Żwirek dla kota

A ja Wam powiem że wracam do starego sprawdzonego golda cats best. Używałam juz chyba wszystkich dostępnych. Teraz mam golden white i nosi się po całym domu. Zastanawia mnie tylko czy to moje dwa leniwe po prostu nie trzepią łapek po wyjściu z kuwety czy te wszystkie zwirki są nic nie warte Smutny

Żwirek tego typu Moris dostał z wyprawką (taki jak miał w hodowli) i uważam że jest straszny. Przez duże ziarna mam problem z czyszczeniem kuwety, dużo go wyrzucam mimo że jest stan dobry. A do tego robi się po nim taka paćka po siusianiu i kociak brudzi łapki.

Z doświadczeń mieliśmy też Cats besta bodajże co plus to też straszne było. Odkurzanie dwa razy dziennie, bo przyczepiał się Axelowi do futra w takich ilościach, że był potem wszędzie.

Teraz mamy Benka natural ale też nie jestem zachwycona. CO prawda świetnie wiąże, nie nosi się zbytnio, ale ma podstawową wadę: strasznie STRASZNIE pyli. Jest to uciążliwe i przy dosypywaniu żwirku i sprzątaniu, a najbardziej szkoda mi kota, który zakopuje co zrobił. Potem przyjdzie się przytulć i ja kicham jeszcze tym co się na kocie unosi. Wydaje mi się że to jest zdrowotnie szkodliwe dla kociaka Smutny

Teraz myślę o wypróbowaniu żwirków silikonowych. Ktoś miał styczność? Mamy na próbę jakąś taniość z biedronki, ale jeszcze za wcześnie na efekty Mruga

Ja polecam wypróbować jeszcze z bentonitu Tigerino. Mam wersję nuggies, pyli znacznie mniej niż benek, nie nosi się wcale, a kotu fajnie się kopie, bo jest mały.

Silikonu nie próbowałam, o podobno mocno nie wydajny i często koty się go boją.

Sprzedam wam fajny pomysł na zastępczy żwirek, który w pewien świąteczny weekend uratował mnie i Samełę, uwaga:

Paczka bułki tartej + paczka płatków/otrębów owsianych.

Oczywiście nie będzie to jakieś cudo. Nie zbryla się, ale przy sprzątaniu nie ma jakiejś tragedii.
Moje kote nie miało problemów z załatwianiem potrzeb na takiej ściółce. Niestety, tak jak w przypadku benka corn, lubił sobie raz czy dwa skubnąć troszkę dla smaku. Rolling eyes

Ale mówię, to pomysł na momenty kiedy żwirku zero, znajomych kociarzy w okolicy zero, a sklepów nie ma/zamknięte. Mruga

	Arya90 napisał:
	Ja polecam wypróbować jeszcze z bentonitu Tigerino. Mam wersję nuggies, pyli znacznie mniej niż benek, nie nosi się wcale, a kotu fajnie się kopie, bo jest mały. Silikonu nie próbowałam, o podobno mocno nie wydajny i często koty się go boją.

Dzięki za polecenie! Wesoly

Mój numer jeden póki co Wesoly

Dużo mniej pyli od benka, a cenowo wychodzi tak samo. Dodatkową zaletą jest ten pudrowy zapach. Nie czuję go w kuwecie, ale czuję jak Moris przyjdzie z kuwety. Jego łapki tym pudrem fajnie pachną Wesoly

Silkon nie każdemu kotu służy to czysta chemia ja używam Lawendowo pomarańczowego Sanicatu żwirek rewelacja betonit nie nosi się ,pięknie zbryla i jest bardzo wydajny;)

Ja obecnie też mam Tigerino i sobie chwalę Ya winkles

powiedzcie mi na ile Wam starcza mniej więcej taki worek 15 l Tigerino ?

mi starczyło prawie na miesiąc. Trzy tygodnie jakoś. Bez niespodzianek od Axela starczyłoby na równy miesiąc xD A mamy wielgachną kuwetę. Ale wydaje mi się że wiele też zależy od kota Mruga

Moris jest bardzo oszczędny w żwirku.

edit. Nie przeanalizowałam że ma przecież jeszcze całą kuwetę tego żwirku więc formalnie jeszcze się nie skończył Wesoly

) No i drugi kot gościnnie

Ostatnio zmieniony przez Anaitis dnia Pon 21:12, 04 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz

przy jednym kocie i dużej kuwecie żwirek starcza na mniej więcej 2 miesiące

Na 2 miesiące Wesoly

Po ponad roku przerwy, kupiłam ostatnio Cats Best Nature Gold... Czy trafiłam na felerną partię, czy ten żwirek naprawde stracił na jakości? Nosi się jak najtańszy pelet, wydajność bardzo słaba... Nie takiego Golda znałam i lubiłam... Smutny

Ostatnio zmieniony przez Marla dnia Nie 13:51, 17 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz

Marla nie trafiłaś na złą partię on niestety sie taki zrobił masakra

Ja jestem mu wierna od kilku miesięcy. Zawsze kupuje z zooplusa duży worek i póki co (odpukać) jest bez problemów. Wczesniej testując różne natrafiłam na jedną mała paczkę skruszonego i faktycznie niewiele sie różnił od zwykłego CB, ale z dużymi opakowaniami problemów nie miałam. Może to kwestia partii?

Ostatnio zmieniony przez qunia dnia Pon 7:49, 18 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz

BabaJaga napisał:

Od ponad pół roku porzuciliśmy wszystkie dostępne na rynki żwirki dla jednego jedynego. Właśnie Tigerino na bazie glinki o podwyższonej chłonności (wg producenta 350%). Tylko tego używamy. Przetestowaliśmy wszystkie jego rodzaje: bezzapachowy, jak i te zapachowe cynamon, zielone jabłuszko, puder dziecięcy. Wszystkie spisują się rewelacyjnie, nie pylą, drobniutkie (dla delikatnych łapek), dość ciężkie (więc poza kuwetę ciężko je wysypać), prawie natychmiast po odwiedzinach kota w kuwecie zupełnie nie czuć niechcianych zapachów, a koty korzystają z wielką chęcią. Zapomniałam już, co to jest błoto w kuwecie. Przy dwóch dorosłych kotach takie jedno opakowanie 15 kg wystarcza na ponad 2 miechy. Szczerze ten żwirek polecam.

BabaJago a powiedz mi jeszcze czy ten bezzapachowy jest rzeczywiście bezzapachowy? Bo np bezzapachowy Benek wali mi remontem, jakbym gruzu kotom nasypała do kuwety

i jak z noszeniem się na łapkach? Bo kociaste pokochały betonit, więc zamierzam się przerzucić na stałe (bo i tańszy od Golda i cichszy), ale nie chce mieć znów całego domu w żwirku (Benek nosi się paskudnie

).