Znaleziony kot

Witam.

Dzisiaj wieczorem znaleźliśmy z dziewczyną małego kotka na drzewie przed podwórkiem mojego domu. Z chęcią bym go zatrzymał u siebie, na stancji, bo w domu mam psa, który raczej za kotami nie przepada, ale nie wiem czy dam rade utrzymać go i zająć się nim. Jutro pójdę do weterynarza z nim, może ktoś się jeszcze zgłosi po niego, ale jeśli nie i miałby zostać u mnie, to muszę wiedzieć co takiemu kotkowi, śliczny szary tygrysowaty, trzeba zapewnić i ile takie coś wyniesie w skali miesiąca? Czytałem już pare(naście) tematów na temat takiego miesięcznego wydatku, ale większość z tego co widziałem odnosiła się do kotów rasowych itd., jakies mega drogie wyżywienie no i tak dalej. Z tego co już zdążyliśmy zauważyć kot zaśnie gdzie się da, daliśmy mu kocyk, to wrócił na łóżko i tam zasnął. Co taki kot z domowych rzeczy zje i może zjeść? Może jakieś porady co do takich kotów ?

Z góry dziękuję za pomoc. Mruga

Hej, myślę że to nie ma róznicy czy kot jest rasowy czy nie. Żołądek ten sam, napewno potrzebuje karmy przystosowanej dla kociąt. Spróbuj też z mięskiem, W dziale żywienia masz temat z BARF - żywienie surowym mięsem. Zdrowsze i tańsze.

No tak, jeżeli kotek będzie żył na stancji, to sam będzie sobie zapewniał wyżywienie. Wystarczy że uzupełnisz jego dietę surowym mięsem, sercami kurzymi, żółtkami jaj, i innymi podrobami (wszystko na surowo oczywiście) i nie przesadzaj z wątróbką bo możesz przedawkować wit. A.
Mozesz mu podawac skrydeła kurze lub szyjki razem z koscmi (tylko nie gotuj tego). Oprucz tego micha swieżej wody, cieple i suche poslanie i to bedzie dla niego raj.

Roksanko daaaaaawno już wyjechałaś z Polski hihihihihihi Na stancji - czyli wynajmujac - pokój mieszka famine, wiec kociak musi być całkowicie przez niego karmiony Wesoly

Aaaaaa no to przepraszam. Hehe myslalam ze to farma Heart

No niestety za dlugo w Angli przebywam

Jak tak to polecam oczywiscie pelna dieté Barf, nie wiem jak w Polsce ale w Anglii wychodzi duzo taniej niz suche i puszki.

A te surowe mięso, jaja itd to jak często powinno się kotu dawać? Kupiliśmy dzisiaj 2 puszki z żarciem dla niego, whiskas'a suchego, którego wcina całkiem dobrze. Weterynarz powiedziała, że ma ok. 3 miesięcy, nikt się nie zgłaszał do tej pory po niego, tak samo ona nie widziała wcześniej tego kotka, więc pewnie zostanie on u mnie. Co do posłania - jak na razie drugą noc u dziewczyny w mieszkaniu śpi, bo dopiero jutro jadę do siebie na stancję, i posłanie dla niego to najmniejszy problem, bo to się wpakuje na narożnik, to na puf, to na łóżko i jest fajnie. Mruga

Zastanawiam się też jak go przewieźć jutro, bo nie mam pewności czy będę jechał samochodem czy busem. Klatkę do przewożenia dopiero w tygodniu będę mógł kupić, kumpel ma klatkę dla szynszyla i nie wiem, czy jak coś może się nadawać do jednorazowego przerzucenia kota. Jak coś to chyba zostaje jakieś pudełko znaleźć, wyścielić kocykiem i jakoś zabezpieczyć, żeby nie wyskoczył mi w busie.

Dajcie mu wszystko tylko nie whiskasa to to smiec nie karma. Kupcie mu surowe miecho i serducha na poczatek.
Surowe mieso, podroby i zoltka jaj ( nie cale jaja) podawac codziennie, zamiast tego okropnego whiskasa (tam jest 4% miesa, nie wiem czy wiecie) a reszta to sztuczne smieci i luski ziaren. Musicie wiedziec ze kot nie trawi zboz (w tym ryzu) ani wiekszosci produktow roslinnych. Ja jestem przeciwniczka wszelkich puszek i suchych karm, to jest wymysl ludzki niekoniecznie zdrowy dla kota. Teraz to juz jest wielki biznes niestety coraz wiecej kotow umiera z powodu nieodpowiedniej diety jaka jest wlasnie sucha karma i puszki.
Koty najlatwiej trawia mieso w stanie surowym oraz potrzebuja enzymow ktore tylko surowe mieso zawera. Bez tego ich organizm nie funkcjonuje prawodlowo i dochodzi do wielu smiertelnych chorob jak: niewydolnosc nerek, otylosc, cukrzyca, stale rozwolnienie, odwodnienie, niedobory tauryny prowadzace do chorob serca.
Ja sie dziwie niektorym, przeciez wystarczy poogladac animal planet lub nasze dachwce w akcji, co one jedza? No przecie nie suche i puchy tylko surowe miecho, w dodatku jeszcze cieplutkie, wiec czemu my uparcie podajemy im te smieci (suche i puszki)

Poniewaz kociak jest mlody bedzie potrzebowal duzo wapnia ale zrownowazonego z fosforem. Podawajcie mu cale surowe skrzydelka (z koscmi) albo pogniecione skorupki jaj zmieszane z surowym miesem mielonym + serducha w calosci (zeby zabki mial czyste) do tego zóltka jaj. troszké watrobki (oczywiscie surowej), jezeli macie dostep do innych podrobow jak nerki, mozdzki, ozorki, zoladki to tez jak najbardziej.
Dla pelnej diety polecam zakup Felini Complete w Zooplus.pl starcza na bardzo dlugo wiec nie wychodzi drogo, Felini mieszacie z woda i surowym miesem i macie kompletna karme, nie musicie kupowac juz nic innego. Oczywiscie dalej mozecie podawac mu zoltka i serducha.

Ostatnio zmieniony przez roksana dnia Sob 22:40, 23 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz

Podejrzewam, że przy obecnej wielkości kociaka klatka na szynszylę wystarczy.
Na początek Whiskas lepszy niż nic, ale najlepiej zrobić tak jak radzi Roksana z tym, że te skorupki, to muszą być z surowych jaj, wysuszone i zmielone w młynku do kawy, albo utłuczone w moździerzu. Te radzę wejść na forum [link widoczny dla zalogowanych] i oczywiście jeszcze ważniejsze od jedzenia, jest możliwie szybkie zaszczepienie kociaka.

zdecydowanie masz racje, najwazniejsza wizyta u weta

U weterynarza byliśmy, kotek dostał coś od robaków, Pani weterynarz powiedziała żeby za 10 dni znów przyjść, na szczepienia. Już wiemy, że mleka Dyzio raczej nie może pić. Dawałam mu dzisiaj żółtko jajka, tak jak radziliście, niestety nie zjadł.

A co z surowym mięskiem?

w temacie karmienia każdy będzie polecał co innego, ja np zaczełabym od Convalescence Royala, utrudnieniem jest to że jest dostępny wyłącznie u weterynarza. A poźniej powoli włączyła mięsko

przekleję wiadomości na temat Convalescence
"CONVALESCENCE SUPPORT FELINE INSTANT REKONWALESCENCJA

WSKAZANIA:
- Anoreksja.
- Niedożywienie.
- Karmienie przez sondę.
- Niemożność pobierania pokarmu.
- Okres pooperacyjny.
- Ciąża, laktacja, okres wzrostu.

PRZECIWSKAZANIA:
- Brak.

ZALETY PRODUKTU:
- Convalecsence Instant Diet charakteryzuje się wysoką koncentracją energii (4780 kcal/kg suchej masy). łatwo rozpuszcza się w wodzie. Jest wysoce energetyczną, kompletną płynną dietą, o wyjątkowej smakowitości oraz wysokiej strawności.
- Kompleks współdziałających przeciwutleniaczy (witamina E, tauryna) minimalizuje skutki stresu oksydacyjnego oraz niekorzystny wpływ wolnych rodników.
- Wysoko strawne składniki rekompensują obniżoną aktywność enzymatyczną w obrębie jelit, zapewniając optymalną podaż składników odżywczych. "

Dodam jeszcze że jest dwa rodzaje, jeden w proszku do rozrabiania wodą a drugi jako kawałeczki mięska w galaretce.
Dokarmianie kociąt zaczęłam właśnie od Convalescence a moja kotka była nim zachwycona. Teraz od czasu do czasu kupuję Salmuni zwłaszcza że jest zalecany dla kotek w ciąży czy laktacji.

A możesz podac skład tej karmy?

Ja jestem przeciwniczką wszelkich sztucznych cud - karm, ktorych ceny są wziete z kosmosu, bo za kilkanascie % mięsa i ryż + sztuczne konserwanty (BHA) powodujace raka to ja bym nawet złamanego grosza nie zapłaciła, wolę sama przygotowywac swoim kotom wartościowe posiłki z. A energie mozna uzupelnic kociakowi podajac czystą glukozę z wodą. Kociak jest zdrowy wec wogole nie potrzebuje uzupelniania energii.
Koty to drapiezniki i powinny jeść surowe mięso a nie te kawałki rakotwórczej mielonki w galaretce

Ps. Tak we wszystkich karmach Royal Canin są konserwanty (BHA i BHT) nie dopuszczone do uzytku w ludzkiej żywności, ponieważ mutuja komurki w organiźmie i powoduja raka. Natomiast Royal Canin uzywa ich w kazdej swojej karmie nawet wersjach weterynaryjnych.

Ostatnio zmieniony przez roksana dnia Pon 21:26, 25 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy

i dlatego napisałam wcześniej że każdy będzie polecał to co sam stosuje lub do czego ma mniejsze lub większe przekonanie

nie mam zwyczaju krytykować czyjegoś wyboru podałam tylko na forum mój punkt widzenia, przecież temu to forum służy
nie mam aktualnie saszetki więc podam Ci tylko link [link widoczny dla zalogowanych]

jeżeli chodzi o BARF próbowałam na psach przez kilka miesięcy albo inaczej przez kilkaset kilogramów zjedzonych przez moje smoki i jakoś nie jestem przekonana, do BARF-a tez dodajesz różne dodatki, nie karmisz upolowanym zwierzakiem w czystym ekologicznie lesie i nie podajesz kotu zwierzaka w całości z piórami, kośmi , wnętrznosciami, nadtrawionymi przez w/w owocami i roślinkami , może hodowcy kotów powinni dodatkowo hodować myszki wowczas byłby to prawdziwy BARF. Nie gniewaj się że żartuję

Ja swoim kotom też podaję codziennie piersi z kurczaka, biały serek i wiem że tam też jest chemia, hormony , antybiotyki i nie wiadomo co jeszcze i wkurza mnie to.
Z wszystkiego co podaję moim kotom jednego jestem pewna, daję im żółtka z jajeczek zielononóżki kuropatwianej i przepióreczek !!! z mojego własnego , prywatnego kurnika i wiem czym moje kureczki karmię

niestety możemy tylko probować tak zywić by ograniczać chemikalia uzdatniacze i konserwanty ale w dzisiejszym świecie nie ma prawdziwie zdrowej żywności.