Autor |
Wiadomość |
Syntiaaa
Raczkujący
Dołączył: 07 Maj 2015
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
Ragdoll nie chce polubić dziecka :-( |
|
Witam, jestem tu nowa i mam ogroooomnie ważne pytanie: kupiłam Ragdolka kocurka z hodowli Snowy Planet z myślą głównie o moim synku. Kotek był zakupiony w wieku 11 miesięcy. Bardzo długo się oswajał tzn jakieś 1,5 miesiąca. Stosowałam przy tym obróżkę i Feliway do kontaktu. Kotek długo się chował, ale ostatecznie pokochał mnie miłością dozgonną - chodzi za mną krok w krok-do kuchni, do łazienki, non stop prosi o głaskanie, miauczy, budzi mnie w nocy by go głaskać:-) Wszystko to mi sprawia dużo radości jednakże kotek był prezentem dla synka 5 letniego na urodziny i martwi mnie, że totalnie go nie akceptuje. Nauczyłam syna obchodzić się z kotem, absolutnie nie ściska go,nie tarmosi,nie ciągnie za włoski, nie łapie...Syn miał już do czynienia z kotami u babci na wsi i się nauczył, długo ćwiczyliśmy dobre maniery przed przyjazdem kotka. Jednak kotek wciąż nie chce zaufać synkowi, jak on do niego choć na chwilę się zbliży do głaskania zaraz go pacnie łapką w głowę albo ugryzie (u nas się nie sprawdza to "nieużywanie pazurków"). Jest mi bardzo przykro bo synek naprawde stara się być delikatny natomiast jak tylko syn wraca z przedszkola kot się chowa do kryjówki i rzadko wychodzi. Synek jest zawiedziony i smutny, zwłaszcza jak kładziemy się wieczorem spać do łóżek i kotek przychodzi tylko do mojego łóżka. (jestem samotną matką) Jak zaproszę do nas synka zaraz zwiewa. Proszę poradźcie coś bo już nie wiem czy mam szukać drugiego kotka (młodszego) dla synka? Trochę to dla nas spory wydatek no i mieszkanie małe. A może znacie jakieś metody ekstra? Nie wiem czy popełniłam błąd biorąc prawie rocznego kota....Magda
Ostatnio zmieniony przez Syntiaaa dnia Śro 22:59, 10 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 22:57, 10 Cze 2015 |
|
|
|
|
miaukoaga
Ekspert
Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
|
|
|
Im starszy kot tym trudniej z adaptacją jednak moim zdaniem kot potrzebuję więcej czasu a po drugie z tego co piszesz wybrał ciebie, jednak nie rozumiem co zrobisz jesli kot bedzie zachowywał się juz tak na stałę po 1 proponowałabym ci Dalej próbowac jak najwiecej zabaw syna z kotkiem (głównie bez łapania i głasków) są krople Bacha na uspokojenie i Feliway jednak proponowałbym pare spotkańz behawiorystą kocim on bedac widzem sytuacji bedzie w stanie cokolwiek poradzić
|
|
Czw 0:18, 11 Cze 2015 |
|
|
Monic
Ekspert
Dołączył: 23 Wrz 2013
Posty: 2931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
|
|
Może kotek nie miał styczności z dziećmi, a może wybrał Ciebie i jest zazdrosny o syna. Spróbujcie się z nim tylko bawić, bez dotykania. Niech synek macha mu wedka, puszczą laser, ale niech nie dotyka. Najlepiej żeby kotek sam przyszedł do syna, a tu pomogą smakołyki. Niech mu podaje smakołyki żeby zaczął się miło kojarzyć. I fajnie by było gdyby syn go karmił, jeśli kot zobaczy że on go karmi też go zacznie dobrze kojarzyć. Może próbować głaskać kotka podczas jedzenia. Powodzenia i pokaż nam swoich chłopaków w dziale pokaż swojego ragdolla :-)
|
|
Czw 8:27, 11 Cze 2015 |
|
|
Nati:)
Wyjadacz
Dołączył: 28 Paź 2014
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wpółczuje , synkowi napewno jest bardzo przykro . Wydaje mi sie ze to czy miał styczność czy nie nie musi robić różnicy . U nas Ofka mimo kotaktu z synem hodowczyni , też nie darzy moich córek jakaś wielka miłością . Gdy przychodzą do domu to zwiewa , ale nie chowa sie cały dzień . Tak samo nigdy nie śpi w ich łóżkach i nie przyjedzie na glaski . Nie chce oceniać ale dzieci na ogół sa głośne , za szybko wykonują ruchy i niecierpliwe . Może to kotkowi przeszkadza ? To taka moja luźna sugestia
|
|
Czw 19:45, 11 Cze 2015 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Tak, tak - Monic bardzo dobrze radzi. Niech jedzenie podaje TYLKO synek. Wtedy kotek zacznie go z miłymi chwilami kojarzyć.
