Autor |
Wiadomość |
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Zauważyłam też, że dziewczyny lubią jak muszą trochę włożyć starań w dotarciu do wody. Najwięcej piją z miseczki do której muszą się wspiąć na parapet. Druga stoi zastawiona nogą od stołu i pojemnikami na karmę, muszą się trochę nakombinować, żeby się tam dostać - tą też bardzo lubią. Trzecia stoi na podłodze, jest łatwo dostępna i budzi najmniejsze zainteresowanie 
|
|
Śro 22:55, 13 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:47, 31 Sty 2014 |
|
 |
|
 |
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Dejkos - ja juz tak zrobilam, ale od wczoraj robie test miseczek i moge podpowiedziec ze u nas wygrala metalowa duza , ponad litr o srednicy 20 cm nad ceramiczna mala ok 300 ml 
|
|
Śro 23:24, 13 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:47, 31 Sty 2014 |
|
 |
vivienne
Wyjadacz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
24 godzinny test dobiegł końca.
Z miseczek ubyło 400ml. Od tego wyniku trzeba coś odjąć, bo Geniuszek przy piciu trochę wody wychlapuje. Tzn. pije jęzorkiem przy przeciwległym brzegu miseczki w taki sposób, żeby sobie nie zamoczyć wąsów i noska, i tym jęzorkiem część wody wyrzuca na zewnątrz. Zakładam więc, że wypite zostało maksymalnie 350ml wody. Moje Kociambry ważą łącznie 10kg, czyli powinny wypić 500ml. 
|
|
Czw 21:37, 14 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:47, 31 Sty 2014 |
|
 |
Jola123
Legendarny Kociarz
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ełk
|
|
|
|
Chyba muszę przeprowadzić u siebie taki eksperyment, ale coś mi się wydaje, że wypadnie gorzej 
Ostatnio zmieniony przez Jola123 dnia Czw 22:01, 14 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 22:01, 14 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:47, 31 Sty 2014 |
|
 |
Konstancjaa
Gość
|
|
|
Moj kot po tym jak mu duuzo wody dolalam do mokrej to przez caly dzien potem prawie nic nie wypil z miski
Probowalam jeszcze wczoraj z wrzuceniem pileczki do miski (jak w tym artykule od anana), ale moj kot boi sie wody, chwile sie zainteresowal ukochana pileczka ale jak odkryl ze jest mokra to zwial
Czekam juz z utesknieniem na Ziwi - mam nadzieje ze polubi ta karme i pewnie stopniowo przejdzie na diete tylko mokra (stopniowow zeby nie zauwazyla ile za nia place )
|
|
Pią 8:52, 15 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:47, 31 Sty 2014 |
|
 |
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Może ten strach przed wodą jest jakąś częścią problemu? 
|
|
Pią 10:22, 15 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:47, 31 Sty 2014 |
|
 |
Mimika
Raczkujący
Dołączył: 14 Lut 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
"Zdrowy kot powinien przyjmować dziennie około 50 ml wody na kg masy ciała (kocięta nawet do 70 ml/kg)."
Ale rozumiem że to całość wody? Liczy się razem z tym co jest w mokrym jedzeniu?
|
|
Pią 11:23, 15 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:47, 31 Sty 2014 |
|
 |
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
 |  | Ale rozumiem że to całość wody? Liczy się razem z tym co jest w mokrym jedzeniu? |
Zgadza się.
Dziewczyny, moim zdaniem mierzenie linijką jest nadgorliwością Możecie spróbować porozstawiać więcej misek, albo kupić fontannę, jeśli finanse pozwalają, żeby zachęcić kota do picia. Ale. Same dobrze wiecie, że to dużo zależy od organizmu, poza tym dane uśrednione można wsadzić sobie w buty... Statystycznie Polka ma 164cm wzrostu, Wy też tyle macie?
Okresowo należy badać koty pod kątem kamieni i to jest najlepszy sposób na wyłapanie problemu.
|
|
Pią 13:11, 15 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:48, 31 Sty 2014 |
|
 |
vivienne
Wyjadacz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wiesz - w moim przypadku cieszę się, że zmierzyłam tą wodę, bo szczerze mówiąc myślałam, że idzie jej jeszcze mniej. A to dlatego, że na stronie zooplusa jest błąd w opisie moich miseczek - pisze, że mają 0,2l pojemności. Wymieniam wodę wieczorem i dwa razy w ciągu dnia dolewam do pełna, bo z dwóch miseczek ubywa tak po 1/3. Dopiero jak przystąpiłam do pomiarów, to okazało się, że miseczki mają 0,3l. Jednak 2/3 z 200ml, a 2/3 z 300ml to jest różnica.
