Autor |
Wiadomość |
lukx
Początkujący
Dołączył: 26 Wrz 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
witczenie ragdola... to kiedy wiadomo ze nie lubi byc... |
|
Mam takie pytanie natury technicznej Jeszcz enie posiadam ragdolla ale tak sie zastanawiam skoro on bezwladnie wiotczeje jak sie go bierze na rece skad wiadomo czy to lubi czy nie?
|
|
Wto 7:20, 27 Wrz 2011 |
|
|
|
|
MARTYNKA2001
Doświadczony
Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KATOWICE
|
|
|
|
Mój wiotczeje jak go biorę pod paszki (i widać kiedy nie ma na to ochoty). Jak noszę go na rękach (jak niemowlę-brzuszkiem do góry) też muszę trzymać rękę wzdłuż kręgosłupa, bo się poprostu "wylewa" z rąk.
|
|
Wto 7:27, 27 Wrz 2011 |
|
|
Graża
Ekspert
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Rag zestresowany podciąga nóżki i się pręzy wiotczeje gdy czuje się rozluźniony i bezpieczny - to widać po kocie
|
|
Wto 22:24, 27 Wrz 2011 |
|
|
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Mój Vincuś nie wiotczeje. Właśnie podciąga nóżki i robi się spięty. Bardzo rzadko podnoszę go za paszki, bo wiem, że tego nie lubi. Zawsze łąpię pod pupcię.
|
|
Śro 6:45, 28 Wrz 2011 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Bonifacek też niekoniecznie wiotczeje, ale może to wynikać z bardzo dominującego charakteru. Jak się go weźmie na ręce, przytuli to odpuszcza, mięsnie robią się bardziej lejne....
Ale.. jak odbierałam od Niki Bonifacego na podłodze leżał jak szmatka Gucio .
Był taki lejny, ze nie mogłam go podnieść, dobra... bałam się, ze mi się wyleje przez ręce. Totalny brak napięcia .
No właśnie, musze napisać do Niki... gdzieś nam zniknęła babeczka. A wystawa w poznaniu blisko !
|
|
Śro 7:06, 28 Wrz 2011 |
|
|
OLGA
Pasjonat
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
|
|
|
Mauryc wiotczeje tylko na chwilkę, jak go biorę jak dziecko na ręce, trzymając za pupę, z łapkami i główką na ramieniu. Chwilę pomruczy, ale zaraz chce złacić. Za to gdy go biorę brzuszkiem do góry, czy to stojąc czy siedząc, to natychmiast się pręży i od razu wiadomo, że to nie jest jego ulubiona pozycja.
|
|
Śro 8:40, 28 Wrz 2011 |
|
|
Tasiemka
Ekspert
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Swarzędz/Oslo
|
|
|
|
| | Bonifacek też niekoniecznie wiotczeje, ale może to wynikać z bardzo dominującego charakteru. Jak się go weźmie na ręce, przytuli to odpuszcza, mięsnie robią się bardziej lejne....
Ale.. jak odbierałam od Niki Bonifacego na podłodze leżał jak szmatka Gucio .
Był taki lejny, ze nie mogłam go podnieść, dobra... bałam się, ze mi się wyleje przez ręce. Totalny brak napięcia .
No właśnie, musze napisać do Niki... gdzieś nam zniknęła babeczka. A wystawa w poznaniu blisko ! |
Właśnie!!!
Jeżeli chodzi o wiotczenie to myślę że wszystko zależy od kota. Mój Hubi wiotczeje za każdym razem jak go podnoszę. Niamh...już niekoniecznie
|
|
Śro 17:56, 28 Wrz 2011 |
|
|
oktawia
Ekspert
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NL
|
|
|
|
| | Mój Vincuś nie wiotczeje. Właśnie podciąga nóżki i robi się spięty. Bardzo rzadko podnoszę go za paszki, bo wiem, że tego nie lubi. Zawsze łąpię pod pupcię. |
bo wedlug hodowczyni vicusia raga trzeba nauczyc zwisu
samas sobie winna zes go nie naumiala ... to teraz masz
|
|
Śro 19:02, 28 Wrz 2011 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
A u mnie Bajt wisi i przelewa się jak go biorę pod paszki ale już Pixelek podkurcza kopyta
|
|
Śro 20:45, 28 Wrz 2011 |
|
|
Jola123
Legendarny Kociarz
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ełk
|
|
|
|
A u mnie Simba jest taki szmaciany i wiotczeje jakkolwiek go biorę, a Rosi się spina. No, jak pod paszki, to jeszcze na chwilę "zwisa", ale tylko na chwilę
|
|
Śro 20:52, 28 Wrz 2011 |
|
|
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | | | Mój Vincuś nie wiotczeje. Właśnie podciąga nóżki i robi się spięty. Bardzo rzadko podnoszę go za paszki, bo wiem, że tego nie lubi. Zawsze łąpię pod pupcię. |
bo wedlug hodowczyni vicusia raga trzeba nauczyc zwisu
samas sobie winna zes go nie naumiala ... to teraz masz |
|
|
Czw 6:58, 29 Wrz 2011 |
|
|
OLGA
Pasjonat
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
|
|
|
Jak to nauczyć?
|
|
Czw 8:35, 29 Wrz 2011 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Mój Rag rozlewa się na rękach zawsze. Tylko do obcych nie ma zaufania.
|
|
Czw 9:04, 29 Wrz 2011 |
|
|
irena
Doświadczony
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 1080
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Gatsby nigdy nie wiotczal i nie wiotczeje.
Za to jest wyjatkowo rozmowny i towarzyski!
|
|
Pią 1:40, 30 Wrz 2011 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Lukx'sie mam wrażenie, że myślisz o Ragach, jak o "czymś zupełnie innym od kota".
One są w 100% normalnymi kotami. Nie są wiotkie same z siebie - robią to, gdy są szczęśliwe i wyluzowane.
Ale nie wszystkie. Każdy z nich ma inny charakter.
Wszystkie są cudownie miłe i łagodne, ale głównie dla swoich.
Moje koty teraz mieszkaja na wsi i widzę, jak nieufnie odnoszą się do obcych.
Jeśli chodzi o zwis = wiotczenie, to nasz kocur Severus kilka razy totalnie zwiotczał na rękach u mojego syna, który nosi go przed sobą w pozycji - " na tacy ".
Tak sobie łażą po mieszkaniu i nagle lądują obaj na podłodze, bo kot dosłownie zaczyna wylewać się synowi z rąk.
Musisz zdawać sobie sprawę, że Ragdolle to koty, a kot ma swoje zwyczaje, potrafi psocić, (zwłaszcza kociak), bywają szalone harce po domu, bywa gryzienie kabelków !!!!, mogą bawić się firankami itp. , itd.
To przesłodkie stworzonka, ale są żywe i normalne - to nie pluszaczki, które nigdy nie psocą.
|
|
Pią 7:29, 30 Wrz 2011 |
|
|
|