Autor |
Wiadomość |
mar_eczka
Wyjadacz
Dołączył: 10 Mar 2015
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
|
|
|
Myślę że to zależny od kota Holmes bardzo lubi wychodzić a przyblokowy ogródek, który jest ogrodzony i wychodzi tam codziennie latem to traktuje jak część domu, jak podlewam to sobie poleguje obserwuje taki czasem coś przegoni. Cały wieczór spędza też na balkonie.
Co do białaczki to nie wiem jak ten wirus się przenosi czy wystarczy że będzie na trawie czy musi być jakiś bardziej intensywny kontakt.
|
|
Pią 13:10, 17 Cze 2016 |
|
|
|
|
Czapla
Początkujący
Dołączył: 02 Lip 2015
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
My byliśy z Kika dwa razy. Szelki lubi i na początku spaceru jest ok, chodzi, sprawdza, bada otoczenie. Niestety po jakimś czasie dostaje szmergla i wpada w panikę. Zaczyna być agresywna, zła jakaś lub przerażona. U nas na Zaspie lata dużo krzyczących mew, wron i raz to one ją przeraziły. Jak wtedy biorę ją szybko na ręce do strasznie syczy, drapie - dostało nam się z mężem kilka razy. Tak więc na razie pas ze spacerami. Może po sterylizacji, jak dojdzie do siebie to zrobię jeszce jedno podejście.
|
|
Nie 14:15, 26 Cze 2016 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|