Nie mam zamiaru trzymać się sztywno wyliczeń i poić kotów strzykawką, ale już wiem na czym stoję - uruchomię znów poidełko, przestawię jedną z misek, bo jej miejscówka straciła na atrakcyjności, włączę więcej mokrej karmy, może spróbuję kupić większe miseczki skoro są bardziej lubiane. Coś pokombinuję...
Szkraby skończą niedługo półtora roku. Myślicie, że to czas na pierwsze kontrolne łapanie siuśków? 
|
|
Pią 14:43, 15 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:48, 31 Sty 2014 |
|
 |
annannanna
Doświadczony
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Nie trzeba dac sie zwariowac..,ludzie tez powinni wypijac okolo 2 litrow wody dziennie,a nie wszyscy to robia..,bo kazdy pije tyle ile potrzebuje...
Za duzo wody tez nie jest zdrowe:
"Ile człowiek powinien pić:
Żywy organizm to nie pralka frania, w której przy użyciu wody można wypłukiwać proszek użyty do prania. Każdy żywy organizm ma specjalne układy wydalnicze, a woda, jeśli jest do tego potrzebna, to tylko w takiej ilości, którą dyktuje nam organizm pragnieniem. Nadmierna ilość wody wiąże się z dodatkowym obciążeniem układów wydalniczych, szczególnie moczowego.
Organizm nie może sobie pozwolić na wydalenie nadmiaru wypitej wody w postaci niezmienionej, gdyż w połączeniu z odpowiednią temperaturą panującą w układzie moczowym stanowiłaby ona doskonałe środowisko dla rozwoju niekorzystnej mikroflory, szczególnie pleśni. By temu zapobiec, organizm wydalaną wodę musi zakwasić. Ponieważ w wypijanej wodzie nie dostarczamy dostatecznej ilości elektrolitów, organizm jest zmuszony pobierać je z zapasów tkankowych, które w połączeniu z równie idiotycznym zakazem używania soli kuchennej (głównego źródła sodu) kurczą się bardzo szybko. Tym sposobem wypłukujemy ze swojego ciała istotne dla utrzymania homeostazy elektrolity, głównie sód i potas, a gdy ich braknie, także magnez. Toteż nie ma co się dziwić, że po pewnym czasie tej medycznej "kuracji" odczuwamy objawy niedoboru elektrolitów - arytmię serca, skoki ciśnienia, wahania nastroju, obrzęki limfatyczne, spadek ogólnej kondycji organizmu. Medycyna oczywiście dysponuje stosownymi lekami usuwającymi te nieprzyjemne objawy, a o to wszak w tym wszystkim chodzi, bowiem jest to ważny element utrzymania dostatecznej ilości populacji Homo patiens.
Tutaj nasuwa się pytanie: dlaczego zatem tak wielu ludzi daje posłuch tym durnym, szkodliwym nakazom? Także w tzw. medycynie naturalnej takie zalecenia są na porządku dziennym, chociaż w naturze żadne stworzenie nie postępuje w ten sposób - nie pije podług instrukcji, tylko wtedy, gdy chce mu się pić, i tylko do zaspokojenia pragnienia. Chodzi tutaj, jak to w medycynie, o uzyskanie doraźnej poprawy samopoczucia - złudzenie zdrowia. Otóż rozcieńczając wodą krew uzyskujemy niskie stężenie krążących w niej toksyn (swoisty toksynokryt*), a więc doraźną poprawę samopoczucia. Pacjentom to w zupełności wystarczy, by uwierzyć w te bzdurne zalecenia, a gdy ten doraźny objaw połączą z bałamutną teorią pralki frani, to na własną rękę zwiększają ilość wypijanej wody do trzech, a bywa nawet, że do trzech i pół litra wody dziennie.
*Toksynokryt to hipotetyczna jednostka określająca procentowe stężenie we krwi toksyn (zależne od nawodnienia krwi) - analogicznie do hematokrytu określającego procentowe stężenie erytrocytów we krwi, zależne od jej nawodnienia."
