Żwirek dla kota

	Marla napisał:
	Największa padaczka jest gdy dosypuję świeżą porcję. Przylatuje do łazienki podjarany jak na Boże Narodzenie.

po prostu umarłam ze śmiechu

Marla a czy mogłabyś wrzucić zdjęcie tego żwirku <prosi> Hyhy

Dziewczynki, chciałabym jeszcze dopytać Was o te żwirki z serii Benka. Kiedyś (jeszcze, gdy miałam w domu dachóweczkę) używałam przez jakiś czas tego zbrylającego się. Zauważyłam, że u kotki (absolutnie zdrowej) ciągle pojawiały się w wewnętrznych kącikach oczu bobki. Podejrzewałam, że kotka wąchając żwirek po każdym zagrzebaniu mogła nałapać do oczek trochę jego pyłu. Zauważyłam, że Benki oprócz grubszych ziarenek zawierają w każdej partii dość sporo pyłu. Skoro składnikiem odpowiedzialnym za zbrylanie się żwirku pod wpływem cieczy jest bentonit (rodzaj szybkowiążącego cementu), to zastanawiałam się, czy przypadkiem wilgoć w oku kota w połączeniu z tym pyłem bentonitowym nie była przypadkiem przyczyną tych zabrudzeń oczu. Na wszelki wypadek przeszłam później na Sanicat plus i od tej chwili oczy kota były już OK, a i sam żwirek oceniałam na dużo lepszy i wydajniejszy. Czy macie może jakieś swoje obserwacje w tej kwestii?

	Konstancja napisał:
	Marla a czy mogłabyś wrzucić zdjęcie tego żwirku <prosi>

Przecież na poprzedniej stronie jest moja zaczepista recenzja ze zdjęciami. Wesoly

Taaa, to moja Fionka ma tytuł psa - idioty roku. Wyżera Golden Grey Master.... Czasem wyjde z domu, po coś zawróce, a tu czarny pysk cały w żwirku.
Boję się, że sobie krzywdę wariatka zrobi. Zmieniałam żwirek na podobne, ale tego typu i też żre... Nie, nie zapominam jej karmić :-))))

Te koty ogłupiały hahahaha Wesoly

Tylko ciekawe czy mogą byc jakies skutki jedzenia tego żwirku wtedy juz tak smiesznie nie bedzie

A propo ... w ktorym miejscu w domu trzymacie kuwety ??????

	Marla napisał:
	Przecież na poprzedniej stronie jest moja zaczepista recenzja ze zdjęciami.

Przepraszam za zamieszanie, recenzja jest super, dzięki Partyman

U nas kuweta stoi w łazience 😊

U nas też w łazience, dla mnie to jedyne i słuszne miejsce. Wesoly

Ja też jestem zadowolona z kukurydzianych żworków, kupiłam je nawet do wyprawek. Ale i u mnie zdarzyło się niestety podjadanie żwirku, i to bynajmniej nie przez kocięta, tylko przez bardzo tęskniącą za suchą karmą damę, której imienia z grzeczności nie wymienię Ya winkles

u nas też kuweta w łazience - ułatwia to szybkie usuwanie brudków w toalecie Wesoly

Marla a gdzie kupujesz żwirek bo coś nie mogę znaleźć

Marla pisała ze zakupiła na Agito 40 l za chyba okolo 70 zl Rolling eyes

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez olencja121 dnia Nie 11:27, 02 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz

dzięki, muszę się zastanowić bo cena całkiem przystepna

Mnie też kusi wypróbować

Marla a czy on się będzie roznosił dużo bardziej niż CBE Gold?

Wydaje mi się, że Corn wynosi się trochę bardziej niż CBE Gold.

Jedyne co mnie wkurza, to mój mały idiota, traktujący Benka Corn jak suchą karmę.

Ostatnio zmieniony przez Marla dnia Nie 12:53, 02 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz

	Marla napisał:
	U nas też w łazience, dla mnie to jedyne i słuszne miejsce.

Marla masz drzwiczki dla kotów czy drzwi do łazienki zostawiasz zawsze otwarte, żeby Twoje koty mogły wchodzić do kuwety?

Moja Mia ma kuwetę w przedpokoju. Gdy projektowaliśmy mieszkanie zamówiłam sobie szafę ze specjalną wnęką na zamykaną kuwetę. Kuweta idealnie wkomponowana jest w szafę, więc goście często nawet pytają, gdzie stoi kuweta, bo jej nie widać.