Autor |
Wiadomość |
Monic
Ekspert
Dołączył: 23 Wrz 2013
Posty: 2931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
|
|
Wydaje mi się, że to już mit, że musi być pierwsza rujka. Ja Tosię sterylizowałam przed i Tami też bym chciała przed bo po co kot ma się męczyć, ale z nią muszę poczekać jeszcze 3 miesiące, więc może się niestety rujka trafić. Ale gdybym nie miała niebezpieczeństwa wirusa w domu to Tamirę również sterylizowałabym zaraz po skończeniu pół roku. Bo w sumie rujka z punktu widzenia natury jest potrzebna do rozmnażania, więc skoro nie rozmnażamy...to po co?
A co do blokady to mój wet powiedział, że jak będzie miała ruję to poczekamy aż przejdzie i wtedy będziemy robić zabieg. Nie mówił nic o żadnych blokadach.
|
|
Czw 19:39, 29 Sty 2015 |
|
|
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
Tak, tylko, że problem pojawi się w momencie, kiedy dostanie długą i wyczerpującą ruję...albo będzie rujkować raz za razem, że nie będzie kiedy przeprowadzić zabiegu. Wtedy trzeba będzie blokować. A wolałabym tego stresu sobie oszczędzić
|
|
Czw 19:45, 29 Sty 2015 |
|
|
Monic
Ekspert
Dołączył: 23 Wrz 2013
Posty: 2931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
|
|
To fakt, dlatego też ja jestem za sterylizacją PRZED rujką, tak sterylizowałam Tosię, ale z Tami muszę niestety poczekać, dla większej pewności, że wirusa już nie ma w mieszkaniu. Ale gdybym nie musiała to już za dwa miesiące bym się umawiała, nie widzę powodu czekania do rujki bo potem mogą się pojawić właśnie takie problemy. Ciachaj jak skończy pół roku i się nie zastanawiaj:-)
|
|
Czw 20:00, 29 Sty 2015 |
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
Też tak myślę Najbardziej po drodze byłaby dla mnie wczesna sterylizacja - niestety wtedy Ginę mogłabym dopiero po nowym roku odebrać i świąteczne dni wolne straciłyby swój potencjał
|
|
Czw 20:23, 29 Sty 2015 |
|
|
Emi
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 2771
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
|
|
|
Witajcie!
Moja koteczka przechodziła pierwszą ruję dwa tygodnie temu w wieku 6,5 mies. Zdecydowałam się na tabletki i zablokowanie rujki. Nie mogę się oprzec, że Mocca strasznie się męczyła, patrzyła na mnie jakby chciała powiedziec "zrób coś, bo nie wiem co się ze mną dzieje!". Chodziła na przykurczonych łapkach, wyła, nie jadła przez 3 dni w zasadzie wcale... Nie wyobrażam sobie, że miałabym na to spokojnie patrzec. Różne są w tym temacie poglądy, ale jeżeli nie zamierzam rozmnażac mojej kotki, to na prawdę nie wiem czemu miałabym dopuścic do powtórki. Kotka za dwa tyg. będzie poddana sterylizacji.
|
|
Czw 22:34, 29 Sty 2015 |
|
|
Monic
Ekspert
Dołączył: 23 Wrz 2013
Posty: 2931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
|
|
Emi dokładnie tak! Kotka podczas rujki, z którą nic się nie robi się po prostu męczy, dlaczego mamy na nią czekać? Co w jej organizmie to zmieni, że tą rujkę przemęczy? Zdecydowanie nie ma co czekać do rujki, sterylizujmy póki jej nie ma i oszczędźmy cierpienia.
|
|
Czw 22:51, 29 Sty 2015 |
|
|
Boniut
Raczkujący
Dołączył: 15 Sty 2015
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Moja kicia jutro będzie sterylizowana. Tymczasem spotkałam się z opinią, że kotek nie powinno się sterylizować latem "bo upały" i że robić to należy tylko zimą. Szczerze mówiąc - zdębiałam. W czym jest problem? Szczególnie że teraz w moim mieście nie ma upałów, a nawet gdyby temperatura zaczęła się zbliżać do 30 stopni (dziś jest 24), to w mieszkaniu i tak jest chłodno - stare budownictwo, północna strona z oknami na podwórko typu studnia. W domu stała temperatura w granicach 20--25 stopni. Sterylizacji na pewno nie odłożę o aż pół roku, będzie jutro zgodnie z planem, zresztą widzę, że kicia jednej z Was była sterylizowana kilka dni temu - i co? Wszystko chyba OK, skoro temat się nie rozwinął w żadnym niepokojącym kierunku. Osoba, która napisała o tych upałach, napisała również: "Wspomnisz moje słowa, kicia będzie cierpiała i ty też". Co o tym myślicie? Bo ja to: ja pier###...
|
|
Wto 15:03, 21 Lip 2015 |
|
|
miaukoaga
Ekspert
Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
|
|
|
Witaj ojej jak ostro kobietko ,nie wiem kto tak powiedział może rany troszkę dłużej będą się goić i ze względu na upał kotek może dłużej nie jeść ale,jeśli będziesz miała cały czas kontrolę nad kotką to nie powinno miec to aż takiego wpływu na kotkę żeby przekładać zabieg .
|
|
Wto 19:48, 21 Lip 2015 |
|
|
Boniut
Raczkujący
Dołączył: 15 Sty 2015
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Napisała to jakaś przypadkowa osoba w internecie Nie rozumiem tego jej rozumowania, kotka mojego kolegi była sterylizowana w czerwcu, kiedy rzeczywiście był u niego w mieście upał, a w mieszkaniu jest ciągle duszno. Kicia na drugi dzień po zabiegu śmigała po kwadracie jak gdyby nic, rana pooperacyjna zagoiła się w try miga - kicia miała rozpuszczalne szwy i chodziła bez kubraczka, w ogóle się nie interesowała raną.
Ech, (niektórzy) ludzie są dziwni...
|
|
Wto 22:53, 21 Lip 2015 |
|
|
Monic
Ekspert
Dołączył: 23 Wrz 2013
Posty: 2931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
|
|
Kotka mojej koleżanki była sterylizowana miła dni temu i wszystko ok, myślę że upał nie ma tu żadnego znaczenia, przynajmniej kotka nie bedzie chciała biegać jak będzie za cieplo ;-)
|
|
Śro 9:00, 22 Lip 2015 |
|
|
miaukoaga
Ekspert
Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
|
|
|
Widzisz miej na nią oko i tyle a tak ogólnie to twój kotek to Rag? Z rodowodem???? To ja cię nie widziałam ani w powitaniach ani W Przedstaw ? Zapraszam w takim razie do tego działu .Jak nie ma rodowodu to zawsze możesz założyć wątek w zwierzakach domowych nie zależnie czekam aż przedstawisz swoją kicię
|
|
Śro 11:22, 22 Lip 2015 |
|
|
Boniut
Raczkujący
Dołączył: 15 Sty 2015
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Tak, mój kotek to stuprocentowy rodowodowy szmaciak A mój wątek "powitawczy" jest tu: http://www.ragdollclub.fora.pl/powitanie,2/ahoj-wszystkim,6990.html
Bonisia już po zabiegu, właśnie się turla po podłodze, bo chyba kubraczek jej przeszkadza. Już się wybudziła, jest tylko lekko "pijana", dzisiaj jeszcze separacja od starszej kot-leżanki, a jutro już powinno być OK
|
|
Śro 17:11, 22 Lip 2015 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|