To smutne, kiedy dziecko dobrze do zwierzaka podchodzi, a on i tak nie ma zamiaru się zakumplować.
Myślę, że czas i cierpliwość oraz małe przekupstwa powinny wreszcie kotka przekonać do Twojego synka.
Czy synuś próbuje zachęcać delikatnie kotka do zabaw: wędką, wstążeczką, palemką z piórek. Tak, żeby jednak pewien kontakt był miedzy nimi. W trakcie zabawy puszczajcie cicho muzykę klasyczną, bo ona koty bardzo uspokaja.
Dobre efekty daje też położenie się w pobliżu kotka na podłodze, bo wtedy on zwykle z ciekawości podchodzi.
Tylko nic na siłę. Koteczek sam musi się przekonać do wspólnych zabaw i do miłego kontaktu z chłopczykiem tak w ogóle.
Może rzeczywiście behawiorysta mógłby coś poradzić po zapoznaniu się z chłopakami.
Trzymam kciuki za polepszenie relacji kocio-dziecięcej.
|
|
Czw 20:54, 11 Cze 2015 |
|
|
mary36
Początkujący
Dołączył: 03 Cze 2015
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
U nas Astra generalnie bardziej jest za mną, ale z moim synem bawi się, chodzi za nim i da się po miziać. Trzeba, tak jak zostało już napisane, pomału przyzwyczajać kociaka do dziecka. Jeśli kotek skojarzy dziecko z czymś dobrym to na pewno sytuacja się poprawi.
|
|
Pią 6:20, 12 Cze 2015 |
|
|
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wszystkie porady zostały już napisane .... pozostaje tylko życzyć powodzenia w zaprzyjaźnianiu Jestem pewna,że malutkimi kroczkami synuś zaskarbi sobie przyjaźń koteczka...
Proszę pokaż nam koteczka....no i synka również
|
|
Pią 9:19, 12 Cze 2015 |
|
|
Tynio
Początkujący
Dołączył: 17 Wrz 2015
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocek
|
|
|
|
Dokleję się do tematu
Czy uważacie, że im kot/kotka starsza tym gorzej może znosić dzieci? (mam też 5 letnią dziewczynkę)
Kotka którą planujemy oglądnąć ma około 21 tygodni.
|
|
Sob 9:56, 19 Wrz 2015 |
|
|
Plush
Początkujący
Dołączył: 02 Sty 2015
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Brałam do domu Plusha jak miał 7 miesięcy. Zajęło mu dokładnie pół roku, żeby się ustatkował, stwierdził kogo kocha bardziej (mnie czy chłopaka) i zaakceptował nasz rytm dnia.
W domu to ja więcej czasu poświęcam na pielęgnację, zabawę, karmienie, tresowanie kota, automatycznie mam z nim więcej kontaktu i Pluszysty podchodzi tylko do mnie jak czegoś chce, zabawy, pieszczot, uwagi. Ze mną też śpi.
Z psami było podobnie. Słuchały i szukały kontaktu u tej osoby, która ich wychowywała i opiekowała się nimi.
Niech synek najpierw towarzyszy wszystkim Twoim zabiegom przy kocie, tylko tym przyjemnym (karmienie, zabawa) a z czasem niech Cię wyręcza.
erdoblo z forum ze swoim 3-miesięcznym Herosem dogadał się w kilka dni.
Z moich obserwacji wynika, że im młodszy kociak u nas zawita tym krótszy czas na adaptację do nowych warunków.
|
|
Sob 12:37, 26 Wrz 2015 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|