Autor |
Wiadomość |
Marya
Doświadczony
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląskie
|
|
Wzajemne kontakty |
|
Moja BRI Nutella (Niunia) trafiła do mnie w marcu tego roku. Była najmniejsza w miocie i taka przyklejona do swojej mamy, że serce się kroiło gdy ją zabierałam. Wiele serca i spędzonych z nią cudownych dni (i nocy niestety) - dało efekty, że Niunia bez płaczu zaaklimatyzowała się w nowym miejscu. Od początku miałam zamiar mieć dwa koty, po odejściu mojej 21-letniej, nieodżałowanej do dziś Kizy. W maju dołączyła do nas Dominika (Misia) RAG. Przez cztery dni i noce musiałam pilnować by zadomowiona już Niunia nie zrobiła nic złego Misi. Nie wiedziałam czy te fukania, podchody, trącania łapką i inny jeszcze repertuar zachowań - to coś przyjaznego czy raczej nie. Po tych kilku dniach to już sama radość patrzeć na te dwie dziewczynki, które kochają się ponad życie. Szaleją tazem, harcują, gonią się aż dudni, "tłuką" się - ale teraz już wiem, że na żarty. Oczywiście razem też psocą! Są bardzo różne. Dołączę niebawem kilka fotek na zobrazowanie tego co piszę. Mają oczywiście różne gusta np. co do jedzenia, ale jeśli chodzi o dobór ras - to moim zdaniem to doskonałe połączenie!
|
|
Wto 20:53, 23 Paź 2007 |
|
|
|
|
monika83
Pasjonat
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
Dokładnie wiem o czym piszesz Ja to samo przeżywałam niecałe 2 tyg temu kiedy przywiozłam do domu ragdollke a zadomowiona birma nie chciała w ogóle z nią przebywać w jednym pomieszczeniu a co dopiero się bawić. Bała się po prostu bo ona ma 6miesięcy i nie jest zbyt duża w porównaniu do dorosłego ragusia, którego przywiozłam z adopcji. Przez tydzień balam się czy oby na pewno w końcu się polubią (wcześniej nie miałam nigdy kota więc nie znałam ich obyczajów), a dziś biegają za sobą po całym domu, jak zaczyna się zabawa to lepiej schodzić z drogi bo tornado nadchodzi Rozumiem doskonale Twoje uczucie ulgi jakie musiałaś odczuć w momencie rozejmu kotków. Myślę, że ragdoll to taka rasa, że ze wszystkimi innymi kotami chętnie się zaprzyjazni( oczywiście są na pewno wyjątki )
|
|
Czw 12:21, 25 Paź 2007 |
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Duende do dzis miewa dni nieakceptowania Lolo. Wlazi do mnie pod lozko, jak w pierwszyc tygodniach kiedy byly razem i powarkuje na niego. Taka po prostu natura tej kobitki Ale generalnie Duende z Lolem dogaduja sie swietnie. (W KOCIE w czerwcu byl na ten temat artykul, wiec sie nie bede rozpisywac )
|
|
Czw 15:43, 25 Paź 2007 |
|
|
monika83
Pasjonat
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
wiem wiem Lili, że był artykuł jednak ja nie mam tego numeru i nie wiem co tam pisało a szkoda, bo bardzo bym chciała poczytać i wiedzieć jak najwięcej o birmach bo niestety ( a może i na szczęście?) nie jest to popularna rasa i zbyt wiele materiałow nie ma
|
|
Czw 16:07, 25 Paź 2007 |
|
|
Marya
Doświadczony
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląskie
|
|
|
|
Dla nas najtrudniejsze były tylko te cztery pierwsze dni. Potem to już naprawdę sama słodycz. Coprawda czasem mi trochę smutno gdy moja Niunia, która tak ze mną szalała i nie odstępowała mnie na krok gdy była sama, teraz woli Misię ale cóż Obserwując je widzę, że to jednak zasługa tak zgodnego charakteru Ragdollki, która jest młodsza i trafiła do nas gdy Nutella była już zadomowiona i tak bardzo chciała zbliżyć się do tej starszej i większej (wtedy) siostrzyczki, że cierpliwie znosiła jej czterodniowe fochy. Kochane słoneczko Teraz są nierozłączne, ale księżniczka Niunia jednak wykorzystuje tą wcześniejszą przewagę i dobre serce Misi, bo gdy jej smutno to nie szuka siostry tylko ją głośno woła a to słoneczko Misia zaraz biegnie i liże ją po pyszczku aż się zatyka kulami włosowymi tylko nie swoimi. Babska solidarność. Z kolei gdy Misia woła to księżniczka Nutella ani myśli by do niej biec. Ale i tak ta ich piękna miłość prawie od pierwszego wejrzenia jest niesamowita. Mogę godzinami patrzec jak się bawią, jak kombinują co tu narozrabiać, gdy się gonią jak tajfun po mieszkaniu albo gdy śpią tak słodko. Lepszej psychoterapii na szalone czasy i tempo życia nie widzę.
|
|
Czw 18:14, 25 Paź 2007 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
| | wiem wiem Lili, że był artykuł jednak ja nie mam tego numeru i nie wiem co tam pisało a szkoda, bo bardzo bym chciała poczytać i wiedzieć jak najwięcej o birmach bo niestety ( a może i na szczęście?) nie jest to popularna rasa i zbyt wiele materiałow nie ma |
Monika, mogę Ci pożyczyć jesli chcesz, lub wyslać faksem, lub skserować caly numer i wyslać Ci, jak wolisz.
Tylko powiedz słowo.
|
|
Czw 18:17, 25 Paź 2007 |
|
|
monika83
Pasjonat
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
jejuniu na serio Bazylia dało by radę?? faksu nie mam ale może zeskanować ten artykuł i na maila albo właśnie ksero i na poczte? oczywiście pokryje koszty!!
|
|
Czw 20:25, 25 Paź 2007 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Monika, nie ma najmniejszego problemu.
Skaner w pracy mamy do bani, ale ksero ładne zrobie i wyslę Ci całość.
Na PW ( Prywatne Wiadomosci u gory naszego Forum na pomarańczowym pasku ) podaj mi tylko adres na jaki mam wysłać.
No, ten numer KOT-a bedziesz miała czarno-biały, ale zawsze bedziesz miala
Kosztów nie musisz pokrywać, drobnostka.
|
|
Pią 16:40, 26 Paź 2007 |
|
|
Dorota
Ambitny
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bełchatów
|
|
|
|
zdaje mi się ze jeszcze można kupic/dostac gratis na jakiejs wystawie numer z birmami. ja ostatnio w antykwariacie za 2 zł nabyłam egzemplarz dla koleżanki:)
|
|
Czw 23:45, 22 Lis 2007 |
|
|
Marya
Doświadczony
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląskie
|
|
|
|
Dostałam właśnie prezent w postaci wszystkich numerów KOTA, więc służę jeśli ktoś potrzebuje. Mogę skserować artykuły czy pojedyńcze numery i wysłać.
|
|
Czw 23:57, 22 Lis 2007 |
|
|
Dorota
Ambitny
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bełchatów
|
|
|
|
u mnie birmany idealnie wpasowały się w resztę zwierzyńca. tak na przykład Ryży spędza jesienne wieczory
tak spędzał wieczory jego śp braciszek - Aslan
zaś Arash chętnie występuje w roli pomocnika sprzedawcy na wystawach
(zdjęcie autorstwa Beri_Beri)
|
|
Pią 0:17, 23 Lis 2007 |
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Oba rudzielce doskonale wiedza co dobre. A widac ze i pies wie kto tu rzadzi
I mysle ze Arsh dzialal jak reklama-magnes przy sprzedazy myszek!
|
|
Pią 1:17, 23 Lis 2007 |
|
|
|