Autor |
Wiadomość |
noemi
Pasjonat
Dołączył: 11 Sie 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Młode kociaki często aportują same z siebie i nie wymaga to jakichś specjalnych ćwiczeń Aslanek aportował, ale z wiekiem mu minęło...Rzucałam myszkę, on biegł, łapał w pyszczek, wtedy klepałam ręką i mówiłam "daj myszkę" i przynosił. Często też sam podawał, żeby mu rzucić. Z aportowania niestety chyba większość kotów wyrasta, ale podawanie łapki Aslankowi się utrwaliło, mój łakomczuch |
Faaajnie będzie zabawa coś czuję
|
|
Wto 19:16, 20 Sie 2013 |
|
|
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Dokładnie tak jak Aslanek aportuje czasem Tula
|
|
Wto 19:20, 20 Sie 2013 |
|
|
Gothabella
Raczkujący
Dołączył: 16 Wrz 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Dzień dobry wszystkim,
myślicie, że da się wykorzystać kliker do nauki korzystania z toalety? Mam czteromiesięczną ragdollkę, postanowiłam kupić jej zestaw do nauki korzystania z WC (to taka plastikowa nakładka, którą się umieszcza na kibelku i wsypuje żwirek, a potem stopniowo wycina coraz większy otwór, żeby docelowo kot załatwiał się do WC bez nakładki).
Gambol (kotka) korzysta z takiej dziwnej kuwety niechętnie. Tzn. bardzo chętnie do niej załatwia sprawę nr dwa, ale co do siusiania to ma swoje własne lepsze typy, głównie torby materiałowe lub foliowe, albo moje ukochane ekopufy (fotele wypełnione kulkami styropianowymi - wiadomo, ewidentny zwirek pod łapkami! - dopasowujące się do ciała). Chcę ją jakoś zachęcić do korzystania z toaleto-kuwety i zastanawiam się, czy kliker da radę. W szkoleniach klikerowych jest napisane, że interwał pomiędzy kliknięciem a nagrodą musi być bardzo krótki, a z tego, co znam koty, to one nie lubią jeść w miejscu, w którym się załatwiają.
Jakieś rady, instrukcje, doświadczenia własne?
Dziękuję z góry za wszelką pomoc
|
|
Pon 10:41, 16 Wrz 2013 |
|
|
Dima
Doświadczony
Dołączył: 02 Paź 2014
Posty: 1070
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
Aslanek jak ładnie podaje łapkę , musze mojego Vico też tego nauczyć , dopóki jest takim żywiołowym kotem
Ale musze się pochwalić , że Vico też aportuje jak mu żucam jakiegoś pluszaka lub myszkę musze nagrać filmik i wam pokazać
|
|
Śro 12:20, 12 Lis 2014 |
|
|
placebo11
Ambitny
Dołączył: 06 Lis 2014
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Bardzo ciekawa dyskusja. Ja zacznę chyba od kupna polecanej książki. Przy okazji może wytresuje sobie jedna osobę z mojej rodziny hehe
Ja też uważam, że to dobry sposób na rozwój kociaka- tylko trzeba wiedzieć jak to robić, aby obie strony czerpały z tego przyjemność. Także ja zacznę od lektury.
Smużko może jakiś filmik???
|
|
Pią 9:06, 14 Lis 2014 |
|
|
Tati
Ambitny
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: IRE
|
|
|
|
Odkopuję wątek ponieważ :
Mam pytanie jak wytłumaczyć kotkowi jak robić "kóleczko" bo mój tak nie za bardzo rozumie o co mi chodzi. Pięknie daje najpierw jedną łapkę , potem drugą. daje buzi , robi " tulimy" a z kółeczkiem jakoś się nie możemy dogadać. Kończy się na półobrocie , po czym zalega.
Mój mały uwielbia się uczyć. Siada, woła mnie miałczeniem i sam podaje łapkę a mruczy przy tym jak traktor.
A z aportowania rzeczywiście wyrósł
|
|
Czw 0:06, 05 Mar 2015 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Mi zadma malpa nie chce z aportowania wyrosnac wiec rzucam i rzucam, bo coz mi pozostaje.
|
|
Czw 14:26, 05 Mar 2015 |
|
|
baldwitch
Ambitny
Dołączył: 09 Sty 2015
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce - Gliwice
|
|
|
|
Haha moja nie aportuje tylko krzyczy z drugiego końca mieszkania, że kulka przestała się toczyć..
