Autor |
Wiadomość |
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
noele,
My mamy tą zabawkę i jest świetna.
Co jakiś czas muszę ją schować, bo się kociastym nudzi, ale ogólnie bardzo często do niej wracają.
Nawet gdy w dzień wydaje się, że ani razu na nią nie spojrzą, to późnym wieczorem/nocą słyszę kręcącą się kulkę.
Nawet parę razy ją wywalili z toru i znalazłam ją pod łóżkiem.
Korzystają też a tego drapaczka na niej.
Racuch zawsze po wyjściu z kuwety podchodzi i drapie łapkami w tą zabawkę właśnie.
Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Śro 22:00, 07 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 21:59, 07 Lis 2012 |
|
|
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
To chyba naprawdę się skuszę na tą zabawkę, póki co to ja się będę nią bawić
|
|
Śro 23:05, 07 Lis 2012 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
U nas ostatnio robi furorę ta wędka: [link widoczny dla zalogowanych]
Dla żywszego kota to kupa radości.
|
|
Pią 15:34, 09 Lis 2012 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Ja się boję gumek w wędkach.
Mam jedną z myszką (Imbir dostał w wyprawce). Myszka jest twarda (mimo, że ze sztucznym futerkiem), a ja już nią dwa razy dostałam w twarz. Mały szaleniec łapię ją, ucieka i puszcza napiętą w najmniej spodziewanym momencie.
Nie umiem się bawić czymś takim i obrywam!
|
|
Pią 15:42, 09 Lis 2012 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
To fakt, trzeba przygotować się na to, że piłka może się odbić gdy kot ją złapie. Latała mi kilka razy nad głową, ale póki co nie dostałam Mimo wszystko polecam. Moją kotkę z ADHD rozładowuje całkowicie, żadna zabawka tak ją nie cieszy. Lata za piłką z piórkami jak szalona. A później pada ze zmęczenia i mam spokój
|
|
Pią 15:48, 09 Lis 2012 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Nam za to właśnie przyszła wędka z piszczącą myszką [link widoczny dla zalogowanych] fajna, ale te gumki mnie też irytują.
|
|
Pią 16:45, 09 Lis 2012 |
|
|
POLKA INKA
Ambitny
Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz _ Skandynawia
|
|
|
|
Mój mały slodziak od kilku dniu upodobal sobie do zabawy sitko w wannie. Bawi się w wannie zwlaszcza nocą.
Wszystko wskazuje na to, że mam ragdolla lubiącego wodę. Podczas mej kąpieli lub prysznica Antoś towarzyszy mi siedząc na obudowie wanny.
Polka Inka
|
|
Pią 19:32, 09 Lis 2012 |
|
|
Lobo
Początkujący
Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
Jak spisują się rękawy? Chcę kupić swojemu na gwiazdkę;] Ale też nie chcę wydać kilkadziesiąt zł i się dowiedzieć, że zabawka leży w kącie;/
|
|
Pon 16:51, 17 Gru 2012 |
|
|
Ewelina
Początkujący
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Bastiaan najbardziej lubi miękie myszki/bałwanki/czapeczki/ najlepiej z piórkami. Wytrzymują jakiś tydzień po czym są do wyrzucenia:D Dobrze, że kosztuje to zaledwie 3 euro w zooplusie
Basto lubi też kartony i kartoniki. Szczególnie te w których przychodzi do niego jedzonko z zooplus - bardziej cieszy go karton niż zawartoć w środku
czasem nawet zużyta rolka po papierze toaletowym jet ulubiona zabawka
|
|
Pon 21:55, 17 Gru 2012 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Aurelka ma totalnego bzika na punkcie wszystkich zabawek... Uwielbia wszystko co jest zabawką i wszystko co może nią być. Jak tylko usłyszy jakiś dźwięk przypominający zabawkę leci jak wariatka na łeb na szyję sprawdzić co to
|
|
Pon 22:39, 17 Gru 2012 |
|
|
Bell
Ambitny
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Moim hobby to szycie, dlatego w domu mam pełno tasiemek, sznurków i nici. Mój pupilek ukochał sobie sznurek do gorsetu. Biega za nim jak szalony, bierze go do pyszczka, przenosi w różne miejsca, czasami bawi się ze mną w przeciąganie. Drugą ulubioną zabawką Sulu jest gra dla kotów na tablecie.
Za laserem nie chce gonić, tak samo jak za piłeczkami i innymi nakręcanymi myszkami. U niego wszystko musi być na sznurku (jak przywiązałam nakręcaną mysz na sznurek, to już nie odpuścił póki jej nie złapał. )
A jeśli chodzi o drapak, to mam ten poziomy, bo drapał mi dywan, a jak jest cieplej na dworze to woli podrapać drzewko na ogrodzie.
| | Ja się boję gumek w wędkach.
Mam jedną z myszką (Imbir dostał w wyprawce). Myszka jest twarda (mimo, że ze sztucznym futerkiem), a ja już nią dwa razy dostałam w twarz. Mały szaleniec łapię ją, ucieka i puszcza napiętą w najmniej spodziewanym momencie.
Nie umiem się bawić czymś takim i obrywam! |
Może pomoże wymiana tej gumki na zwykły sznurek?
Ostatnio zmieniony przez Bell dnia Wto 10:46, 18 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 10:42, 18 Gru 2012 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Pomysł z ostatniej chwili - wsypanie suchej karmy do okienek kalendarza adwentowego, takiego po czekoladkach, pozostawionego z lekko uchylonymi drzwiczkami. Tula nie spoczęła dopóki nie wydobyła ostatniego chrupeczka
|
|
Pią 0:10, 21 Gru 2012 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Nie 0:30, 17 Lut 2013 |
|
|
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Dzisiaj jest Swiatowy dzien kota.Kupilam wiec moim kocia trzy nowe zabaweczki.Jedna to myszka wypelniona suszem z Kocimietki.Jest wielkie szalenstwo.Ja tylko musze suszyc myszke na kalryferze.
Ostatnio zmieniony przez szajen dnia Nie 18:36, 17 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 12:49, 17 Lut 2013 |
|
|
Bell
Ambitny
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Ukochaną zabawką Pana Sulu na ten miesiąc jest skaczący pajączek: [link widoczny dla zalogowanych]
Jako dziecko co roku na odpust parafialny kupowałam sobie tego pajączka. Mój narzeczony ma hurtownie zabawek i przyniósł mi takiego pajączka. Tzn nie mi, tylko kotkowi, jednak Sulu na początku się go bał, to sama się nim bawiłam. Teraz to za nim skacze jak oszalały i już oskalpował go z futerka.
|
|
Nie 17:36, 17 Lut 2013 |
|
|
|