Autor |
Wiadomość |
nali
Początkujący
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Francja
|
|
|
|
Marya, ja sie zgadzam na 100% z tym co powiedzialas , pod koniec zeszlego roku moj 3 i pol letni kot birma mial usuniety zab, poniewaz byl uspiony powiedzialam sobie ze dobrze jest z tego wykorzystac i zrobic mu badanie krwi, rezultat tego badania byl bardzo zly, mial uree, creatinine, bardzo duza ilosc bialka, za malo cukru - to byl blad laboratorium bo po powtorzeniu mial zupelnie normalny
i tak zaczelo sie moje chodzenie z nim na branie krwi co trzy tygodnie, godziny spedzone na szukaniu co on ma, odwiedzanie innych wetrynarzy zeby porownac,
nikt nie wiedzial co to naprawde bylo, weterynarz mowil ze kot ma male nerki ale ekografia pokazala male nerki ale bez zadnych zmian - ja juz dawno nie pisze po polsku wiec czasem moze slowa nie sa dokladne-
problem byl ze on sam nie jadl , wiec zaczelam sie namyslac dlaczego, poniewaz zaden z weterynarzy nie dal mi rozwiazania, zaczelam mu dawac leki homeopatyczne i roslinne i tez na kwas zoladka i jak by sie stal cud, kot zaczal jesc, zyc tak jak przedtem
przestalam go stresowac wizytami, robie co miesiac badanie paleczkami w domu i jak cos nie tak to dam do sprawdzenia w laboratorium
jesli chodzi o nerki to badanie moczu jest pierwszym ostrzezeniem nawet przed badaniem krwi, tzn nienormalna gestosc moczu wskazuje ze jest problem i to robi wczesniej niz jest podniesiona urée i creatinina, ale trzeba to zrobic kilkakrotnie bo moga byc bledy w badaniu
a nawet bardziej niz wszystkie badania to poprostu samo zachowanie kota nam pokazuje jak cos nie tak, kot przestaje sie bawic, chowa sie, jest smutny, ma inna mine, nie wiem czy tak mozna to wyrazic
przy problemach z nerkami albo cukrem kot pije wiecej niz normalnie i siusia tez o wiele wiecej
zazwyczaj problemy z nerkami sa u starszych kotow , chyba ze jest PKD , to wtedy nie zalezy od wieku
|
|
Wto 14:48, 23 Wrz 2008 |
|
 |
|
 |
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Jako nieplanowany ekspert od birmanskich nerek z kilku-letnim stazem dorzuce tu swoje trzy grosze. Z wiekszoscia z tego co napisala Nali sie zgadzam. Badac mocz, obserwowac kota. Nali, czy wet ktorego wspominasz, mowil dlaczego male nerki mialyby (w przypadku ktory opisujesz wyzej) powodowac problemy z enzymami nerkowymi? Nie spotkalam sie z tym jako przyczyna problemow z nerkami i pierwsze slysze. Chcialabym wiedziec co moze zmienic rozmiar nerek...
I jeszcze jedno - jakie leki podawalas swojemu kotu - wspominasz homeopatie i cos na kwas zoladka - jakie to byly leki? I jakie mialas powody aby podawac cos na kwasy w zoladku poza brakiem apetytu? Jaki to moglo miec wplyw na prace nerek.
Ludzace jest tez ze kot wiecej pije badz siusia przy problemach z nerkami. Poczatki moga byc zupelnie bez-objawowe w badaniach i przypadkiem mozemy sie dowiedziec o problemie (o tym zreszta piszesz wyzej Nali). Czesto PKD nie cechuje sie zwiekszonym pragnieniem czy oddawaniem moczu...
Badania prowadzone od lat na Swietych Birmach wykazaly tez ze wieksze jest prawdopodobienstwo wystepowania chorob nerek u mlodych kotow. I chodzi zarowno o ostra niewydolnosc jak i o PKD.
Nali, jak teraz czuje sie Twoj kot? Jak czesto badacie krew i mocz? Czy mocznik i kreatynina utrzymuja sie od tego czasu w normie? Czy po kuracji homeopatia zakonczyliscie leczenie?
|
|
Wto 18:42, 23 Wrz 2008 |
|
 |
nali
Początkujący
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Francja
|
|
|
|
lili, moj Sony mial male powiekszenie w rezultatach mocznika i kreatyniny 0.72 - mocznik
20 creatinine, potem spadlo
na poczatku weterynarz nie dal mi zadnego leczenia bo byl bardziej zajety rezultatem bialych cialek, bylo 20000 i myslal o raku krwi, potem tez spadlo wiec to byla reakcja obrony organizmu
po trzeciej wizycie i zgodnie z wet dalam mu fortekor , bez ipatikin bo fosfor byl normalny, ipatikin sluzy do regulacji fosforu , po ekografi ktora wykazala ze nerki sa zupelnie w porzadku , mniejsze niz normalne ale bez zadnych zmian w nefronach, przestalam mu dawac fortekor , dawalam tylko uremyl - lab Boiron - to jest preparat homeopatyczny, dawalam tez propolis , to w kierunku dzialania przeciw bakteryjnego - on mial troche za duzo escheria coli w moczu, najpierw leczone antybiotykiem ale zeby nie dawac za dlugo kontynuowalam z propolis
male nerki ( atrophie ) moga byc zupelnie normalne w dzialaniu albo moga powodowac chorobe - dysplasie - nie wiem czy to samo po polsku
teraz wszystkie rezultaty sa normalne wiec to bylo bardzo dziwne
dawalam przeciw kwasom - maalox albo rocgel -w zwiazku z tym ze nie chcial jesc, przez kilka miesiecy karmilam go z reki do pyszczka
leki przeciw kwasom ktore zawieraja aluminium hydroxyde maja tez role przy kontrolowaniu fosfatu
z ipatikin trzeba uwazac ze wzgledu na calcium - to jest tego glowny skladnik - carbonate de calcium
u Sony to zaczelo sie na poczatku stycznia , z 6 kilo - on jest duzy, spadl na 5 w krotkim czasie, teraz wazy 5800, je prawie ze normalnie, ostatnie badania mial w lipcu, wszystko bylo w normie wiec teraz juz mu daje z tym spokoj, badam tylko mocz , sama paleczkami , zrobie badanie krwi za kilka miesiecy
mysle ze on nie mial wlasciwie problemu z nerkami albo to bylo przejsciowe albo tez powiazane z bakteriami , co tez moze byc mozliwe (polynephrite)
|
|
Wto 23:34, 23 Wrz 2008 |
|
 |
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Bardzo wiele z tego, co przeszlas z Sony'm (nie wiem czy po polsku odmieniac, bo imie w koncu nadane we Francji ) brzmi podobnie do naszych przezyc. Karmienie reka przez kilka miesiecy, nagla i drastyczna utrata wagi. Ciesze sie, ze terapia sie sprawdzila i u Twojego skarba juz wszystko dobrze. Trzymam tez kciuki za badania krwi, jak bedziecie robic. My sie badamy raz na pol roku (mocz, chyba ze stan sie nam pogorszy, wtedy czesciej) i krew raz w roku (tez do zmiany w przypadku pogorszenia zdrowia). Mysle, ze u Was bylo tak, jak mowisz - nie bylo problemu z nerkami a raczej te podniesione enzymy byly efektem ubocznym infekcji bakteryjnej. I tym lepiej dla Sony'ego Zdrowia Twoim skarbom zycze, nali 
|
|
Śro 17:29, 24 Wrz 2008 |
|
 |
nali
Początkujący
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Francja
|
|
|
|
lili, bylam na forum birma na ktorym ty dalas informacje o roznicy w normach badan , to jest dla mnie bardzo ciekawe i wazne, nie wiele wetow o tym wie ,dziekuje Ci bardzo
|
|
Nie 19:07, 28 Wrz 2008 |
|
 |
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
 |  | lili, bylam na forum birma na ktorym ty dalas informacje o roznicy w normach badan , to jest dla mnie bardzo ciekawe i wazne, nie wiele wetow o tym wie ,dziekuje Ci bardzo |
Nie ma za co nali, ja troszke roznych ciekawych artykulow swego czasu znalazlam i potlumaczylam oczywiscie. Ciesze sie, ze moze przydaja sie komus wiecej niz mnie. Zreszta, jesli forumowicze-ragdollowcy chca, to ja tutaj to tez wkleje w osobnym watku. Wiedzy o kocich nerkach (w tym przypadku birmowych) nigdy nie za wiele 
|
|
Pon 21:34, 29 Wrz 2008 |
|
 |
zwolimon
Raczkujący
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Witam,
mam pytanie, czy wasze ragdolki jak coś wąchają to węszą??? Może to brzmi dziwnie ale mój chłopczyk (3 miesięczny) wydaje często takie dziwięki jak węszący na tropie pies. A ponieważ czasami tzn tak raz na 2 dni kicha (2-3 razy) i czasami wykicha jakąś wydzielinę to zastanawiam się czy nie jest przeziebiony? Jednocześnie nie ma żadnych innych objawów, tzn. myje się, ładnie je, normalnie się wypróżnia i łobuzuje, więc nie chcę panikowac i lecieć do weterynarza bo tam może jeszcze coś gorszego załapać. Byłam jakieś 2 tygodnie temu u dr. Sumińskiej ze swoim brytkiem,który miał i w sumie dalej ma ciemną wydzielinę w uchu (czasami sie drapie) i ona dała mi wykład ;-) , że jak kot nie ma zmienionego zachowania to jest zdrowy i już i żeby nie łazić po lecznicach, a jak jej przedstawiłam jakie leki brytek dostawał od innego veta to sie za głowę złapała i wiecie teraz mam takie ambiwalentne odczucia co dalej robić. Możecie coś poradzić i odnośnie węszenia i ciemnej wydzieliny ( bez zapachu) i drugiego kotka.
Będę wdzięczna za wszelkie informacje.
Pozdrawiam
Monika
|
|
Śro 10:25, 04 Lut 2009 |
|
 |
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
Śro 13:49, 04 Lut 2009 |
|
 |
zwolimon
Raczkujący
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Dzięki Bazylia za podpowiedź, przeczytałam i trochę się uspokoiłam 
|
|
Śro 17:42, 04 Lut 2009 |
|
 |
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
 |  | Witam,
Byłam jakieś 2 tygodnie temu u dr. Sumińskiej ze swoim brytkiem,który miał i w sumie dalej ma ciemną wydzielinę w uchu (czasami sie drapie)
Będę wdzięczna za wszelkie informacje.
Pozdrawiam
Monika |
Niedalej jak 3 tyg temu mialam ten sam problem z kotkiem okazało się ,że jest to zapalenie ucha zewnętrznego przez 14 dni chodziliśmy na czyszczenie uszu dodatkowo musiał dostawać zastrzyki i antybiotyk do ucha.Dziś już o problemie zapomnieliśmy 
|
|
Śro 19:20, 04 Lut 2009 |
|
 |
DoTa
Pasjonat
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
 |  |  |  | Witam,
Byłam jakieś 2 tygodnie temu u dr. Sumińskiej ze swoim brytkiem,który miał i w sumie dalej ma ciemną wydzielinę w uchu (czasami sie drapie)
Będę wdzięczna za wszelkie informacje.
Pozdrawiam
Monika |
Niedalej jak 3 tyg temu mialam ten sam problem z kotkiem okazało się ,że jest to zapalenie ucha zewnętrznego przez 14 dni chodziliśmy na czyszczenie uszu dodatkowo musiał dostawać zastrzyki i antybiotyk do ucha.Dziś już o problemie zapomnieliśmy  |
U Miśka co kilka miesięcy zbiera się ciemna , bardzo ciemna brązowa wydzielina, która nie ma zapachu, ale uszy są wtedy gorące, kot je drapie i trzepie, wtedy jest podawany surolan, który skutkuje, niestety nie na długo, choć od pukać na razie jej nie ma, ale po każdej ingerencji patyczkiem w uchu kota, za kilka dni się pojawia, ucho jest gorące i znowu zapalenie, dlatego najlepiej płynem, choć płyn Bayera do uszu chyba nie jest dla Miska najlepszy,ale jest przeciwbakteryjny i to jest plusem. Kiedy uszy czyszczone były płynem Otifree, który jest wyłącznie na bazie wody, nie pamiętam aby był problemy i chyba do tego płynu powrócimy, bądź spróbujemy otosal. To co zauważyłam najlepiej za dużo nie ingerować w uszach kota, a na pewno nie patyczkami, które podrażniają nabłonek w uszach, ale weterynarz kazał czyścić uszy, aby woskowina nie zalegała i nie tworzyło sie zapalenie. Hm..
|
|
Sob 18:53, 07 Lut 2009 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|