Ja nigdy nie próbowałam tresowania kotka... i nie wiem, czy nie za późno żeby zacząć :<
|
|
Czw 15:18, 05 Mar 2015 |
|
|
Tati
Ambitny
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: IRE
|
|
|
|
Zawsze można spróbować.
Mój dopiero jak skończył dwa latka to zaczęliśmy trening, a wyszło to jakoś samo z siebie, w ramach zacieśniania więzi. On do mnie zawsze dużo gadał i komunikował głośno ( żebym usłyszała) jak coś chciał lub trzeba było zrobić ( braciszek za drzwiami i trzeba otworzyć, kuwetę opróżnić, bo narobiłem, ponosić, pobawić się ) i tak z żartów nauczył się paru sztuczek . A jego braciszek przybija piątkę, chociaż jest kotkiem wychodzącym. Jednak on dla odmiany nauczył się tego jak miał roczek, wiec to chyba zależy od kociaka.
Ostatnio zmieniony przez Tati dnia Czw 23:37, 05 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 23:32, 05 Mar 2015 |
|
|
Plush
Początkujący
Dołączył: 02 Sty 2015
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Ja w ramach zmęczenia kota zaczęłam zajmować kocią psychikę oprócz standardowej zabawy.
Po pierwsze, nie zauważyłam żeby ćwiczenia na myślenie w połączeniu z ruchem powodowały jakieś większe zmęczenie... a nauczyłam siad, poproś, na dół, hop (skakanie na różne przeszkody).
Po prostu trzeba go dobrze wybiegać, żeby w końcu dał spokój normalnie jak pies... :|
Najlepiej sprawdza się aportowanie, tego sam się nauczył, całe szczęście
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Plush dnia Pią 14:57, 03 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 11:30, 02 Kwi 2015 |
|
|
Kasia_R
Doświadczony
Dołączył: 31 Sty 2015
Posty: 1242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Co do aportowania.. Ja myslę, że to nie my uczymy kota aportować, tylko on nas uczy rzucać przyniesioną zabawkę
|
|
Czw 20:34, 02 Kwi 2015 |
|
|
Plush
Początkujący
Dołączył: 02 Sty 2015
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Muszę Ci przyznać rację Kasia_R.
Najczęściej ja kota zapraszam do zabawy, jak nie chce mu się biec po piłkę, to ja oczywiście idę... takich przykładów można wymieniać i wymieniać...
Ale najważniejsze żeby obie strony się na to zgadzały
|
|
Pią 14:59, 03 Kwi 2015 |
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
Ja nie mam cierpliwości do tresowania kota Kiedyś bawiłam się w tresowanie psa, ale to i ja byłam młodsza i chyba pałałam większym entuzjazmem
W dodatku żaden z moich kotów nie aportuje sam z siebie - rzucam zabawkę, biegną za nią, ale potem już bawią się nią same, nie przynoszą jej z powrotem... Chyba stwierdzają, że się nie nadaję do tej zabawy
|
|
Pią 15:33, 03 Kwi 2015 |
|
|
miaukoaga
Ekspert
Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
|
|
|
Witam widąć smużka że psiara nie zawsze dogada się z kociarą i naodwrót ale, samo w sobie to nic złego o ile wszyscy mogą coś dla siebie z tej kowersacji wyciągnąć POZYTYWNEGO pozdrawiam;)
|
|
Nie 20:32, 05 Kwi 2015 |
|
|
d.
Raczkujący
Dołączył: 20 Lut 2017
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Ja również chciałabym poćwiczyć z kotkiem takie "intelektualne" zabawy. Bardzo szybko udało nam się załapać, że dotknięcie noskiem pointera zapewnia przysmak, a że uczeń jest łasy na takie nagrody to robię sobie dużo nadzieji na przyszłość.
Może ktoś może mi poradzić co teraz? Od jakiego ćwiczenia najlepiej teraz ruszyć? Kotek nie ma tendencji żeby dotykać pointer łapką, więc nie mam pomysłu na łatwe nauczenie przycinania piątki albo podawania łapy. Czy do trenowania "siad" powinnam mieć kliker zawsze przy sobie i klikać przy śniadaniu kotka? Aż załapie?
|
|
Pon 21:20, 20 Lut 2017 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|