Autor |
Wiadomość |
Ania
Pasjonat
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kedzierzyn-koźle
|
|
|
|
Świetny artykuł!
|
|
Pon 16:50, 06 Lis 2006 |
|
|
|
|
Orientka
Ambitny
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
|
|
|
Napewno nigdy nie kupię kotka bez rodowodu czytałam gdzieś że jak ktoś chce kupić kociaka na wystawę to poleca mu się z rodowodem bo upoważnia na wystawę i.t.d
Ale jak ktoś chce na kolanka to polecają tańszego bez rodowodu tłumacząć sobie bo po co mi rodowodowy drogi kot skoro nie jeżdżę na wystawy?
|
|
Śro 19:14, 28 Lut 2007 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
tutaj też jest fajny artykuł :
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Pią 6:50, 06 Kwi 2007 |
|
|
ewa w
Początkujący
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rybnik
|
|
|
|
naczytałam sie mnóstwo postów i skarg właścicieli nierodowodowych zwierzaczków czy to kotków czy psów.Wiem jedno ,że nie chciałabym utracić milusińskiego bo pseudohodowca zapomniał o jakis szczepieniach lub zasadach hodowlanych .
Zdrowy to tylko rodowodowy.
|
|
Czw 11:55, 05 Lip 2007 |
|
|
Dorota
Ambitny
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bełchatów
|
|
|
|
szkoda że to ostatnie jednak nie zawsze idzie w parze - czasem rodowodowy wcale zdrowy nie jest:(
|
|
Czw 14:21, 05 Lip 2007 |
|
|
ewa w
Początkujący
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rybnik
|
|
|
|
A jaka jest odpowiedzialność hodowcy za wady ukryte lub póżniejsze zachorowania zwierzaka? Czy umowa kupna sprzedaży coś przewiduje zawiera jakieś gwarancje? Jak taka umowa miałaby wyglądać?
|
|
Czw 15:28, 05 Lip 2007 |
|
|
Hari
Wyjadacz
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
| | szkoda że to ostatnie jednak nie zawsze idzie w parze - czasem rodowodowy wcale zdrowy nie jest:( |
Masz racje calkowita . Z bolem serca bede kastrowac niedlugo swoja MCO .
Jest jeszcze w trakcie specjalistycznych badan , ale rokowania nie sa dobre .
W tym wypadku hodowce interesowaly tylko pieniadze , a nie zdrowie kotki z jego hodowli , przykre to , ale prawdziwe
|
|
Czw 15:45, 05 Lip 2007 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
| | A jaka jest odpowiedzialność hodowcy za wady ukryte lub póżniejsze zachorowania zwierzaka? Czy umowa kupna sprzedaży coś przewiduje zawiera jakieś gwarancje? Jak taka umowa miałaby wyglądać? |
Zakres odpowiedzialności ustala umowa, która może ale nie musi cokolwiek gwarantować.
Dlatego tak ważne jest gdzie i na jakich warunkach nabywa się kociaka.
|
|
Czw 15:55, 05 Lip 2007 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
| |
Masz racje calkowita . Z bolem serca bede kastrowac niedlugo swoja MCO .
Jest jeszcze w trakcie specjalistycznych badan , ale rokowania nie sa dobre .
W tym wypadku hodowce interesowaly tylko pieniadze , a nie zdrowie kotki z jego hodowli , przykre to , ale prawdziwe |
Hari jesteś pewna, ze problemy zdrowotne Twojej kotki są wynikiem zaniedbań w hodowli z jakiej ja otrzymałaś ?
|
|
Czw 15:57, 05 Lip 2007 |
|
|
Dorota
Ambitny
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bełchatów
|
|
|
|
Hari współczuję Mam taki przypadek z psem, trzy łapy z dysplazją a hodowca uparcie twierdzi że jego (nieprzebadane) psy tego problemu nie mają
jeśli u Twojej MCO to jest wada genetyczna to chyba tylko i wyłącznie wina lezy po stronie hodowcy i zrządzenia losu...
