Autor |
Wiadomość |
EwwRaa
Początkujący
Dołączył: 05 Kwi 2014
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oława
|
|
Fotografia zwierzęca :) |
|
Myślę, że to dobre miejsce na moją prośbę do Was...
Chodzi mi o fotki Waszych cudowności futrzastych . Obejrzałam ich mnóstwo, są cudne, tylko niektóre robione są z fleszem (lampą błyskową)
Fotografia to mój bzik i interesując się nią nabyłam bardzo cenną wiedzę - zwierzątka bardzo cierpią, gdy traktuje się je nagłymi, mocnymi błyskami... Oślepia je to, sprawia wręcz często fizyczny ból
Nie będzie kociakom (psiakom i innym ulubieńcom) przeszkadzać w tak dużym stopniu mocne sztuczne światło, jeśli będzie stałe, jak właśnie nagły błysk. A już najszczęśliwsze będą Wam pozowały w zwyczajnym, dziennym świetle
Mam nadzieję, że choć jestem tu nowicjuszem, to nie urażę nikogo swoim postem - ja po prostu kocham zwierzaki
|
|
Pon 2:16, 07 Kwi 2014 |
|
|
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
Brawo. Uważam, że to bardzo cenna notka. Przyroda nie może cierpieć dla naszych przyjemności/zachcianek. Fotografia przyrodnicza to także jedna z moich pasji od dawna. Ze swojej strony mogę jeszcze uzupełnić, że w konieczności robienia zdjęć przy niezbyt sprzyjającym świetle (w sensie "trochę za ciemno") pewną alternatywą na uzyskanie w miarę poprawnego zdjęcia jest fotografowanie przy małym numerze przesłony (duży otwór obiektywu), chociaż traci się nieco na głębi ostrości. Tak fotografuję często ptaki w plenerze, zwłaszcza, gdy trzeba je mocno "przyzumować" lub gdy są w ruchu.
|
|
Czw 18:37, 24 Kwi 2014 |
|
|
solea
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
BaboJago, a jakie masz inne parametry przy otwartej przesłonie? Ja początkująca i często wychodzi mi poruszone na małym numerze, jeśli nie jest dodstatecznie doświetlone właśnie.
|
|
Czw 18:43, 24 Kwi 2014 |
|
|
Bzdura
Początkujący
Dołączył: 26 Kwi 2014
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Skoro interesujecie się fotografią, to może macie jakieś porady jak zrobić ładne zdjęcie ruchliwym futerkom? Ja kompletnie się nie znam, jedno co wiem, to to że światło jest podstawą udanego ujęcia. Zastanawiałam się nad dodatkowym oświetleniem plus parasolka do rozbicia. Korzysta ktoś z takich udziwnień?
|
|
Sob 13:32, 03 Maj 2014 |
|
|
solea
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Ja dopiero raczkuję, więc jeśli palnę głupotę, to niech mnie ktoś poprawi: żeby zdjęcie w ruchu wyszło w miarę czyste, to ustawia się krótki czas naświetlania i wyższe iso (chyba, że zdjęcia robisz rano, to nie). Przynajmniej ja tak robię i jakoś to wychodzi mało poruszone.lub wcale. W szale zabawy ustawiam zdjęcia seryjne.
Aczkolwiek nie umiem dopasować do tego przesłony (jeszcze). Trochę robię te zdjęcia po omacku, ale myślę, że najlepsza nauka jest na zasadzie prób i błędów ;-)
Ostatnio zmieniony przez solea dnia Sob 14:42, 03 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 14:39, 03 Maj 2014 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
| | BaboJago, a jakie masz inne parametry przy otwartej przesłonie? Ja początkująca i często wychodzi mi poruszone na małym numerze, jeśli nie jest dodstatecznie doświetlone właśnie. |
Zasady, jakie stosuje przy fotografowaniu zwierzaczków w ruchu (zaznaczam, że bardzo ogólne) są następujące.
1) Najbardziej lubię używać teleobiektywu. Mój ulubiony to Nikkon AF-S 18-200 mm, f 3,5-5,6 G II ED, ale też czasem korzystam z dość podobnego mężowskiego, ale o dłuższym zoomie 70-300. Natomiast w terenie często nie gardzę też aparatem kompaktowym Nikkon P510, który posiada rewelacyjny zoom, bo aż do 1000 mm i sporo innych przydatnych funkcji. Wadą tego ostatniego jest niemożliwość nakładania filtrów na jego obiektyw, a lubię czasem korzystać z filtra polaryzacyjnego.
