Kocie łapki

[link widoczny dla zalogowanych]

Witam

A to Chachy kocie łapki Mruga

jakie śliczne różowe podusie Wesoly

Uwielbiam jej podusie Heart

i te kępki sierści między podusiami...do schrupania hehehe

Czyżbym tylko ja niecierpiała tych włosów od spodu łapek i wycinała je z uporem maniaka? Mruga

Uwielbiam te kłaczki między "paluchami"

	MARTYNKA2001 napisał:
	Uwielbiam te kłaczki między "paluchami"

To tak jak i ja

	Smużka napisał:
	Czyżbym tylko ja niecierpiała tych włosów od spodu łapek i wycinała je z uporem maniaka?

Hihi wychodzi na to, że tak Wesoly

Tracisz przez to fajny widok jak koty rozczesują sobie te włoski. Łapią ząbkami i ciągną z najwyższym skupieniem jakby chciały je sobie powyrywać. Lubię się temu przyglądać. Wesoly

Ja całe życie nie lubiłam kotów.
Jedyne, co zawsze lubiłam, to były miękkie kocie opuszki łapek.
A przez te kłaczki nie widać opuszek! (nie mówiąc o tym, że kot ma mniejsze czucie w łapkach, gdy chodzi w "kapciach")
Poza tym ilość wynoszonego na nich żwirku mnie przerażała.
A tak serio serio - to chyba mam jakieś zboczenie zawodowe. Jako psi fryzjer ZAWSZE wycinam psom te kłaki między palcami (bo zbijają się w kołtuny i czasem nawet robią się psom odparzenia od tego - inna kwestia, że wg mnie paskudnie to wygląda).
Patrząc na własnego kota z włochatymi łapami miałam wrażenie, że jest zaniedbany, "nieostrzyżony". Jezyk

Swoim psom oczywiście też to na bieżąco wycinam.
Tak samo wycinam strzyżonym (golonym) persom. Nie mogę znieść widoku tych włosów.
Do głowy mi nie przyszło, że ktoś może je lubić! Dzięki Wam zapytam właściciela persa następnym razem, zanim wytnę mu włoski z łap. Mruga

Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Wto 20:45, 15 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz

Dołączam.się Wesoly

te kaczki sa cudowne Wesoly

	Smużka napisał:
	A tak serio serio - to chyba mam jakieś zboczenie zawodowe. Jako psi fryzjer ZAWSZE wycinam psom te kłaki między palcami (bo zbijają się w kołtuny i czasem nawet robią się psom odparzenia od tego - inna kwestia, że wg mnie paskudnie to wygląda). Patrząc na własnego kota z włochatymi łapami miałam wrażenie, że jest zaniedbany, "nieostrzyżony".

Tak też pomyślałam, że to skrzywienie zawodowe Mruga

Moim Maluchom nie robią się kołtuny między paluszkami. One sobie ładnie rozczesują te włoski ząbkami i zawsze mają je gładkie, bialutkie, lekko błyszczące. Może gdyby wychodziły na dwór to nie byłoby tak dobrze.
A właściciela persa lepiej zapytaj na drugi raz. Gdybyś wycięła włoski moim kociakom to płakałabym z żalu całe popołudnie. Wesoly

Ostatnio zmieniony przez vivienne dnia Wto 21:08, 15 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz

Zapytam, choć gdyby mieli coś przeciwko, powiedzieli by po pierwszym razie. Mruga

Mam wiele persów wśród stałych klientów - strzyżone 2-3 razy w roku.

Szabelki to jedna z cech wyglądu rasy, czym dłuższe tym lepsze

Wiem, wiem. Czytałam wzorzec. I cieszę się ogromnie, że się nie mamy zamiaru wystawiać, więc śmiało mogę ciąć. Mruga

Początkowo aż się bałam przyznać, bo podejrzewałam, że to jakaś straszna "zbrodnia", ale i tak byście zauważyli na zdjęciach Racuszka, że jest 'wybrakowany', więc już się nie czaję.