Wiec nie dajmy sie zwariowac,bo to tylko statystyka i ciekawostka dla tych,ktorzy chcieli wiedziec ile kot powinien pic (i taki pomiar jest dobry,zeby wiedziec ile nasz zwierzak wypija),ale pewnie kot tak jak i czlowiek pije raz mniej,a raz wiecej,wiec nie przesadzajcie dziewczyny i nie rwijcie Sobie wlosow z glowy jak napije sie troche mniej... 
|
|
Pią 19:15, 15 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:48, 31 Sty 2014 |
|
 |
butterfly2101
Ekspert
Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
Nie chciałabym abyś poczuła się urażona ale podobnych bzdur już dawno nie czytałam. Odpowiednie nawodnienie ma olbrzymi wpływ na prawidłową pracę organizmu i nie pragnienie jest tu wyznacznikiem. Dla przykładu : moja mama odczuwa znikome pragnienie -wystarczy jej szklanka herbaty dziennie. Miała problemy z przemianą materii ,ukł. moczowym. Zmusza się do picia większych ilości bo wtedy problemy zanikają. Przy problemach z nerkami płyny odgrywają również dużą rolę- wiem bo przerabiałam z synem, moim zdaniem takich głupot nie powinno się rozpowszechniać.
Ostatnio zmieniony przez butterfly2101 dnia Pią 20:03, 15 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 20:02, 15 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:48, 31 Sty 2014 |
|
 |
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Podobnie z moim mężem - pragnienie również bardzo małe, pije tyle co nic. Jak widać tyle ile ma ochotę wypić nie jest wyznacznikiem tego, ile potrzebuje jego organizm - ma 25 lat i już problemy z nerkami muszę go ścigać, żeby odpowiednio się nawadniał. Chyba zacznę go poić jak kota, strzykawką
Może los mi specjalnie oszczędził tego problemu z kotami, widząc jak się męczę z mężem 
|
|
Pią 20:09, 15 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:49, 31 Sty 2014 |
|
 |
annannanna
Doświadczony
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Popadacie w skrajnosci w skrajnosc - skoro ktos pije jedna szklanke dziennie to wiadomo,ze jest to za malo i oznacza,ze jest cos nie tak np. brak pragnienia,to choroba,ale jak wypije 1,5 litra w ciagu dnia zamiast 2 litrow,to nic mu nie bedzie..,a to co wkleilam,nie jest bzdura...
Ja mam wiekszy problem niz nerki,ale zwiazany z ukladem moczowym i tez wiem,co i ile powinno sie pic,ale picie na sile ponad 3 litrow tez nie jest wskazane przy zdrowym organizmie,bo nie bylo tu mowy o chorobach...
Ostatnio zmieniony przez annannanna dnia Pią 20:18, 15 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 20:16, 15 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:49, 31 Sty 2014 |
|
 |
butterfly2101
Ekspert
Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
Niestety sama sobie przeczysz. Pisałaś że wyznacznikiem jest pragnienie,teraz już mowa o 1,5 litrze. Dałyśmy Ci przykład niewielkiego pragnienia i to jak widać nie jest to pojedynczy przykład.Teraz szczerze to już nie wiem o co Ci chodzi bo plączesz się w wypowiedziach
|
|
Pią 20:24, 15 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:49, 31 Sty 2014 |
|
 |
annannanna
Doświadczony
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Ty napisalas o braku pragnienia w skrajnym przypadku,a takie cos to juz choroba,skoro ktos ma pragnienie na jedna szklanke plynu dziennie.
Ja pisalam o zdrowym organizmie z ktorego nadmiar plynow wyplukuje to co nam tez jest potrzebne... - a zdrowy organizm sam daje nam znac o pragnieniu i bardziej chce nam sie pic kiedy jest goraco lub wykonujemy jakas prace przy ktorej sie pocimy,jesli ktors nie ma w tekich sytuacja pragnienia,to jest chory,bo jego organizm nie daje mu do zrozumienia,ze potrzebuje plynu.
Ostatnio zmieniony przez annannanna dnia Pią 21:28, 15 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 21:21, 15 Lut 2013 PRZENIESIONY Pią 0:49, 31 Sty 2014 |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|