2) Używam teleobiektywu, gdyż:
a) mogę dopasować kadr (kompozycję zdjęcia) z fotografowanym gagatkiem z miejsca, w którym się akurat znajduję (czasem trudno jest podejść blisko z powodów przeszkód terenowych lub aby nie płoszyć obiektu, np. fotografowanie ptaków); zbyt szeroki kadr mozna w ostateczności przykroić przy obróbce;
b) mam włączoną redukcje drgań, więc nawet przy niezbyt dobrym świetle obchodzę problem poruszonego zdjęcia z własnej winy;
(ale uwaga: w przypadku stosowania statywu redukcja drgań musi być wyłączona, natomiast dobrze jest wtedy korzystć z pomocy wężyka spustowego)
c) głębia ostrości jest większa, niż w przypadku stosowania obiektywów stałoogniskowych (nie dochodzi do tak znacznego rozmycia tła, no chyba, że komuś właśnie na tym zależy - zdjęcia portretowe)
d) jeżeli mam taką możliwość, staram się robić zdjęcia z możliwie jak największej odległości, przyciągając fotografowanego gagatka zoomem.
Oczywiście, jeśli kogoś na to stać, z pewnością dużo lepszym wyborem będzie obiektyw o wysokiej jasności (np. f 2,8)
2) Jeżeli światło jest takie sobie (np. w lesie) stosuję wysokie ISO (800 a nawet 1600).
3) Zwykle fotografuję z preselekcją przesłony (oznaczone literką A na pokrętle aparatu), wybierając możliwie jak najmniejszy numer przesłony (duży otwór). Jest to tzw. "fotografowanie na pełną dziurę". Przy takim ustawieniu wprawdzie tracimy na głębi ostrości, ale za to aparat jest w stanie szybko zrobić zdjęcie (krócej naświetla), a tym samym mamy większą szansę, aby ruchliwy gagatek wyszedł na zdjęciu nierozmazany. Poza tym, warto tu dodać, że przy robieniu zdjęć z dużej odległości (zoomując) strata na tej głębi ostrości nie będzie mieć specjalnie znaczenia.
4) Jeżeli decydujemy się na zakup aparatu, warto zwrócić też uwagę na szybkość autofokusa (im szybszy, tym aparat "szybciej myśli", ustawia i jest gotowy do zdjęcia);
5) Przy bardzo ruchliwych obiektach stosuję tryb zdjęć seryjnych. Zawsze jest większa szansa, że choć jedno zdjęcie będzie akceptowalne. Koteczki poruszają się ze zmienna szybkością, czasami śmigają jak wiatr, ale i mogą nagle przystanąć, czy przestać kręcić łepetyną, machać pazurami. Wtedy któreś z tej serii zdjęć może okazać się tym jedynym upragnionym.
6) Nie bez znaczenia jest też ustawienie koteczka względem obiektywu; jeżeli idzie na obiektyw, szansa na nieostre zdjęcie jest dużo większa niż wtedy, gdy gagatek porusza się pod kątem 90 stopni względem "linii strzału". Szybkie ruchy, jak np. pacanie łapą, dodają zdjęciu dynamizmu (rozmazana jest zwykle tylko łapa "pacanta" lub unik "pacanego"), ale jak ktoś się uprze, że chce mieć wszystko ostre, to albo b. szybki aparat z bardzo jasnym obiektywem i jeszcze przy dobrym świetle, albo... kicha.
7) Jeżeli nie dysponujemy obiektywem dobrze rysującym, lepiej jest zrezygnować ze stosowania trybu fotografowania na "pełną dziurę", a wybrać przysłonę o trochę większym numerze. Inna opcja to późniejsze wyostrzanie zdjęć w Photoshopie czy innym programie do obróbki zdjęć.
8) Ostrość ustawiam na oczy kociaka.
9) Przy fotografowaniu z czasem ekspozycji krótszym niż 1/250 ryzyko rozmycia zdjęcia wyraźnie się redukuje.
I na koniec, unikam jak zarazy wszelkich ustawień automatycznych. To dla tych, którzy nie przywiązują wagi do jakości zdjęć albo mają dużo wolnego czasu, żeby długimi wieczorami mozolnie naprawiać napstrykane fotki w Photoshopie.
I to tyle, co mi się przypomniało na ten temat. Mam nadzieję, że za bardzo nie zagmatwałam.
|
|
Śro 22:36, 21 Maj 2014 |
|
|
haurka
Pasjonat
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
BaboJago, bardzo rzeczowe wskazówki :-). Ja zoomu nie posiadam, więc się nie wypowiem. Fotografuję zwierzaki wyłącznie portretówką na najmniejszej wartości przesłony, czyli 1.8.
Jedynie do makro stosuję ustawienia przesłony na około 4-5f.
Jeśli zaś chodzi o czas naświetlania, ustawiam wszystko w manualu, bo tryb preselekcji przesłony kilka razy mnie zawiódł, czego odżałować później nie mogłam. Wolę mieć ciemniejsze ale ostre zdjęcia, które będę mogła rozjaśnić w programie do obróbki, niż dobrze naświetlone, ale poruszone. A w manualu sobie ustawiam najniższą przesłonę, ISO jak najniższe się da, a potem dobieram czas taki, żeby wyszło ostro. Ewentualnie gdy jest wystarczająco dużo światła zewnętrznego, patrzę na histogram i wtedy dobieram czas.
To tak w wielkim skrócie ;-).
|
|
Śro 22:58, 21 Maj 2014 |
|
|
solea
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Dzięki za obszerną odp. Ja teraz jestem na etapie zakumania przesłony i czasu naświetlania. Jednak chyba jest coraz lepiej, bo już zauważam czego mi brakuje-np. odpowiedniego zoomu. Już nie mogę się.doczekać, aż spełnię prawie ostatni studencki obowiązek i oddam się lekturze dot. robienia zdjęć.
|
|
Śro 22:59, 21 Maj 2014 |
|
|
haurka
Pasjonat
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Miałam już dawno wkleić linki do poradników, ale doba się jakoś nie chce rozszerzyć ;-).
Na razie przeklejam linki ze swojego wątku, które zamieściłam jakiś czas temu.
Na początek polecam lekturę tych oto książek. Ja właśnie od nich zaczynałam naukę fotografii.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Książki:
David duChemin - Język fotografii - bardzo fajna książka o tym, z czego składa się każde zdjęcie i jak odczytywać elementy, z których się składa.
David duChemin - W kadrze - książka z podstawami fotografii.
Blogi o fotografii dla początkujących:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Darmowe e-booki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez haurka dnia Pon 20:11, 26 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 20:09, 26 Maj 2014 |
|
|
haurka
Pasjonat
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Kto ma ochotę zajrzeć, to podaję adres swojego bloga fotograficznego. W jednym z postów opisałam dokładnie, które książki na temat robienia zdjęć polecam i dlaczego.
Możecie o tym przeczytać tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Zapraszam!
A jeśli wolicie obserwować moje poczynania na facebooku, to też zapraszam:
[link widoczny dla zalogowanych]
Będzie mi bardzo miło Was gościć .
|
|
Śro 23:09, 11 Cze 2014 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
Mam pytanie do wszystkich, którzy zajmują się dodatkową obróbką komputerową swoich zdjęć. Czy znacie jakiś sposób, aby szybko zlikwidować tzw. "czerwone oczy", ale u kotów? U kotów bowiem te "czerwone oczy" rzadko kiedy są czerwone. Zwykle bywają morskie, zielone, złote czy w ostateczności pomarańczowo-rubinowe. Jest wiele programów (nawet tych wbudowanych w aparaty), służących błyskawicznej likwidacji tego mankamentu, ale one niestety podmieniają tylko kolor czerwony. Nawet rubin odpada. Zaznaczam, że chodzi mi o szybką metodę podmiany koloru, a nie skrupulatne, w ślimaczym tempie, pokrywanie pędzelkiem siatkówki oka w dodanej warstwie, bo tak do tej pory robię.
Może ktoś może tu coś poradzić?
|
|
Pon 10:43, 07 Lip 2014 |
|
|
haurka
Pasjonat
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
BaboJago, nigdy nie fotografuję z lampą, szczególnie jeśli o zwierzaki chodzi, więc i efektu czerwonych (bądź nieczerwonych, ale innych niż naturalne) nie doświadczam. Domyślam się, że chodzi właśnie o to, co powstaje przy użyciu lampy, mam rację?
W Lightroomie można spróbować usunąć saturację jednego z wybranych kolorów, gorzej jeśli ten usuwany kolor pojawia się w jakimś innym miejscu na zdjęciu i też się odbarwi. Jeśli jednak występuje tylko na oku, można spróbować właśnie tego patentu. Panel: HSL/Color/B&W.
Ostatnio zmieniony przez haurka dnia Pon 21:44, 07 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 21:41, 07 Lip 2014 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
A dzięki. Wypróbuję. Spróbuję może dokonać precyzyjnie wyboru koloru oka przez wcześniejsze użycie pipety. Jeśli będę miała szczęście, że na zdjęciu w innym miejscu nie wystąpi takowy, powinno się udać.
Błyszczące na kolorowo oczy kotów występuja też i bez lampy błyskowej. Wystarczy, że nie jest zbyt jasno w pomieszczeniu, gdzie siedzi kot, a obserwator jest ustawiony od strony światła. Często obserwuję, jak moje gagatki "laseruja mnie slipiami z ciemności.
|
|
Pon 21:58, 07 Lip 2014 |
|
|
haurka
Pasjonat
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| |
Błyszczące na kolorowo oczy kotów występuja też i bez lampy błyskowej. Wystarczy, że nie jest zbyt jasno w pomieszczeniu, gdzie siedzi kot, a obserwator jest ustawiony od strony światła. Często obserwuję, jak moje gagatki "laseruja mnie slipiami z ciemności. |
W takich sytuacjach zawsze sobie zdjęcia odpuszczam, a jeśli już jakieś takie powstanie, to nie przechodzi nawet przez proces obróbki .
|
|
Pon 22:48, 07 Lip 2014 |
|
|
Mgławica
Legendarny Kociarz
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biała Podlaska
|
|
|
|
nie wiem gdzie zapytać to może tutaj
jak wyczyścić obiektyw (cyfrówki, więc mała średnica) bo Capsel mi go oblizał i ostrości nie łapie
|
|
Nie 19:19, 13 Lip 2014 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|