|
|
Czw 16:21, 05 Lip 2007 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
| |
jeśli u Twojej MCO to jest wada genetyczna to chyba tylko i wyłącznie wina lezy po stronie hodowcy i zrządzenia losu... |
Dorota - chyba jednak troszkę upraszczasz. Nawet od wolnych od dysplazji rodziców mogą rodzić się szczenięta z dysplazją. Ale jeśli rodzice nie są przebadani lub co gorsza dysplazja została stwierdzona to faktycznie winni są hodowcy dopuszczający do rozrodu takie zwierzęta.
A powracając do kocich spraw, to w ilu hodowlach przeprowadza sie badania kontrolne ? ile hodowli daje gwarancje na wady genetyczne kociąt zakupionych w ich hodowlach ?
Ile jest takich hodowli zarejestrowanych w klubie Ragi-Dagi ?
|
|
Czw 16:30, 05 Lip 2007 |
|
|
Dorota
Ambitny
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bełchatów
|
|
|
|
| |
Dorota - chyba jednak troszkę upraszczasz. Nawet od wolnych od dysplazji rodziców mogą rodzić się szczenięta z dysplazją. Ale jeśli rodzice nie są przebadani lub co gorsza dysplazja została stwierdzona to faktycznie winni są hodowcy dopuszczający do rozrodu takie zwierzęta. |
Tak, to trochę inna sprawa kiedy wada wychodzi po jakimś czasie mimo że rodzice psa są od niej wolni. W umowie z hodowcą mam jednak zaznaczone że w takim przypadku pokrywa przynajmniej częściowo koszty leczenia Co do psów użytych do hodolwi przez tego pana, matki przebadać się nie da bo już jest za tęczowym mostem, ale ojciec jest czynnym reproduktorem i mój Dragon nie jest jedynym szczeniakiem po nim z dysplazją. potwierdziły się już trzy, poza moim, przypadki, po dwóch różnych przebadanych sukach i to dysplazji wczesnej, tak jak w przypaku mojego psa, ujawnionej przed zakończeniem 9 miesięcy, co tym bardziej jest wskazaniem że jest ona przekazywana genetycznie.
| | A powracając do kocich spraw, to w ilu hodowlach przeprowadza sie badania kontrolne ? ile hodowli daje gwarancje na wady genetyczne kociąt zakupionych w ich hodowlach ?
Ile jest takich hodowli zarejestrowanych w klubie Ragi-Dagi ? |
pewnie w zbyt niewielu
[/b]
|
|
Czw 20:18, 05 Lip 2007 |
|
|
neta
Początkujący
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
|
A ja miałam już propozycję wymieszania Fredki z himalajką (bez rodowodu). Brrrrr.
Spotkałam się również z opinią pani, która kupiła kota, że nie będzie wyrobiała mu rodowodu, bo jej niepotrzebny.
|
|
Pią 10:30, 06 Lip 2007 |
|
|
ewa w
Początkujący
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rybnik
|
|
|
|
Kupując mojego pierwszego pieska z hodowli byłam" zielona" i nie wiedziałam ,że spisuje się coś takiego jak umowa.Teraz gdy wspomniałam w prywatnej poczcie do hodowcy,że chętnie cos takiego chciałabym jeszcze zawrzeć to odpowiedziano mi :proszę znależć wzór i wysłać ale po sądach i tak nie będę chodzić. Czy hodowca psów lub kotków nie powinien automatycznie mieć przygotowana umowę przy sprzedaży ? Czy nie ma przepisów kynologicznych regulujących te sprawy?
Jestem ciekawa i muszę popytać w związku.
|
|
Śro 17:45, 11 Lip 2007 |
|
|
ewa w
Początkujący
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rybnik
|
|
|
|
A jak to jest z kociakami?
|
|
Śro 17:47, 11 Lip 2007 |
|
|
|