Żwirek dla kota

	Marla napisał:
	Przewertowałam opinie o tym żwirze i ludzie pisali to, co mówiła Ola: jak kot się zleje, to najlepiej poczekać jakiś czas z zebraniem kulki, wtedy się nie rozwala.

To prawda ,najgorzej jest jak od razu byś chciała posprzątać

	Marla napisał:
	Przewertowałam opinie o tym żwirze i ludzie pisali to, co mówiła Ola: jak kot się zleje, to najlepiej poczekać jakiś czas z zebraniem kulki, wtedy się nie rozwala. Już się nie mogę doczekać by to sprawdzić... ale jeszcze nam super pinia zostało trochę w kuwecie.

Używam tego żwirku drugi rok i opanowałam technikę sprzątania. Dokładnie tak jak napisałyście, trzeba odczekać, potem podnoszę jeden koniec kuwety i zsypuję żwirek na jedną stronę , to co trzeba wyrzucić zostaje na dnie. Moje kociaste bardzo niewiele wynoszą tego żwirku, praktycznie pojedyncze ziarenka i to rzadko.
Jeżeli chodzi o wyrzucanie do toalety, to rzeczywiście trzeba uważać, żeby nie zatkać zbyt dużą ilością - przetestowała moja córcia z niezbyt przyjemnym efektem.

moja technika sprzątanie kuwety jak u Maximuska ....też używam tego żwiru i to mój ulubiony

A ja wróciłam do Best Eco, bo ten Gold ma jak dla mnie inny zapach, do tego nie za bardzo chce się zbrylać. I przez to strasznie brudzi łopatkę, którą zbieram nieczystości. Niestety zamówiłam 40l i teraz muszę go wykorzystać, więc wymyśliłam, że będę mieszać go z Eco i to rozwiązanie mi się nawet podoba, bo Eco wszystko ładnie zwiąże a dzięki granulkom Golda aż tyle się poza kuwetę nie wyniesie. Teraz mam też wycieraczkę przed kuwetą i zbiera większość z tego, co wypada. Kiedyś cały dywan shaggy w pokoju i chodnik w przedpokoju były w żwirku i nawet odkurzacz tego za bardzo wybrać nie chciał.

no tak to jest każdemu pasuje coś innego-na szczęście żwirków coraz więcej więc jest w czym wybierać............ja nawet czasem używam innych cats bestów(chyba już wszystkie miałam)--jak jest draka i się nagle skończy na wyjeździe i czesto tam golda nie ma ,ale nigdy nie byłam z żadnego zadowolona tak jak z golda .
Nawet moja mama jak przyjżdżam z kocim dobytkiem i zapomnę żwir zabrać albo za mało zabiorę i wsypię innego ''besta'' krzyczy i pyta czemu nie wzięłam tego w peletkach bo cały pokój w żwirku jest .Mój mąż kiedyś protestował na golda bo drogi jest -no to kupowałam inne ale sam po pewnym czasie mówił ,że niech już jest ten drogi bo się nie nosi tak Mruga

A ja polecam zwirek bentonitowy Classy Cat. Troche sie pyli, ale za to prawie wcale sie nie nosi - w przeciwienstwie do cat's best Wesoly

Jest duzo tanszy i wydaje mi sie, ze rownie wydajny.

Ja kupiłam Golda i jestem bardzo zadowolona - ale nie mam oczywiście porównania, bo to mój pierwszy żwirek. Wesoly

Ktoś coś słyszał bądź kociaste używają?
Zobaczyłam na zooplusie i się zastanawiam :
[link widoczny dla zalogowanych]

tylko te 15 minut od pierwszego kontaktu z wilgocią, u mnie nie raz chcą wejść po sobie i muszę szybko łopatką wybierać co by koparka Julisia nie rozkopała Fordkowych chcąc zakopać swoje

[quote="olencja121"]Ktoś coś słyszał bądź kociaste używają?
Zobaczyłam na zooplusie i się zastanawiam :
[link widoczny dla zalogowanych]

Też jestem ciekawa? Czy ktoś coś wie

Zakupiłam bo jestem ciekawa jaki będzie 😊 jak po używają to dam znać Little thongue man

Czekam na opinie, bo też mnie ten żwir z orzecha zaintrygował. Tylko ilość w opakowaniu strasznie nieekonomiczna.

Co do CB Nature Gold:
Faktycznie nosi się o wiele, wiele mniej. Sprzątanie jest ok. Robię tak jak pisały dziewczyny: przechylam kuwetę, zsypuje żwirek na jedną stronę, podczas gdy zbrylone, siuśkowe 'grzybki' są przyklejone z drugiej. Wesoly

Nawet mi się to podoba, bo nie muszę już grzebać, kopać, machać łopatą by oddzielić czysty żwirek, itp.
Jedyny minusik - mam wrażenie, że żwirek dość szybko się zużywa. No ale prawda wyjdzie na jaw, dopiero gdy skończę pierwsze opakowanie 20L.

Marla napisał:

Czekam na opinie, bo też mnie ten żwir z orzecha zaintrygował. Tylko ilość w opakowaniu strasznie nieekonomiczna.

Co do CB Nature Gold:
Faktycznie nosi się o wiele, wiele mniej. Sprzątanie jest ok. Robię tak jak pisały dziewczyny: przechylam kuwetę, zsypuje żwirek na jedną stronę, podczas gdy zbrylone, siuśkowe 'grzybki' są przyklejone z drugiej. Wesoly

Nawet mi się to podoba, bo nie muszę już grzebać, kopać, machać łopatą by oddzielić czysty żwirek, itp.
Jedyny minusik - mam wrażenie, że żwirek dość szybko się zużywa. No ale prawda wyjdzie na jaw, dopiero gdy skończę pierwsze opakowanie 20L.

Musisz dobrze ,,odsiewać" coby dobrego żwirku nie wyrzucac.
A co do nowego żwirku, korciło mnie wczoraj i torbę otworzyłam!
Zapach nie nachalny, taki naturalny, tylko troszkę się przeraziłam wielkością samych ziarenek- są małe. Na szczęście całkiem miłe w dotyku(o ile takie ziarenka mogą być miłe w dotyku). W zeszłym tygodniu sprzątałam moim cała kuwetę i mają świeżutki żwirek, więc jeszcze trochę moja niecierpliowość musi poczekać.
Zrobię dziś wieczorem zdjęcie CB Nature Gold i tego nowego dla porównania

Właśnie odsiewam dobry żwirek. Ale postaram się trząść kuwetą jeszcze bardziej. Wesoly

Czy zna ktoś drewniany żwirek Kicia?