Żwirek dla kota

Szukam żwirku idealnego Wesoly

Znacie może jakiś betonitowy grubo ziarnisty?

U nas najbardziej sprawdził się betonitowy Golden Grey ( + świetnie zbryla , maskuje zapachy) , ( - strasznie się roznosi po mieszkaniu, nie pomaga nawet wycieraczka, żwirek jest dosłownie wszedzie) , testowalismy też drewniany Cat`s Best Nature Gold dla kotów długowłosych ( + wcale się nie roznosi po mieszkaniu dzięki wielkim ziarenkom) , ( - słabo zbryla, wcale nie maskuje zapachów! ).

Czyli podsumowując idealny żwirek dla nas musiałby być z rodzaju betonitowych ale o wielkich "ziarnach" tak jak ten drewniany Nature Gold. Czy taki w ogóle istnieje? Wszedzie widze tylko takie strasznie drobne i sypkie

Chciałabym stosować dalej ten Nature Gold bo wreszcie mamy czyste mieszkanie i nie musze biegać z odkurzaczem 5 razy dziennie ale niestety po kupce trzeba się ewakuować z mieszkania! Musze zmienic jak najszybciej ten żwirek bo będzie wstyd jak przyjdą goście a małemu się zachce skorzystac z kuwety...

Dodam, że do obu żwirków stosowałam taki specjalny lawendowy puder zapachowy, i przy Golden Greyu to była bajka, zero smrodku. A przy tym drewnianym nic nie pomaga...

Ratujcie! Mruga

Roxi, też poszukiwałam żwirku idealnego i przetestowałam ich sporo, ale zauważyłam, że te gruboziarniste dużo gorzej zbrylają niż drobniejsze. Może oczywiście jest taki, który posiada wszystkie pożądane przez Ciebie właściwości, ale ja niestety zauważyłam taką prawidłowość. Teraz stosuję Golden Greya i póki co mi najbardziej odpowiada. Na szczęście Maurycy to czyścioszek, więc jak wychodzi z kuwety, to zawsze chwilkę jeszcze poświęca na "pozmiatanie" łapkami tego, co wyniósł i w tym czasie trochę mu się z nóżek ten żwirek poodczepia.

A ja tak troche z innej beczki. Kupujemy silikonowy. Nie roznosi sie tak masakrycznie jak bentonitowy , ktory u nas latal nawet przy krytej kuwecie. Nie czepia sie raczje do łapek - sporadyczne przypadki.

Fakt nie zbryla sie , ale swietnie pochlania zapach (przy 3 kotach tio jest dosc wazne).

Stanelismy na eksperymentach przy tym z kakadu. W zupelnosci wystarcza.

Co do drewnianych to koty wolaly wsie nim bawic, gryzc, uzywac jako pileczke niz zalatwiac sie do niego . Ziam kompletnie nie czaiła do czego to słuzylo ;p

A pamiętasz może nazwę jakiegoś gruboziarnistego? Chcę przetestować, może akurat nam podpasuje... A osobiście wszedzie widze tylko takie drobne.

Liczę się z tym,że niestety będzie się gorzej zbrylał ale muszę znaleźć jak najszybciej jakieś zastępstwo tego drawnianego... Jak wracamy do domu to idzie paść trupem od smrodku Wesoly

Golden Grey jest na prawdę świetny, tylko niestety taki drobny Smutny

Nasz Miki zawsze wybiega z kuwety jak szalony i żwirek dosłownie fruwa w powietrzu:D

O silikonowym nawet nie myślałam bo wyczytałam gdzieś,że ponoć strasznie śmierdzi... (z tego co zrozumiałam to się wyciąga tylko kupki, a siuśki rozsiewa z resztą żwirku?) Ale skoro piszesz,że pochłania zapachy to mogę spróbować. Naszemu Mikiemu jest obojętnie co ma w kuwecie Wesoly

możemy eksperymentować do woli hehe Wesoly

ten żwirek miałaś na myśli?
[link widoczny dla zalogowanych]Żwirki-dla-kotow/Żwirek-dla-kotow-Brylant-Silikonowy-38-l/flypage.tpl.html

Tak , ten

Qpale wyciaga sie bez problemu , reszta zostaje ale jak mowie my mamy 3 koty , caly zwirek wymieniamy tak co 7 max 10 dni. A w tym czasie tylko przeczyszczamy kuwete ze świeżego dorobku i nic nie czuć. Ty przy jednym kocie powinnas mieć spokoj na mysle ze 3 tyg spokojnie - zalezy ile siusia;)

Z przyjemniejszych, bo ładnie pachnących, używałam takiego:
[link widoczny dla zalogowanych], ale dla mnie za słabo zbrylał.

Ok, dziewczyny bardzo dziekuje za pomoc Wesoly

Bedziemy testować, może w końcu trafimy na ten "idealny" Mruga

Powodzenia Mruga

Silikonowy używałam, ale kotka po którymś razie korzystania z kuwety zarządziła bunt i sikała wszędzie, tylko nie tam

Po zmianie na bentonitowy znowu zaczęła się załatwiać tam, gdzie powinna. Z tego co wiem, to raczej większość kotów nie toleruje silikonowych żwirków.

Zawsze mowilam , ze moje sa inne;p

NIech probuje , skoro szuka i mowi ze jej kociakowi wszystko jedno byle bylo czysto to a noz widelec;p A jak nie to przynajmnije bedzie juz wiedziala czego nie chce.

Ja tylko mówię, że lepiej awaryjnie mieć jeszcze jeden, bo jak przestanie załatwiać się w kuwecie, to dopiero będzie brudno!

A nie no to wiadomo, sadze , ze jak sie eksperymentuje to taki awaryjny "sprawdzony" to chyba obowiazek ;p

Co do zwirku silikonowego,uzywalam gdy Bianka miala zapalenie dróg moczowych.
Wet zasugerowal abym na jakis czas zmienila zwirek na silikonowy,przezroczysty w celu obserwacjii moczu koty.
Powiem szczerze,ze Biance jakos nie zrobiloo róznicy,ogólnie jest bardzo ugodowa jezeli chodzi i zwirki.
Ale do mnie nie przemówil

Wiem,ze moje zdanie najmniej sie liczy w wyborze zwirku,to nie ja sie w nim zalatwiam,ale mimo wszystko denerwowal mnie.Taki swiszczacy...
Zwirek zbrylajacy równiez nie zdal u nas egzaminu,poniewaz obklejal biankowe futerko.
Zostalismy prze zwirku Catsan [link widoczny dla zalogowanych]
I my i kota zadowoleni

Fakt silikonowy jest troche głośniejszy ale my juz wlasciwie nie zwracamy na to uwagi , czyli da sie przywyknac. Zaleta jest ze juz nie musze siedzac z goscmi w "salonie" martwic sie , ze kot wylazi z kuwety , przechodzi przez salon strzepujac z lapek obklejony zwirek.