Smużka napisał:
	Pralkę szlag jednak trafił. Niepotrzebnie się cieszyłam.

A u mnie Katarzyna wróciła z serwisu cała sprawna. Ufff...

Zerwałam się z łóżka widząc słońce przebijające przez rolety - chciałam iść z koteczkami na dwór. Zawiodłam się, słońce zaraz zaszło i znów jest ponuro Smutny

kotkom to oczywiście nie przeszkadza, usłyszały już że idziemy na dwór więc z radości przewracają mieszkanie do góry nogami. Czekam na jakiś przebłysk słońca żeby spełnić obietnicę Wesoly

A ja czekam na relację ze spacerku i oczywiście zdjęcia...

Nie dałam się pogodzie - wyszłyśmy na prawie godzinę. Udało mi się złapać kilka przebłysków słońca, a Tula pięknie pozowała. Zrobiłam przeszło 400 zdjęć, mam nadzieję, że chociaż część z nich się do czegoś nada. Jestem wykończona. Aurelka też najchętniej położyłaby się spać. Niestety Tula ma inny pomysł na spędzenie reszty dnia... Mruga

U nas też pogoda cudna (cały czas jest słońce!) Wesoly

, ale nie mieliśmy czasu na spacer.
Jeździliśmy po sklepach wiele godzin.
Wróciliśmy z nową praleczką, Elektrolux (35 cm głębokości). Śliczna.
Patrzę na starą i jest mi smutno. Tłumaczę sobie, że to tylko góra metalu itd.
Jakoś dam radę wysłać ją w ostatnią podróż.
Z samochodem było znacznie gorzej. Przeżywałam jego koniec (po 15 latach w naszej rodzinie) tak, jakbym straciła jakieś zwierzątko!
W każdym razie nowa pralka jest cudna i zaraz idę się nią cieszyć! Wesoly

U nas też piękne słoneczko było przez cały dzień, ale koty nie wyszły na balkon, bo Simbuś kicha od kilku dni. Nic poza tym się nie dzieje, nie ma żadnego wycieku z noska, ani z oczu, ale dostał Immunactive i zalecenia siedzenia w ciepełku. Liczymy na wiosnę, słoneczko i ciepeołko Wesoly

Taka twórczością na pewno ją przyciągnięcie Wesoly