Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Wigilijny dylemat ;)

 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Wigilijny dylemat ;)
Autor Wiadomość
maja285
Początkujący



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post Wigilijny dylemat ;)
Witajcie, mam spory dylemat dotyczący świąt i naszej Oniro, która jest z nami już 2 miesiace.
Sprawa wygląda tak: wigilię spędzamy u mojej babci całą naszą rodziną ( około 15 osób), mam niezłą zagwostkę co zrobić z Onirem, z jednej strony nie wyobrażam sobie zostawić jej samej na Wigilię w domu , Onir jest kotem o psim usposobieniu i ja mam wrażenie ze ona wogóle nie korzysta ze swojej kociej niezależności.... Little thongue man w sumie cały dzień towarzyszy nam we wszystkim, czeka pod drzwiami jak wracamy, domaga się głośnym miałczeniem pieszczot itp. No i tak ją samą zostawić..........no i dlatego chciałbym żeby w ten wieczór była z nami.
Z drugiej strony wiem, że to może, a wręcz napewno będzie stres.....Babcia mieszka w dużym domu, martwię się , że Onir byłby zagubiony....., będzie dużo ludzi....
Co byście zrobili na moim miejscu???????????????
W sumie to wiem co będzie dla Onira lepsze....ale tak mi jakos smutno...
Kajmiro...znasz Onirkę najlepiej.....jak myślisz?
Nie 11:25, 20 Gru 2009 Zobacz profil autora
Lili
Ekspert



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice/Bristol

Post
Czy to Oniro zaadoptowana od Kajmiry? Myslalam, ze tego imienia sie nie odmienia, wiec sie troche pogubilam.

Ok, przechodze do meritum:
Czy zostajecie u babci na noc? Jesli to tylko jeden wieczor to podjerzewam ze Oniro da sobie rade. Jasne, ze to Wigilia, ale prawda jest taka ze przeciez dla naszych kotow to po prostu kolejny wieczor.

Najlepszym rozwiazaniem (ale na nie jest juz za pozno) byloby przyzwyczajanie Oniro do pobytow u babci od poczatku. My mamy odwrotna sytuacje - Babcia przychodzi na Wigilie do nas i jako, ze przyzywczajala Diego do naszego domu i kotow od momentu kiedy skonczyl kwarantanne, to najprawdopodobniej w tym roku znow wszystkie trzy koty beda spedzaly Wigilie razem. Wydaje mi sie, ze to najlepsze rozwiazanie. Pomyslcie o tym na przyszly rok i zacznijcie Oniro przyzwyczajac jak najwczesniej. A w tym roku mysle, ze jeden wieczor da sobie sama rade Wesoly
Nie 12:17, 20 Gru 2009 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post
Witaj

Lilli ma rację !!

Koty wobec większej ilości nieznanych sobie osób, mogą czuć się nieswojo - zwłaszcza w nowym miejscu

Koteczka na pewno sobie poradzi. Ona po prostu prześpi sprawę i ....przywita Was wylewnie , gdy wrócicie.
Nie 15:07, 20 Gru 2009 Zobacz profil autora
maja285
Początkujący



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Lili napisał:
Czy to Oniro zaadoptowana od Kajmiry? Myslalam, ze tego imienia sie nie odmienia, wiec sie troche pogubilam.

Ano od Kajmiry Z naukowego punktu widzenia wiem ze się nie odmienia Ya winkles ale my mówimy różnie....Irka, Onirka, Onir.....i mamy nadzieję, ze miss Oniro to nie przeszkadza
Też myślę, że to najrozsądniej w domu ją zostawić....wiem ze dla nie to normalny dzień...ale i tak mi jakoś nie tak..........


Ostatnio zmieniony przez maja285 dnia Nie 16:32, 20 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Nie 16:30, 20 Gru 2009 Zobacz profil autora
kajmira
Administrator



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Hihi rzeczywiście imię się nie odmienia ale żartobliwie można Mruga Korzystając z okazji zdradze pochodzenie imienia kotki . Otoż oneiro po grecku oznacza marzenie

A jeśli chodzi o Wasz dylemet. Mimo wszystko uważam, że kotka powinna zostać w domu. Spędzicie z nią jeszcze wiele lat i z pewnością nie jedną Wigilię . Dla niej to będzie najlepsze rozwiązanie.
Nie 18:37, 20 Gru 2009 Zobacz profil autora
Kasiaczek
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
Kochani odswiezam watek.

Tym razem ja mam "wigilijny dylemat" Ya winkles

Otóz bedziemy wyjezdzac na swieta,na 1-2 tygodnie,jeszcze nie uzgodnilismy,
do mojej Mamy.

Bianka oczywiscie jedzie z nami...

I teraz dylemat niesamowity,bo nie mam zupelnie pojecia czego moge sie spodziewac.
Jak kota moze zachowac sie w gosciach?
Czy jest cos czym moe jej umilic pobyt w innym domu?

Bardzo prosze o pomoc.
Pon 15:38, 21 Lis 2011 Zobacz profil autora
_Jadis_
Wyjadacz



Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica

Post
Może weż coś co będzie pachniało domem? Jakiś znajomy kocyk , ulubioną karmę ( w razie jakby grymasiła), ulubione zabawki ?
Pon 15:41, 21 Lis 2011 Zobacz profil autora
Kasiaczek
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
_Jadis_ napisał:
Może weż coś co będzie pachniało domem? Jakiś znajomy kocyk , ulubioną karmę ( w razie jakby grymasiła), ulubione zabawki ?


Wszystko bedzie miala wziete ze soba,tzn:
-kuwete
-miski
-karme
-transporter
-kocyk
-zabawki
-mini drapak

Mimo tego nie wiem czego powinnam sie spodziewac,jakiej reakcjii.
Bardzo sie boje...
Pon 15:47, 21 Lis 2011 Zobacz profil autora
Agnieszka7714
Ekspert



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Myślę, że nie będzie dramatu. Przez pierwsze dwie trzy godziny będzie chodzić z nosem przy podłodze, ale przyzwyczai się. Będziecie z nią, więc nie powinna źle się czuć. Nic się nie martw, poradzicie sobie.
Pon 16:40, 21 Lis 2011 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Dobrze będzie, tylko żaby goście jej nie napastowali wszyscy jednocześnie Wesoly
Pon 16:58, 21 Lis 2011 Zobacz profil autora
Kasiaczek
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
Jezeli chodzi o gosci top bedzie 5 odób,które odwiedzaja nas czesto,
z którymi sie bawi i zna ich od malego.

Troszke mi ulzylo
Mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze.
Pon 17:05, 21 Lis 2011 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Eee... w takim razie to pikuś Wesoly
Pon 17:29, 21 Lis 2011 Zobacz profil autora
OLGA
Pasjonat



Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

Post
Na pewno będzie dobrze Wesoly, przyzwyczai się.
Ja zawsze biorę transporter, do którego Maurycy wchodzi w chwilach poczucia zagrożenia i niepewności, czuje się tam bardzo bezpiecznie, bo czuje zapach domku, a poza tym nikt go tam nie dosięgnie Mruga. Oczywiście krótko tam wytrzymuje i po niedługim czasie wychodzi do wszystkich.
Wto 8:00, 22 Lis 2011 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin