Autor |
Wiadomość |
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Sylweta bardzo jest dla mnie przykre to, że pomimo tego co Ci wszystkie piszemy Ty najwyraźniej wciąż rozważasz kupienie tego kociaka - ze szkodą dla siebie, kotów w tej hodowli i ogólnie ze szkodą dla całego kociego środowiska. Gdyby nie było chętnych na takie kocięta, sprzedawane z pogwałceniem wszelkich praw, nie byłoby takich "hodowców"
|
|
Sob 11:33, 09 Mar 2013 |
|
|
|
|
butterfly2101
Ekspert
Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
Niestety Ines mam wrażenie że cały ten temat jest bardzo dziwny. Wbrew temu co mówi nagłówek , to hodowla zrzeszona w legalnym związku ,który jest członkiem Fife. Sprawa powinna być prosta. Jeśli taki proceder ma miejsce ( zamiana zaliczkowanego kota, odbiór w 8 tyg. czy brak kompletu szczepień) -I tu już nie chodzi tylko o złe warunki bytowe. Wizyta z zaskoczenia-ok. ale czy to zmieni naszą rezerwację na właściwego kota-raczej nie! Sylweta powinna niezwłocznie zgłosić sprawę do związku a panią hodowczynię poinformować że zaliczka była za konkretnego kota , nie ma kota-zwraca zaliczkę. I koniec, kropka , finito. Po co dyskusje , mielenie w kółko tej samej sieczki. Nasze słowa i tak trafiają w próżnię. Zainteresowanej ( takie odnoszę wrażenie) bardziej zależy na kasie niż kocie. Zwrot zaliczki to priorytet. Nieważne że kociak podobno zaniedbany,nie szczepiony i najpewniej byt młody aby w 100% opanować potrzebne umiejętności. Daj boże aby przynajmniej był zdrowy-co w takich okolicznościach może nie być takie pewne. Okazać się może że te 8 stówek to pestka w porównaniu do tego co trzeba będzie wydać na leczenie. O tym się nie myśli a potem jest lament . Aha Sylweta ja CI tak na pocieszenie dodam że ja w moim "epizodzie" straciłam więcej niż 800 zł ale nigdy sytuacji na kasę nie przeliczałam bo tu o żywe stworzenie chodzi a nie o pieniądze. Jeśli zdecydujesz się mimo wszystko na takie warunki to uważam że będziesz współwinna temu procederowi i w razie problemów możesz mieć pretensje tylko do siebie a nie do hodowcy.
|
|
Sob 12:32, 09 Mar 2013 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Popieram to co napisała Ines!
Jeśli kupisz takiego kota, to automatycznie pokażesz, że nie trzeba się starać, nie trzeba dłużej trzymać i karmić kotów (do 12 tyg), nie trzeba więcej płacić za środki p/robakom i szczepienia... Można zaoszczędzić, a koty i tak ktoś kupi. Więc po co cokolwiek zmieniać?
|
|
Sob 12:33, 09 Mar 2013 |
|
|
sylwetaaa
Początkujący
Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Zle mnie zrozumiałyście.... Nie rozważam kupienia tego kotka tylko chciałam wiedziec odnośnie tej hodowli czy mówila prawde ta hodowczyni i chciałam wiedzieć na co się szczepi bo ona tego nie wiedziała.... Mówiłam wam na początku że po wpłaceniu pieniędzy gdy pytałam się o szczepienia to zaczełam mieć wątpliwośći i ten wczesny odbiór. Chce tam jechać i sprawdzić w jakim stanie są kociaki i jak wygląda ta hodowla. Pieniądze to najmniejszy problem. Chciałam kupić kotka który bedzie zdrowy, zaszczepiony i z dobrej hodowli. Mam żal do siebie, że takszybko zdecydowałam. Ale decyzje musiałam zmienic i nie wezme kotki bo potrzebuje jeszcze mamyto po pierwsze a po drugie mam dac sie wzbogacić komuśdla kogo liczy sie tylko kasa a nie kotki? szkoda mi tych kociaków
|
|
Sob 13:46, 09 Mar 2013 |
|
|
Mimika
Raczkujący
Dołączył: 14 Lut 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Byłaś w końcu w hodowli?
|
|
Wto 10:54, 12 Mar 2013 |
|
|
sylwetaaa
Początkujący
Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Byłam... Zaliczka oddana. Kotka nie wziełam. Nigdy nie widziałam żeby ktoś trzymał tyle zwierząt na tak małej powierzchni....
|
|
Czw 15:44, 14 Mar 2013 |
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
A zgłosiłaś sprawę do związku?
|
|
Czw 15:48, 14 Mar 2013 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Super, że dostałaś kasę i że nie wzięłaś kota!
|
|
Czw 16:05, 14 Mar 2013 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | A zgłosiłaś sprawę do związku? |
I/lub do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami? Przypominam: telefon do oddziału w Twoim mieście to (33) 8126316, a placówka znajduje się przy ulicy Nad Niprem 19. Niestety mam wrażenie, że związek nie zawsze reaguje na takie sprawy, a losem tych kotów trzeba jak najszybciej się zająć.
Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Czw 16:06, 14 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 16:06, 14 Mar 2013 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Z tego, co czytałam na miau, to związek często ma to w d..
Przykre.
|
|
Czw 16:25, 14 Mar 2013 |
|
|
asienka8848
Ambitny
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
|
czyli można powiedzieć że sprawa dla Ciebie przynajmniej dobrze się zakończyła
|
|
Czw 16:25, 14 Mar 2013 |
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
Szkoda natychmiast taki hodowca powinien być usuwany z klubu, nie widzę problemu dla nich, żeby przyjechać, zobaczyć jak sprawa wygląda faktycznie i zrobić co należy
|
|
Czw 16:35, 14 Mar 2013 |
|
|
sylwetaaa
Początkujący
Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Nie wiem ile miała yorkow, może 5 może więcej. Ragdolle 4 dorosłe i małe a kolejne w drodze. mieszkanie m2 czy m3 w obskurnej kamienicy.jedna kuweta, wszędzie bałagan i mnustwo rzeczy sie walalo...nawet przejsc nie szlo, a te kotki wyglądaly na 5 tygodni...ponoć mialy 8 skończone ale ja sie nie znam. jakiej wielkości jest 8-9 tygodniowy ragdoll?
|
|
Czw 21:53, 14 Mar 2013 |
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
Oj to nieźle:/
Jak tak sięgam pamięcią, to długości na 20 cm na oko może, tak na dwie dłonie wchodzi, choć trochę wystaje chociaż to dawno było
|
|
Czw 21:58, 14 Mar 2013 |
|
|
sylwetaaa
Początkujący
Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
to ten był tak półtorej malej kobiecej dłoni... maleństwo że na dłoni można trzymać...ale sam je i do kuwety chodzi. może mniejsze poprostu były? rodzice też nie jacyś duzi największa kotka 5 kg waży
Ostatnio zmieniony przez sylwetaaa dnia Czw 22:08, 14 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 22:04, 14 Mar 2013 |
|
|
|